Jeśli Twój brak weny do pisania skutkuje takimi zdjęciami, to jest spory problem...ja Cię bardzo lubię czytać, ale te zdjęcia... jeśli to coś za coś, to wybór jest właściwie nierozstrzygalny

Czytałam o Twoich ostatnich dokonaniach choć w milczeniu, ale padłam na twarz z podziwu, w takim tempie to tę część za domem do zimy zrobisz i co potem? Gdzie kolejne wyzwania? Całe Beskidy na wiejski ogród przerobisz

A i mam jeszcze takie przemyślenie ogólne...jak byś mogła przy zdjęciach pisać jednocześnie, jak te fotografowane rośliny sprawują się w normalnych warunkach?

Bo w Twoim ogrodzie to najpospolitsze kwiatki wyglądają tak, ze człowiek chce natychmiast sobie je w całym ogrodzie posadzić...no i bierze, sadzi i doznaje rozczarowań, że nie takie jak na zdjęciach
