

Na pewno znacie te miłe dla oka okolice

Alenko - zrywanie pnączy zostawię sobie na po zimie - może wiatr wytarmosi je za mnie

Amaro - a jakie masz drzewka, bo coś nie kojarzę...
welkam - opryskałam confidorem dwa razy przed wyjazdem. Mączlika mniej ale za to po powrocie znalazłam cudowną przędzę przędziorka na różach...

Mam dziś kilka najświeższych zdjęć balkonu. Najpierw moja plantacja koleusowa z nasion






Nawet nie wiedziałam, że tyle ich mam, dopóki nie wstawiłam tu tych zdjęć

Dziś znalazłam pierwszego kwiatka dziwaczka. Ma dużo pąków, więc zaraz zrobi się kolorowo

Papryczki wreszcie nabrały rumieńców

Klonik jest nie do zdarcia


Zakwitły również lobelie i smagliczka, tyle, że zdjęcia są od czapy, bo skrzynki są akurat na zewnątrz barierek a ja nie mam w łokciach zamontowanego systemu wysięgników




Reszta następnym razem. Po powrocie niestety musiałam wyrzucić kilka dalii z karp i nasion. Od jakiegoś czasu chorowały na jakąś dziwną przypadłość a tęsknota za mną dodatkowo je przybiła. Ja jednak za nimi nie tęsknię - to był 100% niewypał: dużo zielska, mało kwiatków. I pomyśleć, że na rynku były gotowe, małe, ładne, zgrabne i kwitnące sadzonki po 4 zł a ja się pół lata z moimi chaszczami użerałam.
Dziękuję za wizytę i zapraszam ponownie.