Marysiu, wszystkie roślinki od Ciebie rosną. Pochwały za zdjęcia, ja też walczę z owocami, obrodziły śliwki, jabłka i gruszki, a co drugi dzień maliny i jeżyny, czasu brakuje, doba za krótka.
Monisi oczy do zakochania, już kiedyś Ci pisałam, mądre spojrzenie.
Nasz Frędzel-terrorystą się stał i zaczął nam stawiać warunki, nawet pieski ustawił w szeregu

....... ale się wzięliśmy za jego wychowanie, teraz trochę spuścił z tonu.
