Gosiu miło Cię znowu gościć .Koraliki jakoś nie przemawiają do mnie mają twarde skórki .Wolę jednak wielgachne pomidory tak jak i wielgachne różane kwiaty Dla Ciebie taki duecik
Jadziu a u Ciebie nadal kwitnąco. Nie wiem o co chodzi bo u mnie tylko piruette i to dosyć słabo. Czy plamistość, która dopadła prawie wszystkie róże zawiniła? Do tego mączniak na Don Juanie Co radzisz podać moim różyczkom? wszędzie już pytam
EWUNIU aaaaa skończyłaś balowanie no nareszcie .Kiedy przyjedziesz po piwonię ,bo czas ucieka . Moje róże również mają czarna plamistość dlatego jutro bedzie oprysk ze skrzypu ,ale nie wiem czy to coś da . 0,5 kg świeżych pędów skrzypu zalewamy 5 litrami wody deszczowej na 24 godziny. Potem całość gotujemy 30 min na wolnym ogniu. Po ostudzeniu w proporcji 1:5, jedna część wywaru i pięć części wody deszczowej plus 1 łyżka mydła potasowego na litr sporządzonej cieczy służy do oprysków przeciwko chorobom. Taki oprysk także wzmacnia rośliny. .Moje róże pryskałam Bioseptem ,potem wodą ze sodą w proporcji 1/4 łyżeczki sody na 1 litr wody + łyżka mydła ogrodniczego można też dodać oleju ,ale to trzeba mieć ciepły roztwór .Niestety ECO trzeba co 2 -3 tygodnie pryskać z kalendarzem w ręce Dla Ciebie urzekające brunetki
Widzisz Ewuś, dobrze Cię pokierowałam!!! Jadzia, to skarbnica wiedzy!!! Maryś, Ty zbieraj 4 litery i kierunek Chorzów-Bytom!!! Jadziu, Silesia cudo!!!! A patyczek zdechł!!!
MARIOLKO co najmniej o połowę ścinam floksy to samo robię z chryzantemami i astrami jesiennymi .Nie lubię jak mają się kłaść a takie floksy trochę póżniej kwitną i masz ciąg kwitnienia zachowany .Słyszałam w TV ,że i hortensje tak sie przycina .Czyli wiosną pozostawia sie dłuższe pędy a w maju -czerwcu przycina sie je jeszcze o połowę .Wtedy mają większe kwiatostany i krótsze łodyżki ,Kurcze ,ale się nawymądrzałam
TOSIA nie przeceniaj mnie ,bo wszystkie mądrości mam w kompie wypisane inaczej bym nie spamiętałam To juz nie ten wiek Po przekwitnięciu będzie przesadzona więc i patyczki pójdą znów do doniczek .
MARYSIU jakie coraz ładniejsze ciągle te same tylko może nie zwracałaś na nie uwagi .Sezon powoli sę kończy ,więc jeśli chcesz jeszcze zobaczyć jakieś kwiaty musisz sie pospieszyć ,bo od przyszłego tygodnia deszcze i zimnica zapowiadana brrrr
Dzisiaj różne ujęcia mojego miniaturowego wrzosowiska
Tosia ,Jadzia Jadzia te krwiste róże masz fantastyczne.Wrzosowisko mimo ,że małe ale fikuśne. Tosia no pewnie ,że żurawki jak wrzosy się zbuntowały.U Kapiasa były po 6zł w różnych kolorach o dość dorodne.
Pozdrowionka dla Was
ANDRZEJU nie było dużo tych zaległości ,wiec nie ma żle
ANUŚ u mnie wszystko malusie włości też Nie kuś już Kapiasem dobrze ,że nie mam obok siebie takiej szkółki
TOSIA jak byłam to nie zauważyłam ,żeby zdechły .Masz miejsce na wrzosowisku a gdzie dasz roślinki z wrzosowiska
Nic z wrzosowiska nie wywalam. Żurawki posadziłam tylko 4 przy obrzeżu!! Tam mam tylko wrzośce!!! Były ładne wrzosy na targu po 3,50, ale nie kupiłam. Mam teraz zagwozdkę z trawami
AGUSIU u mnie też czarna plamistość ,ale dzisiaj oberwałam wszystkie chore liście i zrobiłam skrzypowy oprysk .Są jednak róże ,które mają wszystkie listki i nie imają sie ich choroby żadne to piżmówki i perskie a także Spinossisimy i wszystkie Chewy od Pertovica także Maritim .Nadzwyczaj zdrowy jest w tym roku Casanova ,de' Gaulle,Chopin i oczywiście Frezja a także Elżbietka i RU. Reszta jako tako
TOSIA kupiłam sobie u nas 2 wrzosy i to wystarczy .Wyczytałam ,że Modrzewnica lubi mieć mokre nogi i dlatego nie kwitnie i nie rozrasta się tylko wegetuje .W poniedziałek sądny dzień