
Moje kwiaty w hydroponice cz.2
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Tylko, że to jest hortensja 

- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2


-
- 50p
- Posty: 84
- Od: 1 paź 2010, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
No masz rację. Przecież moge reszte sadzonek do innych doniczek i bedzie więcej. Nie pomyślałam ze mogly by miec za ciasna hihii
Dzięki. Jak zawsze twoje rady sa bardzo cenne i trafne hihi
pozdrowionka p.s. jak cos mi wyjdzie z awokado to sie podziele zdjeciami 



-
- 50p
- Posty: 84
- Od: 1 paź 2010, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Witaj Tereso mam aloes w hydroponice i bardzo ladnie mi rosnie a nawet za dobrze bo pelno nowych pedow ma i boje sie ze za malo miejsca beda miec kiedy podrosna. Jak myslisz robic cos z tym? Jeszcze chcialabym sie zapytac czy moze wiesz albo domyslasz sie jaka moze byc przyczyna tych brazowych plan ktore maja w sumie tylko mlode pedy :/ moze od zraszania na sloncu? Gdzies przeczytalam ze miedzy liscmi aloesu nie moze dostac sie woda ale nie bylo napisane dlaczego :-/ Moze ktos ma rowniez aloesa?
pozdrawiam xD





Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Teresko bardzo Cie prosze zobacz tu ,moze Ty bedziesz wiedziala co sie dzieje?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=68982
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=68982
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
kaskasz zobaczyłam
i odpisałam.
LaCucarachita aloes jest piękny i jest to dowód że kaktusowate też mogą być w hydro.
Jeżeli chodzi o plamy to chyba sama doszłaś do tego co jest przyczyną.Żadnej rośliny nie wolno zraszać na słońcu bo doprowadza to do zagotowania kropelek wody a efekty sama widziśz jakie są.Pytanie czy aloesa w ogóle należy spryskiwać.
Spróbuj też ograniczyć podlewanie do minimum.Doprowadż do całkowitego wyschnięcia wody i dopiero podlewaj.
Aloes jest sukulentem bardzo wytrzymałym na brak wody więc wilgotny keramzyt wystarczy mu do następnego podlewania.

LaCucarachita aloes jest piękny i jest to dowód że kaktusowate też mogą być w hydro.

Jeżeli chodzi o plamy to chyba sama doszłaś do tego co jest przyczyną.Żadnej rośliny nie wolno zraszać na słońcu bo doprowadza to do zagotowania kropelek wody a efekty sama widziśz jakie są.Pytanie czy aloesa w ogóle należy spryskiwać.
Spróbuj też ograniczyć podlewanie do minimum.Doprowadż do całkowitego wyschnięcia wody i dopiero podlewaj.
Aloes jest sukulentem bardzo wytrzymałym na brak wody więc wilgotny keramzyt wystarczy mu do następnego podlewania.
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Ok,dziekuje:)
I teraz pytanko odnosnie mojego fiolka,czy wszystko ok? Listki mateczne sa prawie wyschniete i tak wygladaja,czy tak ma byc?

I teraz pytanko odnosnie mojego fiolka,czy wszystko ok? Listki mateczne sa prawie wyschniete i tak wygladaja,czy tak ma byc?

- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
kaskasz... nie jest ok.Z mojego doświadczenia wiem że listek" matka" pozostawał niezmieniony dosyć długo ok pół roku.Z jednego listka wyrastało zawsze kilka sadzonek .Raz zdarzyło mi się że z jednego listka wyrosło aż 7 sadzonek , które odłączałam od matecznego listka w momencie rozsadzania.Wówczas usuwałam zdrowy listek mateczny.
Czy Twój fiołek był już rozdzielany? Jeżeli tak ,to zrobiłaś to za wcześnie bo sadzonki są jeszcze maleńkie.Ponieważ listek mateczny usycha,usuń go delikatnie ,może uratujesz młodziaki.
Moja skromna rada nie wsadzaj do jednej doniczki dwóch sadzonek bo szybko będą miały za ciasno.
Na naszym forum jest profesjonalne pogotowie fiołkowe.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=50233
Czy Twój fiołek był już rozdzielany? Jeżeli tak ,to zrobiłaś to za wcześnie bo sadzonki są jeszcze maleńkie.Ponieważ listek mateczny usycha,usuń go delikatnie ,może uratujesz młodziaki.
Moja skromna rada nie wsadzaj do jednej doniczki dwóch sadzonek bo szybko będą miały za ciasno.
Na naszym forum jest profesjonalne pogotowie fiołkowe.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=50233
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Moj fiolek nie byl rozdzielany,listki ukorzenialam w wodzie,a pozniej wsadzilam do hydroponiki,w doniczce sa 2 listki "mateczne"
Teresko jeszcze bardzo prosze o jedna rade. Na urodzinki dostalam kwiatucha ,pisalo ze to juka,ale cos mi sie nie wydaje zeby to juka byla. Ale pytanko moje jest takie czy wsadzac ja do hydroponiki czy lepiej dosypac ziemi i tak zostawic? Ma bardzo rozwiniete pozawijane korzenie i nie wiem czy dam rade oczyscic je dobrze z ziemi:( jakie jest twoje zdanie?


