
Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Dziewczynki dziękuję za pomoc, zabieramy się za walkę z paskudami 

Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Przejzalam caly watek i jestem w szoku z mila checia ogladam twoje kawiaty



http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 76&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- IkaD
- 1000p
- Posty: 1224
- Od: 12 cze 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko sliczne te maluchy hoykowe i fiołeczek i kohleria
tez taką mam i ona ma chyba największe kwiaty ze wszystkich..a przy okazji spiesze poinformowac ,że ten duzy czerwony ,pełny Hibiskus od Ciebie jest zapączkowany 


- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Paula15- cuda to dopiero będą za rok 
Aga111- witaj w kolejnej części. Teraz wiadomo ogród na pierwszym miejscu - u mnie też.
Tak, minibelle pachnie - wieczorem waniliowo - dość mocno i pięknie.
Agnisia31- niektóre rosną, a niektóre kołkują. Ale zrobiłam eksperyment i zostawiłam w spokoju h.globulosę. Nawet pod prysznicem nie była. I co? Właśnie zaczęła rosnąć. Widać, potwierdza się "plotka" - że hoje nie lubią przestawiania i zmiany warunków.
Wtedy gubią liście lub zasuszają młode albo pączki.
Trzynastko- jak miło, że Zaglądasz ;)
Tak - Equetris to małe cudeńko. Kupione do reanimacji, zakwitło po kilku m-ach pobytu u mnie.
A co do fiołków - napisałam pw, bo tu czasu zajrzeć nie miałam.
Niunia1981- Walcz. Bo żal kolekcji.
Roztocza są trudne do wytępienia, ale może się udać.
Ja, nawet profilaktycznie, Magusem pryskam moje fiołki i inne rośliny.
Podobnie postępuję jeśli chodzi o choroby grzybowe. Mniej więcej - raz na kwartał robię opryski.
Raflezjo- dziękuję. W tym tygodniu kolejna hoja przyjechała - przebarwiający się klon... a jakże... lacunosy - tym razem h.l. Cikidian Java. Fotka - wkrótce.
AliWas- Wiesz... każdy wirus potrafi trzymać. Ja oddałam serce hojom - przede wszystkim lacunosom. Inne hojki mam w mniejszości. Ale wszystko, co przypomina wyglądem kwiatów lub liśćmi - lacunosy - chcę mieć :P
Fiołkomania...wciąż mnie trzyma. Uwielbiam bukieciki fiołków kwitnących. Ale...teraz wzięło mnie na chirity. Zdobyłam kilkanaście odmian - a raczej liści i chcę więcej
Na dodatek kohlerie i episcie też mi się podobają.
Do tego ogrodowe: irysy, liliowce i chryzantemy.
I, dzięki wymianom, kolekcja pelargonii i epiphyllum w tym tygodniu mi się zwiększyła.
Ala1207- to sobie Pooglądałaś.
IkaD- o Widzisz...to dopiero wieści. Kohleria czerwona kolejne kwiaty rozwija. A Twój hibiskus - Widzisz Ciebie polubił - nie mnie.
Ale to nic mam jego szczepkę - może kiedyś u mnie też zakwitnie.
A dziś kolejne zdjęcia.
Zakwitł amarantowy niecierpek:

Jedna z hoi, która jest na działce w ogrodzie. Gracilis puszcza piękne bordowe liście:

A teraz debiut... skrętnik bladoróżowy od Ape - rozwinął pierwszego kwiatuszka. Jest maleńki, dużo mniejszy od Super Mini nawet, tak wygląda ( 1 zdj - sam, drugie - z Super Mini):


I wspólne zdjęcie, od lewej: Tango, Silvia, Hope:

Większość z nas marzy o odmianowych skrętnikach... a przecież te zwykłe też potrafią nas zaskakiwać. Dla Was dwa moje "bukieciki": niebieski i biały:


I jeszcze pokażę Wam maluszki na odmianie "Renia":

A także kiełkujące nasiona hipeastrumxjohnsonii:

