Renatko, bardzo przyjemnie mi czytać Twoje słowa

Wiesz, z tymi kompozycjami to różnie bywa. W różach nie kochałam się od zawsze, a że trochę ich ostatnio przybywa, to w zasadzie ogród jest non stop w przebudowie... gdzieś trzeba je upychać
Oczywiście zapraszam serdecznie
Justyś, chyba pozwolę...
p.s. na królika już polował kot sąsiadów...
Storczyku, wyobrażam sobie, że Twój balkon jest piękny i tonie w kwiatach...
Ania, ja też już zdążyłam się przekonać, że króliki lubią dać dyla. Tośka ostatnio nawiała pod bramą wjazdową... Ja musiałam biec przez furtkę obok... Już widziałam tę miazgę na drodze... Całe szczęście, że spodobały jej się rośliny przed płotem
Majuś, Claire Marshall mam 6 krzaczków... Mam też w sobie (niestety) coś z kolekcjonera ? tę pazerność na nowe odmiany, więc Claire już odpuszczę
Maju, oszałamiające te różyce. Dziękuję

Chciałabym te swoje fiolety skontrastować jeszcze bielą. Mam tylko obawy co do formy kwiatów... Zobaczymy w czerwcu; w razie czego ? szpadelek i szukamy odpowiedniego towarzystwa
Ewuś, no ja właśnie też wypatrzyłam Purple Eden w FilRoses, ale myślałam, że udało Ci się dostać ją taniej...
Już nie mam dylematu teraz czy na wiosnę ? zamówienie poszło wczoraj
Ech, ta choroba różana... Tkwię w niej po uszy. Obiecywałam sobie, że zredukuję liczbę róż, a co robię? Zbliżam się do drugiej setki
Ewa, zestawienia piękne, ale u mnie już komplecik... A może Ty ją przygarniesz ?
Aniu, jesteś bardzo mile ?widzianym? gościem
Dzisiaj mam trochę więcej zaległych fotek.
Na początek Odile Masquelier. Pisałam w czasie upałów, że jest na nie odporna. Teraz mogę napisać, że ten pompon tak sobie kwitnie i kwitnie, i kwitnie... Nie pamiętam od kiedy
Ogólnie
Acropolis. Nie wiem, czy jej nie przesadzę do skrzyni. W jej miejsce widziałabym dodatkowe Pastelle... To tylko taka wstępna koncepcja
Ogólnie
William i jeżówki
Ogólnie
First Lady i Alan Titchmarsh
Claire Marshall i Falstaff
Falstaff
Claire Austin
Gartenträume
cdn.
