W "rozczochranym"...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Kochammmkwiaty
1000p
1000p
Posty: 2923
Od: 25 maja 2012, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie
Kontakt:

Re: W "rozczochranym"...

Post »

sprostowanie Iza tylko pomagała wykopywać dla mnie :lol:
Agnieszka :) wątki: cz1 ,cz2,cz3 - aktualna
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Od razu mi lepiej :wink:
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Widziałam zdjęcia Agi i Jagis i jest przepięknie.Ten Twój ogródek jakby mniej rozczochrany,tylko taki bardziej uporządkowany ;:oj
Mam pytanko co to jest za roślinka koło figurki,wygląda jak rozchodnik na nóżce?
I na Twoim zdjęciu profilowym masz w raczkach bukiet róży Nostalgi?
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Krysiu, ten poranny rytuał możesz rozpocząć już teraz ;:108. Wszak masz przedłużany weekend.
Tak w ramach przyzwyczajania się do dobrego.
Ogródek nadal rozczochrany, dziewczyny miały okazję się przekonać...
Molly próbuje swoich sił we wspinaczce podwiatowej. Wyłazi na sam czubek tej drewnianej górki, tylko potem zleźć nie może ;:14 i woła o pomoc.
Wirtualne mizianko przekazane, wierzę , że uda ci się do mnie dotrzeć.
;:196

Twoje -moje różyczki wygladają cudnie.
Czy mam je na jesień wkopać na właściwe już stanowisko, czy zadołować na zimę i poczekać z tym do wiosny?

Kasiu, jabłka bardzo malownicze z rumieńcem i pyszne.
Jabłoneczka nie choruje, ale jest źle zaszczepiona i przez to taka trochę przygarbiona i koślawa. W pewnym momencie nawet bałam się, że upadnie. Kilka lat cięłam ją tak, by zrównoważyć. Teraz jest ok.
Wczesną wiosną , wraz z różami i innymi owocowymi (nawet początek marca) jest pryskana na grzyba (Miedzian, Silit).
Zobacz może tutaj http://www.fabrykaroslin.pl/?s=por_ochrona_roslin
Dziękuję, takie zmiany motywują.

Aga, ja miałam u ciebie podobne wrażenia ;:306
Lubimy ten sam typ ogrodów, kipiące kolorami, piętrowe. Z zadatkami na tajemniczy...
U nas plamki na Glosterach. Ale do domowego użytku nie muszą być katalogowe, byle zdrowe i bez chemii.

Dorotko , witaj Nowy Gościu w rozczochranym :wit
Miło mi, że znalazłaś i chciałaś pospacerować.
Poranne spacery to takie nasz ogrodniczy rytuał.
Dziękuję, psina na diecie, bo...za gruba ;:14

Aga, dziękuję za relację ;:196
Z wrażenia zapomniałam uwiecznić :shock:
Miłe i doborowe towarzystwo , uwielbiam takie spotkania i rozmowy o kwiatkach, ogrodzie i i zielonym...
Z Wami można nagadać się do woli.
Dzięki ;:168 .
Do miłego wkrótce.

Iza, dementuję pogłoski, jakoby byli szabrownicy.
Szaber to był u Eli ;:224
Dzięki ;:196

................

Dodam jeszcze, że w piątek ku mojej wielkiej uciesze były dziewczyny ;:215
Z wrażenia zapomniałam uwiecznić :evil: .
To pierwsze oficjalne forumowe spotkanko w szerszym gronie w rozczochranym :D
Z acahmi Aga przesadza, jak to ogrodnik...
Szabru nie było, raczej tradycyjne łopatkowanie (tutaj na małą skalę).
Kobitki przyjechały z gościńcem ;:oj Owoce pełne słońca, szampańskie uznanie i ptaszor. Wielkie dzięki ;:168
No i umówiłyśmy się na wtorek do Jagi :D

...................