Teresko jeszcze bardzo prosze o jedna rade. Na urodzinki dostalam kwiatucha ,pisalo ze to juka,ale cos mi sie nie wydaje zeby to juka byla. Ale pytanko moje jest takie czy wsadzac ja do hydroponiki czy lepiej dosypac ziemi i tak zostawic? Ma bardzo rozwiniete pozawijane korzenie i nie wiem czy dam rade oczyscic je dobrze z ziemi:( jakie jest twoje zdanie?


- JacekCich
- 200p
- Posty: 205
- Od: 30 kwie 2011, o 23:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Środa Wielkopolska
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Czyżby to dracena ?
Ale przenosiny tego systemu korzeniowego do hydro to bardzo żmudny proces. Lepiej pobrać sadzonkę i ukorzenić, a to co zostanie niech rośnie dalej.
Ale przenosiny tego systemu korzeniowego do hydro to bardzo żmudny proces. Lepiej pobrać sadzonkę i ukorzenić, a to co zostanie niech rośnie dalej.
Tylko cierpliwi się doczekają, bo nie tracą nadziei.
Zielone Zakątki Jacka _||_ Stosowanie nawozów hydroponicznych _||_
Paludarium Jacka
Zielone Zakątki Jacka _||_ Stosowanie nawozów hydroponicznych _||_
Paludarium Jacka
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Dziekuje Jacku tak tez myslalam,dosypie jej ziemi i posadze w wiekszej doniczce:) mam nadzieje ze dojdzie do siebie,bo nie jest w zbyt dobrym stanie:(
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
kaskasz...Jacek ma rację ale ja radziłam sobie z gorszym systemem korzeniowym paproci.Praca uciążliwa i długa , to prawda.Jednak dzięki temu mogę powiedzieć że jest to możliwe.Moczyłam bryłę korzeniową przez całą noc w wodzie, następnie delikatnie rozchyliłam widelcem korzenie i pod bieżącą wodą usunęłam tyle ziemi ile się dało i ponownie wsadziłam do wody na kilka godzin.Usunęłam pozostałą ziemię (najlepiej się oczyszcza pędzelkiem do nakładania farby na włosy).
Dracena ma mocne korzenie ,więc
.....decyzja należy do Ciebie.
Dracena ma mocne korzenie ,więc

-
- 50p
- Posty: 84
- Od: 1 paź 2010, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Dziękuję Tereso za odpowiedź. Pod moja nieobecność widocznie siostra spryskiwała go na słońcu, niestety. Szczerze mówiąc zapomnialam ze to sukulent hehehe to tym bardziej sie ciesze ze tak ladnie mi rosnie. Policzylam i ma az 13 nowych pedow. W ziemi u mojej przyszlej tescowej tak bujnie nie rosnie
hihihi Tylko żeby za gęsto nie miały :P
kaskasz ja również dracene przenosiłam z ziemi do hydro i cos takiej samej wielkosci jak twoja i pieknie rosnie, bez zadnego problemu. Zgadzam sie z Teresą że najlepiej to robić z pędzelkiem do nakładania farby. Czasochłonne ale warto

kaskasz ja również dracene przenosiłam z ziemi do hydro i cos takiej samej wielkosci jak twoja i pieknie rosnie, bez zadnego problemu. Zgadzam sie z Teresą że najlepiej to robić z pędzelkiem do nakładania farby. Czasochłonne ale warto

- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Zaglądam od czasu do czasu do mojego ulubionego wątku - czytam o radościach i smutkach gdy coś nie tak z roślinami . Jednak uważam,że łatwiej nam przy uprawie hydroponicznej zadziałać odpowiednim pH lub nie mieć problemów z tzw zalaniem bryły korzeniowej. Zdarzy sie, że wlejemy za dużo wody ale co tam ... wkład do reki, nadmiar wody do zlewu i po kłopocie.
Choroby roślin zdarzają się wszędzie i mam nadzieję ,że LaCucarachita upora się ze swoimi kłopotami.
Zapowiedziałam uprawę Złotego wąsa w hydro i jest a nawet rośnie. To samo z Fuksją magellanica"Aure, która tez już siedzi w keramzycie - fotki zrobię jak ciut podrosną.
Dziś pochwalę sie Filodendronem postrzępionym (pedatum) - rosnie u mnie od kilku lat i w ub roku nawet miał wypadek przy odnawianiu pokoju ale rośnie i ma sie dobrze, jedynie lekko przetrzebione pędy...
Stoi na komodzie, pęd w tej chwili doszły do sufitu i 2 już zwisają w dół. Mieszkanie ma 3 m wysokości.


