Tu jest naprawdę pięknie, a rośliny tak różnorodne i bogato kwitnące, jak tylko można sobie wyobrazić. Ziemia tutaj jest czerwonawa, pewnie zawiera związki żelaza. Wymyśliłam sobie, że przed wyjazdem zabiorę parę garści tej ziemi do domu i podsypię moim oleandrom. Jak myślicie? Czy to dobry pomysł?
A teraz jeszcze parę widoczków. Rano łączność z Internetem jest tu trochę lepsza.
Jakiś tutejszy cętkowany aloes:
Bugenwille porastają mury i murki, niektóre są stare i ogromne jak drzewa:
No i wszechobecne cytrusy:
Ten piękny kwiatek to kapar:
Wielkie kępy kaparów porastają mury twierdzy w Hvarze:
Może jeszcze coś na niebiesko:
Najserdeczniejsze pozdrowienia ze słonecznego Hvaru!
