Dziś byłam na działce posiałam poplon , poprzycinałam co trzeba i walczyłam z przesadzeniem róży szykuję sobie małe miejsce w który będą róże , obdrapana skóra, , złamany trzonek od szpadla, ale dałam rade mam jeszcze 3 do przesadzenia . W przyszłym roku na wiosnę tam gdzie róże chcem zamontować jakieś kratki , żeby chociaż troszkę odsłonić się od sąsiada (na dzień dzisiejszy nie ma tam żadnej granicy tylko trawa tam w trawie leży szpadel to już granica z sąsiadem ta trawa nie moja już , moje to tu gdzie jest skopane))
Oto z czym tak zawzięcie walczyłam za nic nie chciała opuścic miejsca w którym rosła
a tu już posadzona na właściwym miejscu niedługo dołączą do niej następne
Jeszcze mi zostało troszkę do skopania , ta altana to nie moja tylko sąsiada i jak sami widzicie wszystko widać jak na dłoni muszę się troszkę odgrodzić i pomyślałam o różach i panelach takich kratach i będzie zawsze jakoś inaczej
A właściwie to dlaczego nie ma między Wami płotka? To była kiedyś jedna całośC czy jak?
Ja mam nadzieję pojechać jutro ponapawać się ostatnimi kolorami lata.
Aniu działki mają siatki w głownych alejkach przy wejściach na działki tzn furtka i siatka ale juz miedza między sąsiadami nie jest niczym odzielona , działkowicze sami sobie odgradzają czym sie da stawiają płotki, siatki , sadzą tuje itp.
Gosiu na poplon posiałam gorczycę, którą trzeba jeszcze póżną jesienia przekopać , wyczytałam tu na forum ,że siejąc żyto na poplon przekopuje się je na wiosnę może to i dobre bo jedno kopanie działki mniej
Elu tak sąsiad "ludzki: to starszy pan , który udziela sie na działce raczej rano a po południu przychodzi młodzież ale rzadko to taka grzeczna i kulturalna młodzież także nie mam powodów aby narzekać na takich sąsiadów
na pewno do wiosny coś wymyślę aby "udekorować ten kąt .
Teraz czekają na mnie jeszcze buraczki (już część zrobiłam z papryką) no i muszę ruszyć kompostownik
O tak tak Elu mam też obok takiego drugiego starszego pana który to uraczył mnie sadzonkami pomidorów koktailowych ( chociaż miałam swoje też ), niedawno podarował sadzonki truskawek chciał mi dac tez buraczki ale juz podziękowałam bo gdzie ja swoje upchnę zapas pustych słoików sie kończy a jeszcze jabłka czekają na drzewach