Natomiast tej pelargonii pachnącej o liściach zwiniętych w kuleczki nie dałam rady - nie chciała się ukorzenić w wodzie jak kiedyś Crossandra ( pamietasz Teresko ?) więc siedzi w ziemi a potem jak ruszy na dobre będzie przeniesiona.
O tą odmianę mi chodzi

Pozdrawiam
Choroby roślin zdarzają się wszędzie i mam nadzieję ,że LaCucarachita upora się ze swoimi kłopotami.
Zapowiedziałam uprawę Złotego wąsa w hydro i jest a nawet rośnie. To samo z Fuksją magellanica"Aure, która tez już siedzi w keramzycie - fotki zrobię jak ciut podrosną.
Dziś pochwalę sie Filodendronem postrzępionym (pedatum) - rosnie u mnie od kilku lat i w ub roku nawet miał wypadek przy odnawianiu pokoju ale rośnie i ma sie dobrze, jedynie lekko przetrzebione pędy...

Stoi na komodzie, pęd w tej chwili doszły do sufitu i 2 już zwisają w dół. Mieszkanie ma 3 m wysokości.

Natomiast tej pelargonii pachnącej o liściach zwiniętych w kuleczki nie dałam rady - nie chciała się ukorzenić w wodzie jak kiedyś Crossandra ( pamietasz Teresko ?) więc siedzi w ziemi a potem jak ruszy na dobre będzie przeniesiona.
O tą odmianę mi chodzi
Pozdrawiam
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
LaCucarachita to bardzo miłe że aloes w hydro lepiej sie czuje niż u teściowej w ziemi.Co nie znaczy że teściowa zle się nim opiekuje lub jest zła, bo teściowe są przecież kochane.Ja tak przynajmniej uważam
Może namówisz teściową na uprawę w hydro.jak jej się uda to będziesz najcudowniejszą synową
Krysiu słusznie zauważyłaś ze przelanie w hydro to nic wielkiego,bo w prosty sposób mozna usunąć nadmiar wody ,wyjmując wkład trzymając za wskażnik.Ale bywa czasem tak że wskażnik jest zepsuty i nie podnosi się do góry , dlatego jeżeli zauważymy w czasie podlewania że wkażnik sie ni podnosi ,po prostu należy kilka razy w niego pstryknąć palcem.
Krysiu...cieszę się że Złoty wąs i Fuksja przyjęły się w hydro
.Mnie niestety z fuksją się nie udało
,trzymała się do sierpnia,wypuściła nawet boczny odrost ale niestety wszystko padło
Pozostała mi maleńka szczepka w ziemi.Może tą uratuję i jeżeli się przyjmie na wiosnę przeniosę do hydro.Jak widać czasem uczeń jest lepszy od nauczyciela
Filodendron wygląda super
.widać hydro mu służy.Nie wiem tylko jak sobie poradzisz z jego wzrostem bo chyba nieługo będziesz musiała robić dziurę w suficie
Oczywiście że pamiętam "kulkową" pelargonię bo byłam nią zauroczona.Trzymam kciuki .Nie bezinteresownie
Ostatnim moim eksperymentem jest pomyślne ukorzenienie Komarzycy.Ucięłam z roślinki którą mam na balkonie.


Krysiu słusznie zauważyłaś ze przelanie w hydro to nic wielkiego,bo w prosty sposób mozna usunąć nadmiar wody ,wyjmując wkład trzymając za wskażnik.Ale bywa czasem tak że wskażnik jest zepsuty i nie podnosi się do góry , dlatego jeżeli zauważymy w czasie podlewania że wkażnik sie ni podnosi ,po prostu należy kilka razy w niego pstryknąć palcem.
Krysiu...cieszę się że Złoty wąs i Fuksja przyjęły się w hydro




Filodendron wygląda super


Oczywiście że pamiętam "kulkową" pelargonię bo byłam nią zauroczona.Trzymam kciuki .Nie bezinteresownie

Ostatnim moim eksperymentem jest pomyślne ukorzenienie Komarzycy.Ucięłam z roślinki którą mam na balkonie.
