Już prawie koniec sierpnia i chyba mogę zacząć podsumowywać sezon , według mnie kiepski , mając w pamięci zeszłoroczne kwitnienie w tym roku to zaledwie namiastka .
Nie zakwitło mi w ogóle kilka odmian , wypuściły sporo odrostów , które wyrosły wielkie i piękne - ale tylko z liści
Pojawił się problem u mnie wcześniej nieznany - brak rozgałęzień typu Y , miały co jeść i co pić , wzmocnione odpowiednimi nawozami - jednak może gdzieś popełniłem jakiś błąd , który skutkuje takim ich zachowaniem ?
Po zimie puściły wiele bocznych odnóg prawie przy ziemi - główny pień padł i pięknie sobie rosną w górę ....
Ale gwoli sprawiedliwości nie kwitną również te które przetrwały zimę w dobry stanie , wysokie , ładnie rozgałęzione ...
Co więc im nie pasuje ? wydaje mi się , że ogólnie w tym roku szału nie ma
