Chleb żytni domowy na zakwasie
- santana51
- 500p
- Posty: 633
- Od: 13 maja 2012, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, działka za Wyszogrodem
Re: Chleb żytni domowy na zakwasie
Przesuszasz 45min - 50 wystarcza i jest upieczony
- Pozdrawiam Jurek
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1765
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Chleb żytni domowy na zakwasie
Ja stawiam na 200 stopni, i po 40 minutach całkowicie wyłączam. Wtedy chleb może zostać w piekarniku do wystygnięcia, i jest dopieczony i suchy w środku. Keksówkę zawsze smaruję olejem przed pieczeniem, bo inaczej też miałbym problem z wyjmowaniem.nowicjuszek pisze:Mój zakwas ma około miesiąca wczoraj zrobiłam z drożdżami i jeden bez i wyszedłjedyna wada mojego chlebka to ma bardzo spieczona górę i taką twardą może źle ustawiam piekarnik na początku na maxa i chwilkę tak trzymam chleb a potem zmniejszam na ok 180stopni piekę ok godziny i 10 min,boję się zawsze żeby nie był surowy w środku.A jak Wy pieczecie swoje chlebki w jakich temp i ijak długo? w jakich foremkach bo ja w keksówkach i mam problem z wyjęciem chleba.
pozdrawiam, Gunnar
-
- 50p
- Posty: 74
- Od: 3 cze 2013, o 06:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Chleb żytni domowy na zakwasie
Co sądzicie o rzymskich garnkach formach do pieczenia chleba?
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1765
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Chleb żytni domowy na zakwasie
Nie znam rzymskich garnkach wcale, więc też nie do pieczenia chleba. Ostatnio zauważyłem, że mleko pasteryzowane jest dużo lepsze od UHT. To chyba wynika z tego, że surowiec musi być lepszy. Takie mleko jest bardziej zbliżone do "mleka od krowy", chociaż nim nie jest. W Danii standardowo się sprzedaje mleko pasteryzowane ważne 5 dni w supermarketach, a UHT istnieje tylko w dyscountach typu Netto i Aldi. Moja już nie żyjąca ciocia z Finlandii (z własnym gospodarstwem) ztwierdziła, że nie jest w stanie pić "gotowane" (pasteryzowane) mleko.
pozdrawiam, Gunnar
-
- 50p
- Posty: 74
- Od: 3 cze 2013, o 06:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Chleb żytni domowy na zakwasie
Forumowicze a może wie ktoś czym się różni mąka żurkowa od mąki do pieczenia chleba żytniej?Czy można upiec chleb z samej mąki zurkowej?
Kupuję obie mąki w Kauflandzie i różnica w cenie jest na korzyść żurkowej 1,30zł.
Kupuję obie mąki w Kauflandzie i różnica w cenie jest na korzyść żurkowej 1,30zł.
Re: Chleb żytni domowy na zakwasie
Stosuję mąkę żurkową w proporcji 1 kilogram pszennej biedronkowej,około 25 deka żurkowej oraz trzy młynki zmielonego orkisza, 0,9 litra maślanki ,siemie lniane garść ,otręby,szczypta cukru,1 łyżka soli,słonecznik,0,2 litra oleju pół kostki drożdży,to jest porcja na trzy keksówki.
właśnie wyjęłam z z piekarnika ale zapach 
Piekę w 180 stopni 55 minut,na dolnej półce stawiam miskę z wodą.


Piekę w 180 stopni 55 minut,na dolnej półce stawiam miskę z wodą.
-
- 50p
- Posty: 74
- Od: 3 cze 2013, o 06:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Chleb żytni domowy na zakwasie
U mnie niestety wyrzuca korki jak mam postawione naczynie z wodą w piekarniku i już tak nie eksperymentuję. 

-
- 50p
- Posty: 76
- Od: 21 kwie 2011, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Chleb żytni domowy na zakwasie
Mój zakwas ma juz 2 lata, oprócz niego do chleba dodaję bułeczkę z ciasta.Najlepszy wychodzi z pieca chlebowego.
Re: Chleb żytni domowy na zakwasie
O, to ciekawy sposób, jeszcze o takim nie słyszałam. Możesz podać przepis jak robisz taki chlebek?
- ewkapaw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3611
- Od: 10 sty 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Chleb żytni domowy na zakwasie
Dzisiaj upiekłam chleb wg. przepisu BozenyX . Oto jak wygląda .