Miłej niedzieli :wit


Obrazek


Ewo, do uporządkowanego daleki...Niestety przy moim charakterze to może nie nastąpić nigdy.
Chociaż może i dobrze, nie ma być spod linijki.
Ta roślinka, to kolejny cudak M. Z gruboszy. Poszukam znacznika, wówczas odpowiem konkretnie. jest jeszcze forma z zielonymi listkami.
W avatarku róże florystyczne niestety nn, podobno jakie argentyńskie. Nawet wsadzałam patyczki do ukorzenienie, ale... .
Miłego :wit
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3205
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Justynko, dziękuję za linka do poradni owocowej :wink: . Moja jabłonka dzielnie się broni i wczoraj miała tylko ze dwa listki dodatkowo chore ale owoce są zdrowe. Masz rację z miedzianem, muszę na wiosnę prysnąć. No i widzę, że muszę pilnować też pokroju drzewa. Myślałam, że to się jakoś tak samo koryguje, oj widzę, że jeszcze wiele muszę się nauczyć ;:219 . Zdjęcia z relacji bardzo piękne, pełne życia, z ludziami :D . A Franciszek, na moje oko, nawet jakby wyprzystojniał :wink: .
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
aagaaz
1000p
1000p
Posty: 1774
Od: 7 maja 2011, o 10:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Witaj Justyno. Widzę , że trochę zmian poczyniliście przez lato. Oczywiście zmiany jak najbardziej na lepsze..
Super kurki. Bardzo mi się spodobały ;:108

Chociaż lato już ku końcowi to u Ciebie jeszcze dużo kwiecia kolorowego.

Pozdrawiam
mm-complex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2800
Od: 19 sie 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Witaj Justysiu ;:196
Fajne spotkanko miałyście :tan Ślicznie wyglądacie ;:196
Ogródek prezentuje się cudownie i kurki wkomponowały się idealnie ;:215
Pozdrawiam niedzielnie ;:196
marzenia się spełniają! Dana
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Justynko ;:196 Twój ogród "oczami Agi" wygląda rewelacyjnie. ;:oj
Widzę , że pogoda i humory , jak zwykle na takich spotkaniach, dopisały. Żałuję, że mnie tam nie było, ale może następnym razem nie zawiodę. ;:131
Różę w doniczce (Muscosę) najlepiej posadź do gruntu, bo ona na pewno powinna być już dobrze ukorzeniona.
A tę drugą, to już sama zdecyduj, czy ją może jednak na razie nie zadołować. Pamiętaj, że na pewno nie wiedziałam, od czego jest ten odrost, bo może to puściła jakaś podkładka a nie Blanche Moreau.
Co do spacerów z kawką o poranku , to masz rację, powinnam zacząć już teraz ćwiczyć. :;230
Buziaczki ;:196
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Aniu, przepraszam :oops:
Gdzieś w porannym pośpiechu (dziecko nade mną ;:65 , bo już jego godzina dyżuru przypadała) umknął mi twój wpis.
W ubiegłym roku nasza jabłoneczka miała 5-dokładnie dla każdego.
W tym trochę więcej, M oberwał te które nie rokowały, by wzmocnić i zadbać o zdrowotność pozostałych.

Marysiu, może zimą zawezmę się i osobnym wątku pokażę M cudaki ogrodowe i parapetowe.
Spotkanie oczywiście, że udane ;:215 , nie mogło być inaczej.

Kasiu, myślę, że zdrowe owoce to podstawa. Czasami drzewka zrzucają listki z powodu suszy. No i jesień już za progiem.
Drzewka owocowe wymagają cięcia pielęgnacyjnego. Jabłonie tniemy wiosną (wilki-długie, proste jednoroczne pędy), wycinamy krzyżujące się gałęzie, należy też tak formować koronę, by była właściwie doświetlona (czyli nie za gęsta). Dodatkowo wilki wyłamuję w czerwcu/lipcu.
Dziękuję ;:196

Aga, to było pracowite lato. Jakoś tak już mam, że większe remonty i zmiany odkładam właśnie na lato. Wtedy dysponuje czasem i mogę wszystkiego dopilnować ;:170
Staram się, by na rabatkach był taki układ roślin, który daje kwitnienie przez cały sezon. Chociaż jakieś drobne elementy.
Kury ;:131 , to działka M. Ja jestem tylko fotografem i łaskawie pozwolono mi na aranżację terenu wokół ich siedziby.
Pozdrawiam i życzę wypoczynku.

Dana, spotkania bezcenne. Tegoroczne lato sprzyja i to jeszcze nie koniec :tan
Rozmowy ogrodowe i okołoogrodowe wiele uczą i otwierają inne spojrzenie na ogród.
Już kombinuję, co dalej właśnie z tematem wiaty-kurnika. Niezbędna ścieżka, a co z tym idzie, powstaje możliwość powiększenie rabatki pod czereśnią, różanki przytarasowej. Ale to zadanie na kolejny rok ;:173. Cała zima na przemyślenia.
Dziękuję w imieniu ogrodniczek ;:196
Buziaki ;:196

