

Aga789 pisze:Ewciu, na razie pamiętam gdzie sadzę..ale za kilka lat już może być kilka niespodzianek ;) Mimo, że ciebulek niby nie jest mało, ale pewnie nie wszystkie wzejdą.
Aguś, coś mi się wydaje, że to nie koniec zaopatrywania w cebulki:) Jeśli coś mi się spodoba supermarketach, bo pewnie też się skuszęps. Na Twojego bloga zajrzałam już kilka razy, bardzo fajny pomysł
![]()
Teresko, ja również lubię rózyczki i dalie. Muszę przyznać, że w tym roku planuję "oddzielenie ziarna od plew" czyli wywalam róże, które skromnie kwitną i są ogólnie słabiutkie. Czekam na dostawe w moim ulubionym sklepie i jeśli będa jakieś pięknoty, to je zakupię. Najbardziej bym chciała Berleburg Castle, która kwitnie bardzo obficie i właściewie cały czas od połowy czerwca. Jedna już taką mam i jestem bardzo zadowolona.
Reniu dziękuję i zapraszam
W ostatnim poście wspominałam o gladiolach. W ubiegłym roku najwyraźniej się rozchorowały, bo kwiaty natychmiast usychały. W tym roku jest o wiele piękniej i aż miło na nie zerkać ;)
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()