Jeszcze nie kroiłam , bo ciepły . Może będzie dobry
, bo nawet jest ładny
.

Jeszcze nie kroiłam , bo ciepły . Może będzie dobry


Pozdrawiam EWA
Spis linków
Spis linków
Re: Chleb żytni domowy na zakwasie
ewkapaw piękny i na pewno smaczny.
jeśli te pęknięcia z boku będą Ci przeszkadzać, to spróbuj następnym razem, jak ciasto włożysz do formy, ponakłuwać dość gęsto patykiem do szaszłyka moczonym w wodzie.
Ja właśnie za moment wrzucam do formy mój wg przepisu Chudziaczka, też go tak przystroję
jeśli te pęknięcia z boku będą Ci przeszkadzać, to spróbuj następnym razem, jak ciasto włożysz do formy, ponakłuwać dość gęsto patykiem do szaszłyka moczonym w wodzie.
Ja właśnie za moment wrzucam do formy mój wg przepisu Chudziaczka, też go tak przystroję

- ewkapaw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3611
- Od: 10 sty 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Chleb żytni domowy na zakwasie
Moniko dziękuję za radę .
Podeślij jak możesz przepis Chudziaczka - moze i ja spróbuję zrobić .
Swój chlebek już smakowałam . Wyszedł bardzo OK. Muszę przyznać , że to dopiero moje trzecie pieczenie chlebka . Pierwszy był trochę klejący do noża / inny przepis / .W drugim trochę pomyliłam wagę maki / było jej za mało/i był lekko słony , ale zjadliwy .
Do trzech razy - ten wspaniały
- wybaczcie , że sama się tak chwalę .
Na kolację chleb z masłem i swoimi pomidorami
.
Podeślij jak możesz przepis Chudziaczka - moze i ja spróbuję zrobić .
Swój chlebek już smakowałam . Wyszedł bardzo OK. Muszę przyznać , że to dopiero moje trzecie pieczenie chlebka . Pierwszy był trochę klejący do noża / inny przepis / .W drugim trochę pomyliłam wagę maki / było jej za mało/i był lekko słony , ale zjadliwy .
Do trzech razy - ten wspaniały

Na kolację chleb z masłem i swoimi pomidorami

Pozdrawiam EWA
Spis linków
Spis linków
Re: Chleb żytni domowy na zakwasie
ewkapaw rozumiem, że swój zaczątek (zaczyn, czy jak kto zwał) masz, tak? ten na start przechowywany w lodówce? Tu Chudziak pokazała obrazkowo wypiek tego pysznego chleba http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p3531550
Ja piekę w dużej prostokątnej formie szklanej 30x19x9 takiej jak w tym linku http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p3691767 i zmieniłam proporcje. Teraz już mam wprawę i stwierdziłam, że najlepszym miejscem do trzymania ciasta do ruszenia i do wyrastania już w foremce jest zamknięty piekarnik, zimny ofkors, więc nie używam już pokrywki.
Jeśli masz taką formę to mogę Ci podać proporcje.
Strasznie mi Axela brakuje
Ja piekę w dużej prostokątnej formie szklanej 30x19x9 takiej jak w tym linku http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p3691767 i zmieniłam proporcje. Teraz już mam wprawę i stwierdziłam, że najlepszym miejscem do trzymania ciasta do ruszenia i do wyrastania już w foremce jest zamknięty piekarnik, zimny ofkors, więc nie używam już pokrywki.
Jeśli masz taką formę to mogę Ci podać proporcje.
Strasznie mi Axela brakuje

