Pomciu..forumowicz pisze:Jeden kubek zdmuchnie wiatr ale dwóch już nie. Ponieważ sadzę pomidory parami na paliku są właśnie dwa kubki. Jeśli nawet napis markerem na tym zewnętrznym kubku wyblaknie to pozostaje nie naruszony na wewnętrznym kubku. Od lat to zdaje egzamin.Rusalka pisze:
potem na każdym paliku dla pewności zostawiałam kubek -a kubek podpisany był przecież -zarąbiście wyblakły![]()
No właśnie miałam po 2 szt..
I zwiał mi cholercia w tamtym roku kilka kubków..
To z wierzchu wyblakło..te pod spodem nie...
Ale nie było żle..bo i tak ogrodnik zwany panem małżonkiem tak się troskliwie opiekował że zaraza wszystko zeżarła


Najlepszę że kolega raz idzie i mówi..
ooo ile jogurtów u ciebie

A malinowe masz?
A ja mu..no pewnie że mam malinowe, i normalne czerowe też..jak dojrzeją to Cie poczęstuje..
A on w śmiech..
Bo pytał o jogurty malinowe..a ja myślałam że o pomidory

Edyśqa
Ja mam super sposób na czyste nasiona...

Po wydłubaniu, wrzucam je do kubka, szklanki..co tam pod ręką ;)
Wlewam do takich świeżych nasion troche wody, aby się rozdziliły od pomidorka lepiej
Z racji posiadania małych dzieci mam chusteczki takie nawilżone -ję wcześniej wypieram z tych detergentów, suszę i czyste takie pozkładam lekko naciągając na ten pojemnik -aby zwiększyć "oczka" w chusteczce, przelewam wszystko na chusteczkę, czasem mieszam paluchem

Potem można taką chusteczkę wysuszyć, ja jednak przekładam nasiona do pudełeczka -tego z którego brałam nasiona-zwykle jest już podpisane nazwą
i rozkładam a ściankach do osuszenia nasionka..
Czyste i suche...

polecam

Swoją drogą ja to i podlewam z butelki ze smoczkiem pomidory.. i osuszam na ściereczkach dla dzieci..
Normalnie matka natura jestem