Zajrzę do Was, jak tylko znajdę chwilę czasu

Aga111- witaj w kolejnej części. Teraz wiadomo ogród na pierwszym miejscu - u mnie też.
Tak, minibelle pachnie - wieczorem waniliowo - dość mocno i pięknie.
Agnisia31- niektóre rosną, a niektóre kołkują. Ale zrobiłam eksperyment i zostawiłam w spokoju h.globulosę. Nawet pod prysznicem nie była. I co? Właśnie zaczęła rosnąć. Widać, potwierdza się "plotka" - że hoje nie lubią przestawiania i zmiany warunków.
Wtedy gubią liście lub zasuszają młode albo pączki.
Trzynastko- jak miło, że Zaglądasz ;)
Tak - Equetris to małe cudeńko. Kupione do reanimacji, zakwitło po kilku m-ach pobytu u mnie.
A co do fiołków - napisałam pw, bo tu czasu zajrzeć nie miałam.
Niunia1981- Walcz. Bo żal kolekcji.
Roztocza są trudne do wytępienia, ale może się udać.
Ja, nawet profilaktycznie, Magusem pryskam moje fiołki i inne rośliny.
Podobnie postępuję jeśli chodzi o choroby grzybowe. Mniej więcej - raz na kwartał robię opryski.
Raflezjo- dziękuję. W tym tygodniu kolejna hoja przyjechała - przebarwiający się klon... a jakże... lacunosy - tym razem h.l. Cikidian Java. Fotka - wkrótce.
AliWas- Wiesz... każdy wirus potrafi trzymać. Ja oddałam serce hojom - przede wszystkim lacunosom. Inne hojki mam w mniejszości. Ale wszystko, co przypomina wyglądem kwiatów lub liśćmi - lacunosy - chcę mieć :P
Fiołkomania...wciąż mnie trzyma. Uwielbiam bukieciki fiołków kwitnących. Ale...teraz wzięło mnie na chirity. Zdobyłam kilkanaście odmian - a raczej liści i chcę więcej

Na dodatek kohlerie i episcie też mi się podobają.
Do tego ogrodowe: irysy, liliowce i chryzantemy.
I, dzięki wymianom, kolekcja pelargonii i epiphyllum w tym tygodniu mi się zwiększyła.
Ala1207- to sobie Pooglądałaś.
IkaD- o Widzisz...to dopiero wieści. Kohleria czerwona kolejne kwiaty rozwija. A Twój hibiskus - Widzisz Ciebie polubił - nie mnie.
Ale to nic mam jego szczepkę - może kiedyś u mnie też zakwitnie.
A dziś kolejne zdjęcia.
Zakwitł amarantowy niecierpek:

Jedna z hoi, która jest na działce w ogrodzie. Gracilis puszcza piękne bordowe liście:

A teraz debiut... skrętnik bladoróżowy od Ape - rozwinął pierwszego kwiatuszka. Jest maleńki, dużo mniejszy od Super Mini nawet, tak wygląda ( 1 zdj - sam, drugie - z Super Mini):


I wspólne zdjęcie, od lewej: Tango, Silvia, Hope:

Większość z nas marzy o odmianowych skrętnikach... a przecież te zwykłe też potrafią nas zaskakiwać. Dla Was dwa moje "bukieciki": niebieski i biały:


I jeszcze pokażę Wam maluszki na odmianie "Renia":

A także kiełkujące nasiona hipeastrumxjohnsonii:

Zajrzę do Was, jak tylko znajdę chwilę czasu

- AliWas
- 500p
- Posty: 883
- Od: 24 lut 2013, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KUJ-POM (okolice Grudziądza)
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko, chirity również bardzo mi sie podobają a na epifilium to już zachorowałam
Dzięki Ci Justynko, że pokazałaś te zwykłe skrętniki
Są naprawdę ładne
Śliczny ten niebieski kolorek a białe kwiaty zawsze wyglądają zjawiskowo
Myslę, że kiedyś zapukam do ciebie z prośbą o listeczka jednego i drugiego
HejHej 

Dzięki Ci Justynko, że pokazałaś te zwykłe skrętniki



Myslę, że kiedyś zapukam do ciebie z prośbą o listeczka jednego i drugiego


Alina Od sadzonki do sukcesu na...bis- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=88776
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Masz rację, odmianowe czy nie, wszystkie są piękne
Kiełkujące maluszki również urocze 


?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko pięknie ci kwitną skrętniki
Wcale nie widać po nich, że to już koniec lata.

Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
O wybaczenie przybiegam prosić...
, no jak ja mogłam przegapić nową część...(ale nie było mnie dość długo)...teraz się zatem melduję, spóźniona..ale nadrobię wszystko...
Kwiatuszki niezmiennie masz urocze..wręcz wspaniałe...
p.s. Jak się nazywał ten co mam...???(zgubiłam nazwę..
) 



Kwiatuszki niezmiennie masz urocze..wręcz wspaniałe...


p.s. Jak się nazywał ten co mam...???(zgubiłam nazwę..


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1729
- Od: 29 sie 2013, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Śliczne skrętniki
, kocham je wszystkie i te szlachetne i kundelki, hojki też. Cieszę się,że wylądowałam na tym forum! Będę zaglądał do ciebie.
Pozdrawiam.Anka.

Pozdrawiam.Anka.

- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22058
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko hoja na działce
Ale chyba w altance a nie na powietrzu ,czy nie?
U mnie hoje należą do tych roślin które nie opuszczają mieszkania na dłużej niż na czas kąpieli jeśli pada deszcz.
Podziwiam cierpliwość do upraw z nasion,ja próbuję ale szybko się zniechęcam,choć muszę dziś wrócić do mojego watku w tej sprawie jeszcze bo coś mi się nasunęło własnie...



Ale chyba w altance a nie na powietrzu ,czy nie?
U mnie hoje należą do tych roślin które nie opuszczają mieszkania na dłużej niż na czas kąpieli jeśli pada deszcz.
Podziwiam cierpliwość do upraw z nasion,ja próbuję ale szybko się zniechęcam,choć muszę dziś wrócić do mojego watku w tej sprawie jeszcze bo coś mi się nasunęło własnie...


- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Jak nie piękne hoje to piękne skrętniki
Ciekawa jestem tych nasion hipeastrumxjohnsonii 


Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Zdjęcia zbiorowe skrętników- cudo
kiełkujące nasionka mnie zachwycają
dodatkowo pragnę donieść, że nasionka hipeastrumxjohnsonii które dostałam od Ciebie też się ruszyły z rośnięciem... poszłam je oglądać zdopingowana Twoimi
bo jak do tej pory przysłaniał je woreczek foliowy wg cennych wskazówek, które od Ciebie otrzymałam






Życie jest piękne:) pozdrawiam wszystkich zielono zakręconych- Karolina
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Piękne bukieciki Skrętnikowe



Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Piękne skrętniczki ja nie mam do nich ręki, z liścia jeszcze nie udało mi się nic rozmnożyć
Hoje też się nie źle zapowiadają