- ewkapaw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3611
- Od: 10 sty 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Chleb żytni domowy na zakwasie
Moniko zakwas mam w lodówce i pilnuję żeby dokarmić raz w tygodniu .Fakt jest taki , ze trzy razy piekłam chleb i trzy razy dokarmiałam .
Naczynie zaroodporne z pokrywą mam o wymiarach ok. 29x20x7 .
Jeśli możesz proszę podaj mi swoje proporcje . Jeśli dobrze rozumiem to ciasto wkładsz do piekarnika bez podgrzewania aż urośnie , potem przekładasz do szklanej formy i znowu do zimnego piekarnika . Jak długo ten proces trwa . Chciałabym wiedzieć o której godzinie zaczynać zabawę w chlebek .
Naczynie zaroodporne z pokrywą mam o wymiarach ok. 29x20x7 .
Jeśli możesz proszę podaj mi swoje proporcje . Jeśli dobrze rozumiem to ciasto wkładsz do piekarnika bez podgrzewania aż urośnie , potem przekładasz do szklanej formy i znowu do zimnego piekarnika . Jak długo ten proces trwa . Chciałabym wiedzieć o której godzinie zaczynać zabawę w chlebek .
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Spis linków
Re: Chleb żytni domowy na zakwasie
A tak ładnie Chudziak opisała
No dobrze, to skrótowo
Najpierw co to jest zaczyn - to kawałek ciasta (120-150 g) które odbierasz od ciasta z którego będziesz piekła chleb - bez ziaren. Trzymasz w słoiku w lodówce i nie dokarmiasz, spróbuj tak robić
- wieczorem wyjmujesz z lodówki słoik z zaczynem
- do miski wrzucasz cały zaczyn, dodajesz wodę i mąkę, mieszasz
- miskę z zawartością zostawiasz na noc gdzie chcesz, ja wkładam do piekarnika, bo tam mi nie wlezie żaden zwierzak, anie nie ściągnie ściereczki z miski itp itd - piekarnik robi mi w tym momencie za zamkniętą szafkę
- rano wyjmujesz foremkę i przygotowujesz ją do włożenia ciasta (ja smaruję masłem i sypię słonecznik)
- przygotowujesz szklankę z zimną wodą z łyżką
- potem wyjmujesz miskę, widać, że zaczyn ruszył, są bąble i bąbelki, i do tej zawartości dodajesz mąkę, sól i cukier/miód
- mieszasz to wszytko w misce dosyć staranie (ciężka sprawa) ciasto jest bardzo gęste
- zabierasz z tego ciasta 120-150 g do słoika, słoik przykrywasz zakrętką (nie zakręcasz) i zostawiasz na wierzchu, jeszcze nie chowasz do lodówki
- do miski z ciastem dodajesz ziarna i mieszasz, jest jeszcze trudniej, ale dasz radę
- ciasto kawałkami wkładasz do foremki, w miarę równo objętościowo trzeba tą breję ułożyć - ja pomagam sobie dwiema łyżkami
- łyżkę moczysz w szklance z wodą i wygładzasz ciasto, nakłuwasz dosyć gęsto patykiem do szaszłyka moczonym w wodzie
- obsypujesz wierzch ciasta ziarnami i finito - teraz ma rosnąć.
Ja formę wypełnioną ciastem wkładam ponownie do piekarnika zimnego jw i zostawiam ..różnie to bywa od 6 do 8 godzin aż urośnie. U mnie rośnie ponad 1/3 objętości.
W każdym razie rano ciasto przygotowuję ok 15 min z myciem miski i drobiazgów i przedpołudnie mam na inne sprawy.
- po wyrośnięciu wyjmuję formę z ciastem, wkładam słoik z zaczątkiem do lodówki (też sobie podrósł), nagrzewam piekarnik, wkładam cisto i piekę ok 1 godziny.
Na moją dużą formę szklaną, *gramy są około
I etap
- 150 g zaczątku
- 450 g mąki żytniej 2000
- 700 ml zimnej wody
II etap
- to co wyżej + 60-80 g miodu lub cukru + 26 g soli + 450 g mąki żytniej 720 + 250-300 g słonecznika (ziaren)
Pieczenie w piekarniku elektrycznym
- nagrzać piekarnik do 200C wstawić ciasto i piec 20 minut góra/dół. Po 20 minutach otworzyć piekarnik i nad ciasto położyć blachę piekarnikową- osłonić górę ciasta, żeby tak nie wysychało i nie spiekło się.
- zmniejszyć temp do 180C i piec z blachą 35 minut
- otworzyć piekarnik, wyjąć tą blachę osłaniającą i piec jeszcze 10 minut.
I to wsio. Ja po upieczeniu wyjmuję chleb z formy na kratkę i wstawiam z kratką jeszcze na jakieś 10 minw 180C
Zostawić na kratce do wystygnięcia,
Mam nadzieję, że o czymś nie zapomniałam
bo piszę z głowy