Krysiu, trening czyni mistrza. Ćwicz koniecznie. To bardzo przyjemne ;:108
Krysiu, nieobecności nie traktuj w kategoriach zawiedzenia.
Przypomnij, ile czasu trzeba było mnie namawiać do odwiedzin u ciebie (oczywiście ze względów komunikacyjnych).
Byłoby mi niezwykle miło cię gościć i wiem, że kiedyś to nastąpi ;:168
Posadzę obie w połowie września. Wyglądają rewelacyjnie.
Co do Blanche Moreau -wszystko się okaże z czasem.
Miłego tygodnia ;:196
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25221
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Gdzieś mi się zapodział Twój wątek.
Wpisuję się więc ponownie.
Fajnie że dziewczyny pokazały ogród swoimi oczami.
Zupełnie inna perspektywa.
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3205
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Justynko, moja jabłonka teraz to dosłownie cztery patyczki przymocowane do jednego grubszego patyka, będącego pniem :lol: więc doświetlenie ma idealne a żadnych zwierząt (w postaci wilków :wink: ) na niej nie widziałam. Mam czas na dokształcanie się w dziedzinie sadownictwa. Dziękuję, że mi pomagasz ;:196 .
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: W "rozczochranym"...

Post »

A moja jabłonka po zeszłorocznym nadłamaniu (szukając dla niej ratunku znalazłam forum), w tym ma słownie trzy jabłuszka. Dokładnie po jednym dla każdego domownika tzn. ludzkiego, bo dla żółwia i psa nie starczy ;:306
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Justynko mój dzielżan jest jednak nie całkiem żółty 8-) środek ma brązowawy. Jak może być to pisz ;:3
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Izo, może :D

Anka, i nie ma tego złego...Gdyby nie przygoda jabłonią , nie miałabyś motywacji w postaci tylu odwiedzających i podziwiających twoje ogrodowe poczynania ;:173

Kasiu, wilczki na pewno są :wink:

Gosiu, dzięki i miło, że się znalazłaś. Przy okazji i dla mnie dróżka wydeptana :D
Forumowe spotkania niezwykle sympatyczne, motywujące i inspirujące do zmian.
Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Pomarudziłam trochę Masce na Wyspie :oops:

Od rana czarna d...a, że się tak kolokwialne, (a może to już wulgarnie ;:218 wyrażę), mimo że na Kaszubach słonecznie .
Po roku i 2 miesiącach dopadło mnie znowu uczulenie i nikt nie wie na co
Cała śliczna :twisted: -jak po przebytym właśnie zabiegu botoksem na górnej wardze, dodam nieudanym (opuchnięta górna warga, nos i policzki aż pod oczy i zaczerwienione), aż się poryczałam ze złości i bezsilności.
Potem grzecznie acz szybko ;:71 do ;:16 . Musiałam tez zrezygnować z umówionej od miesiąca wizyty u stomatologa , bo opuchlizna także w nosie, gardle i na dziąsłach.
I tak do 9 30 zdążyłam skopać cały dzień :twisted: .

Wróciłam z postanowieniem, że pójdę do wyra nakryję się kocykiem i prześpię :twisted: , wcześniej jednak podelektuję się ;:40 w ogrodzie i zrobię sesję M-cudaków cudaków-pierzaków:

Gołębica kinga (jest też pan-aktualnie na jajkach, to gołębie mięsne-my jednak domowników nie zjadamy) i stadko (szary kogucik i czarne kurki) kochinów miniaturowych.

Obrazek

Obrazek

Szeryf kichun.

Obrazek

Silk-ta to ma facjatę ;:306 i minę wiecznie zdziwionej i lekko przestraszonej.

Obrazek

BLACK & WHITE

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Suma sumarum , humor wrócił - przyjaciółki chyba telepatycznie wyczuły podły nastrój. Miałam milion miłych telefonów i wizytę koleżanek, sympatycznie spędzone popołudnie w ogrodzie. Gościniec w postaci worków końskiego złota.
Zły humor minął, chociaż opuchlizna jeszcze częściowo została .
A na koniec umówiłam się na wyjazd za zakończenie wakacji do Dobrzycy (Hortulus).

Jak widać nie ma tego złego...

........................................
W ogrodzie jeszcze kolorowo, chociaż ... jesień za progiem i mimo ;:3 jest już chłodek :shock:

Taki był czwartkowy poranek :shock:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sobotnie przedpołudnie :D

W szkółce u p. Wentów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niedzielne popołudnie na wsiowych dożynkach.

Obrazek

Obrazek


A tędy wiedzie moja droga do wsi.

Obrazek

No to sobie poszalałam :oops:

Miłego :wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”