Hoje też się nie źle zapowiadają

- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
AliWas- widać, niektóre rośliny potrafią podbijać serca zwykłych roślinomaniaków.
W przyszłym tygodniu wzbogacę się od wie, nowe odmiany chirit.
Jasne, że Możesz pukać o listeczki skrętnikowe do mnie
Blueberry- dziękuję. Uwielbiam patrzeć, jak rozwijają się rośliny z nasion. Zimową porą będę zapylać kolejne hipeastra i od razu wysiewać nasiona po zbiorach - może jakieś krzyżówki będę "robić".
Jestem zafascynowana możliwością stwarzania nowych odmian, nie tylko u hipeastrum i skrętników.
Nolinko- skrętniki właśnie najobficiej kwitną na wiosnę i na jesieni u mnie. Wtedy dni są nieco mniej upalne, a słońca naprawdę jest jeszcze dużo. Niektóre skrętniki, po słonecznej jesieni, kwitną nawet do połowy grudnia
Labka1- uwielbiam Ciebie czytać
Aż się sama do siebie śmieję... widząc Twój nik ;)
Pewnie Piszesz o Twojej alsobii - nazwa prawdziwa to - episcia diantiflora.
Anka159- witaj milutko ;)
O tak - skrętniki potrafią zawrócić w głowie, wiem coś o tym...
Żebym ja tylko skrętniki kochała - miałabym wtedy puste parapety południowe
Karo- hojka na działce
Na powietrzu jeszcze... Stoi pod murem budynku, osłaniana przed deszczem i wiatrem.
Jutro będę przygotowywać miejsce na rośliny, które jeszcze są na świeżym powietrzu.
Ale na noc będą w budynku - a w dzień jeszcze będą łapać słońce na świeżym powietrzu
Nie dla Wszystkich jest uprawa roślin z nasion. Trzeba mieć wielką cierpliwość, chęć i czas, by móc opiekować się maleństwami. Częściej n; pryskać środkami grzybobójczymi czy też zwalczać insekty. Ja to uwielbiam robić, a najbardziej się cieszę gdy, taka roślinka pierwszy raz zakwita na moim parapecie - nazywam to "cudem natury"
Bo to jest cud.
Paula15- haha.. a dziś będą piękne fiołki i nie tylko.
Na kwitnienia hipeastrum trzeba poczekać conajmniej do 2015 roku. Ale od wiosny zacznę je mocno nawozić, dostaną pojedyncze doniczki i zobaczymy, jak cebule duże urosną o 1 sezonie.
Kelpie- dziękuję - uwielbiam kwiaty skrętnikowe - wciąż mnie zachwycają.
Widzisz, nie ma to, jak eksperymenty z roślinami i nasionami. Niech Ci rosną szybko - będziemy porównywać postępy siewek
Eva_ - dziękuję. Muszę zrobić kiedyś zdjęcia porównawcze kwiatów np.: z monetą. Niektóre skrętniki mają maleńkie kwiaty o średnicy tylko 1,5 cm, inne są wielkoludami dochodzącymi o wielkości 7 nawet 9 cm - jeden kwiat.
Anamat- hmm... a to dziwne. To wiosną(maj, czerwiec) koniecznie Musisz spróbować jeszcze raz. Skrętniki dość chętnie puszczają sadzonki. Trudność polega na utrzymaniu przy życiu tych sadzonek przez zimę.
Choć ja i nawet w listopadzie szczepię te rośliny i o dziwo sadzonki się pojawiają i ładnie rosną.
Jedynym m-cem, kiedy staram się nie szczepić roślin (np.: fiołków i skrętników) - jest luty. Ale wtedy jest czas na inne prace, np.: przesadzanie dorosłych roślin, wysiewy jednorocznych roślin, itp.
Nowości... H. lacunosa Cikidian Java ( zobaczymy, czy na południowym oknie przebarwi się na bordowo):

Paprotka, z wymiany od Grey, jest śliczna:

Hojowo...przyszła jesień, bo.. H.nicholsoniae cudownie wybarwia się na bordowo:

A tu na zdjęciu razem z h. Sunrise, która przebarwiała się latem, a teraz nie "chce":

Za to Royalka "chce":

H.incurvula będzie kwitła, jak zwykle jesienią:

H.Mathilde ( jedno z większych chciejstw hojowych tego roku) - ślicznie rośnie. Bardzo szybko się zaaklimatyzowała i ruszyła:

I dwa fiołeczki, odmłodzony Scandal i biały z delikatnym różowym brzegiem:


W przyszłym tygodniu wzbogacę się od wie, nowe odmiany chirit.
Jasne, że Możesz pukać o listeczki skrętnikowe do mnie