No dobrze, to skrótowo
Najpierw co to jest zaczyn - to kawałek ciasta (120-150 g) które odbierasz od ciasta z którego będziesz piekła chleb - bez ziaren. Trzymasz w słoiku w lodówce i nie dokarmiasz, spróbuj tak robić
- wieczorem wyjmujesz z lodówki słoik z zaczynem
- do miski wrzucasz cały zaczyn, dodajesz wodę i mąkę, mieszasz
- miskę z zawartością zostawiasz na noc gdzie chcesz, ja wkładam do piekarnika, bo tam mi nie wlezie żaden zwierzak, anie nie ściągnie ściereczki z miski itp itd - piekarnik robi mi w tym momencie za zamkniętą szafkę
- rano wyjmujesz foremkę i przygotowujesz ją do włożenia ciasta (ja smaruję masłem i sypię słonecznik)
- przygotowujesz szklankę z zimną wodą z łyżką
- potem wyjmujesz miskę, widać, że zaczyn ruszył, są bąble i bąbelki, i do tej zawartości dodajesz mąkę, sól i cukier/miód
- mieszasz to wszytko w misce dosyć staranie (ciężka sprawa) ciasto jest bardzo gęste
- zabierasz z tego ciasta 120-150 g do słoika, słoik przykrywasz zakrętką (nie zakręcasz) i zostawiasz na wierzchu, jeszcze nie chowasz do lodówki
- do miski z ciastem dodajesz ziarna i mieszasz, jest jeszcze trudniej, ale dasz radę
- ciasto kawałkami wkładasz do foremki, w miarę równo objętościowo trzeba tą breję ułożyć - ja pomagam sobie dwiema łyżkami
- łyżkę moczysz w szklance z wodą i wygładzasz ciasto, nakłuwasz dosyć gęsto patykiem do szaszłyka moczonym w wodzie
- obsypujesz wierzch ciasta ziarnami i finito - teraz ma rosnąć.
Ja formę wypełnioną ciastem wkładam ponownie do piekarnika zimnego jw i zostawiam ..różnie to bywa od 6 do 8 godzin aż urośnie. U mnie rośnie ponad 1/3 objętości.
W każdym razie rano ciasto przygotowuję ok 15 min z myciem miski i drobiazgów i przedpołudnie mam na inne sprawy.
- po wyrośnięciu wyjmuję formę z ciastem, wkładam słoik z zaczątkiem do lodówki (też sobie podrósł), nagrzewam piekarnik, wkładam cisto i piekę ok 1 godziny.
Na moją dużą formę szklaną, *gramy są około
I etap
- 150 g zaczątku
- 450 g mąki żytniej 2000
- 700 ml zimnej wody
II etap
- to co wyżej + 60-80 g miodu lub cukru + 26 g soli + 450 g mąki żytniej 720 + 250-300 g słonecznika (ziaren)
Pieczenie w piekarniku elektrycznym
- nagrzać piekarnik do 200C wstawić ciasto i piec 20 minut góra/dół. Po 20 minutach otworzyć piekarnik i nad ciasto położyć blachę piekarnikową- osłonić górę ciasta, żeby tak nie wysychało i nie spiekło się.
- zmniejszyć temp do 180C i piec z blachą 35 minut
- otworzyć piekarnik, wyjąć tą blachę osłaniającą i piec jeszcze 10 minut.
I to wsio. Ja po upieczeniu wyjmuję chleb z formy na kratkę i wstawiam z kratką jeszcze na jakieś 10 minw 180C
Zostawić na kratce do wystygnięcia,
Mam nadzieję, że o czymś nie zapomniałam