Blueberry- dziękuję. Uwielbiam patrzeć, jak rozwijają się rośliny z nasion. Zimową porą będę zapylać kolejne hipeastra i od razu wysiewać nasiona po zbiorach - może jakieś krzyżówki będę "robić".
Jestem zafascynowana możliwością stwarzania nowych odmian, nie tylko u hipeastrum i skrętników.
Nolinko- skrętniki właśnie najobficiej kwitną na wiosnę i na jesieni u mnie. Wtedy dni są nieco mniej upalne, a słońca naprawdę jest jeszcze dużo. Niektóre skrętniki, po słonecznej jesieni, kwitną nawet do połowy grudnia

Labka1- uwielbiam Ciebie czytać

Pewnie Piszesz o Twojej alsobii - nazwa prawdziwa to - episcia diantiflora.
Anka159- witaj milutko ;)
O tak - skrętniki potrafią zawrócić w głowie, wiem coś o tym...
Żebym ja tylko skrętniki kochała - miałabym wtedy puste parapety południowe


Karo- hojka na działce

Jutro będę przygotowywać miejsce na rośliny, które jeszcze są na świeżym powietrzu.
Ale na noc będą w budynku - a w dzień jeszcze będą łapać słońce na świeżym powietrzu

Nie dla Wszystkich jest uprawa roślin z nasion. Trzeba mieć wielką cierpliwość, chęć i czas, by móc opiekować się maleństwami. Częściej n; pryskać środkami grzybobójczymi czy też zwalczać insekty. Ja to uwielbiam robić, a najbardziej się cieszę gdy, taka roślinka pierwszy raz zakwita na moim parapecie - nazywam to "cudem natury"

Paula15- haha.. a dziś będą piękne fiołki i nie tylko.
Na kwitnienia hipeastrum trzeba poczekać conajmniej do 2015 roku. Ale od wiosny zacznę je mocno nawozić, dostaną pojedyncze doniczki i zobaczymy, jak cebule duże urosną o 1 sezonie.
Kelpie- dziękuję - uwielbiam kwiaty skrętnikowe - wciąż mnie zachwycają.
Widzisz, nie ma to, jak eksperymenty z roślinami i nasionami. Niech Ci rosną szybko - będziemy porównywać postępy siewek

Eva_ - dziękuję. Muszę zrobić kiedyś zdjęcia porównawcze kwiatów np.: z monetą. Niektóre skrętniki mają maleńkie kwiaty o średnicy tylko 1,5 cm, inne są wielkoludami dochodzącymi o wielkości 7 nawet 9 cm - jeden kwiat.
Anamat- hmm... a to dziwne. To wiosną(maj, czerwiec) koniecznie Musisz spróbować jeszcze raz. Skrętniki dość chętnie puszczają sadzonki. Trudność polega na utrzymaniu przy życiu tych sadzonek przez zimę.
Choć ja i nawet w listopadzie szczepię te rośliny i o dziwo sadzonki się pojawiają i ładnie rosną.
Jedynym m-cem, kiedy staram się nie szczepić roślin (np.: fiołków i skrętników) - jest luty. Ale wtedy jest czas na inne prace, np.: przesadzanie dorosłych roślin, wysiewy jednorocznych roślin, itp.
Nowości... H. lacunosa Cikidian Java ( zobaczymy, czy na południowym oknie przebarwi się na bordowo):

Paprotka, z wymiany od Grey, jest śliczna:

Hojowo...przyszła jesień, bo.. H.nicholsoniae cudownie wybarwia się na bordowo:

A tu na zdjęciu razem z h. Sunrise, która przebarwiała się latem, a teraz nie "chce":

Za to Royalka "chce":

H.incurvula będzie kwitła, jak zwykle jesienią:

H.Mathilde ( jedno z większych chciejstw hojowych tego roku) - ślicznie rośnie. Bardzo szybko się zaaklimatyzowała i ruszyła:

I dwa fiołeczki, odmłodzony Scandal i biały z delikatnym różowym brzegiem:

