Jeszcze raz od początku... cz. III

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42373
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Helenko może będzie pomocny :arrow: ten link.
Awatar użytkownika
grazka2211
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2820
Od: 14 paź 2008, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Helenko u siebie storczyki zazwyczaj podlewam deszczówką .U siebie możesz spokojnie przegotowaną ,odstaną wodą .A jeszcze jedno ,gdybyś miała ochotę go nawozić to tylko 1/3 zalecanej dawki .
Piszesz że w doniczce są same kamyczki -zrób zdjęcie proszę -to może być kora , skała wulkaniczna ,perlit ...Helenko storczyk jak ma ziemię to szybko go z niej wyciągnij.
Co do podlewania -podlewasz jak korzonki robią się srebrne -ale nie te nad doniczką .
A jeszcze jedno nie rób ze mnie guru kaktusowo - sukulentowo - storczykowego .Słuchaj rad też innych osób .
doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3

Wróciliśmy wieczorem, przywożąc drogocenny ładunek - nasze wnusie. Tak się rozbrykały, że dopiero przed 23-cią udało się nam je spacyfikować i położyć do łóżek. :lol: Obrazek

Marysiu - link niestety nie otwiera się. ;:174

Grażynko - jutro obejrzę wszystko dokładnie, teraz, wzorem wnusiów, tylko łóżko.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
grazka2211
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2820
Od: 14 paź 2008, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Dobry wieczór Helenko .Jutro wieczorem zajrzeć po pracy do Ciebie .Kolorowych snów
doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10610
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

:wit Heleno dwa tygodnie maluchy o rany to już o ogrodzie musisz zapomnieć... :)
...piękny masz laur ... :)
... storczyki podlewam tak jak pisze Graszka ... :)
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3
Grażynko, Storczyk w doniczce ma jakąś mieszankę, kawałeczki jak gdyby kory i czegoś, czego nie potrafię zidentyfikować.
Obejrzałam wszystko dokładnie i chyba jest dobrze. Zdjęcie chyba nie odda tego czegoś, co jest w doniczce. Na pewno nie jest to ziemia.

Misiu - fakt, wnusie nie dadzą popracować ani usiąść przy komputerze. Na razie jest super. Dużo jednak dni przede mną.

Minionej nocy Gosia mnie solidnie wystraszyła. Dzieci śpią na górze w swoim pokoju. M też przeniósł się na górę, żeby być blisko.
Ja zostałam na parterze w sypialni, drzwi zamknięte z uwagi na Korę.
Obudziło mnie: babciu, babciu - jestem. To Gosia ok. 3-ciej przywędrowała w ciemnościach ze swojego pokoju, pokonując śliskie schody i inne przeszkody. :shock:
Dzisiaj solennie obiecała, że jak się obudzi, to pójdzie do dziadka.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3
Dzisiejszy przegląd ogrodu zaowocował poważnym zmartwieniem. Moje astry zaatakowała jakaś choroba. To co przeczytałam w internecie n/t chorób astrów nie wróży nic dobrego.
Większość z nich wygląda tak:

Obrazek Obrazek Obrazek

A może to turkuć podjadek? Nie mam pojęcia jak wygląda to bydlę. ;:174

Macie jakieś doświadczenia w tym zakresie?

Wygląda na to, że będę musiała się rozstać z astrami na dłuższy czas. ;:145 Przy mojej miłości do tych kwiatów będzie to niezmiernie trudne.


Jeszcze trochę nie zachorowało...

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Nie wszystko wygląda źle...


Obrazek
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10610
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

:wit Heleno o rany nie mogę oderwać oczu od hortensji... ;:138
...przykra sprawa z astrami...nie znam się...
a masz takie piękne...widziałaś swoje -moje patyczki hortensji... :)
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
magos13
500p
500p
Posty: 635
Od: 2 lut 2010, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Helios pisze: A może to turkuć podjadek? Nie mam pojęcia jak wygląda to bydlę. ;:174
Obrzydliwie, sama zobacz
http://www.zielonyogrodek.pl/turkuc-pod ... o-zwalczac
Pozdrawiam. Gosia
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3
Misiu, Gosiu - ten turkuć nie daje mi spokoju. Korzenie wyrwanych roślin wyglądają dziwnie, właśnie tak, jakby coś je podcięło od spodu. Muszę poszukać specjalistycznych wątków, może coś podpowiedzą?

Obrazek

Obrazek


Podejrzewam jednak żółtaczkę astra.
Znalazłam taki opis żółtaczki astra chińskiego (paskudnej choroby): "Liście roślin chorych są węższe od zdrowych i pionowo wzniesione, a z ich kątów wybijają cienkie, sła­be pędy. Kwiaty w koszyczkach stają się żółtozielone, mają zniekształcone pręci­ki i słupki." Tak wyglądają moje astry. Zdjęcia z poprzedniego postu.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16306
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

No dobrze, ale dlaczego te korzenie takie małe?
Na pierwszy rzut oka to astry wyglądają na uschnięte od upału, tylko że wtedy miałyby korrzeń większy. A może mrówki ci się zagnieździły? U mnie kiedyś żurawki padły pawie z dnia na dzień, a pod spodem odkryłam siedlisko mrówek. Drążą korytarze i jest coraz mniej ziemi.
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10610
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

...o rany nie wiedziałam że astry mogą chorować na żółtaczkę... ;:131
Heleno zagoniona jesteś chyba bardzo...całuski
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3

Wandziu - nie wiem do końca co się dzieje z moimi astrami. Jak już odzyskam wolność, to spróbuję jakoś to rozgryść.

Misiu - miałaś rację, dwójka małych ancymonków potrafi tak skutecznie zapełnić czas, że nie tylko na ogród ale i na FO brak czasu.

Dzisiaj miałam zabawną sytuację.

Zadzwoniła pani z nową ofertą internetu, grzecznie pytając (jak to mają w zwyczaju), czy mogę poświęcić jej trochę czasu. Jako, że z internetem miewam ostatnio sporo kłopotów, odparłam, że z przyjemnością wysłucham co ma do powiedzenia.

Po paru zdaniach rozszczekała się Kora. Robi to szczególnie donośnie i z zapałem. Przeprosiłam grzecznie i zamknęłam Korę w drugim pokoju. Szczekanie dobiegało nadal ale trochę przytłumione.

Pani powoli się rozkręcała, a oferta robiła się coraz ciekawsza.

Nagle w monolog pani, wdarł się przenikliwy krzyk Gosi: baaaabciuuu - siuuusiuu!
Przeprosiłam grzecznie i otworzyłam Gosi drzwi do łazienki, pytając czy poradzi sobie sama. (Zawsze radzi sobie sama, nie pozwalając nawet podciągnąć majteczek).
Tym razem głośno zgłosiła swój sprzeciw: Nieeeee, nie poradzęęęęęę! Muszę dodatkowo wyjaśnić, że moje wnusie mają wyjątkowo rozbudowane płuca i struny głosowe ze stali.

Zaczęłam przepraszać po raz trzeci... Pani jednak grzecznie stwierdziła, że nie będzie przeszkadzać i zadzwoni później.
Nie zadzwoniła....


Kilka fotek zrobionych w tzw. "międzyczasie":


Ostatnie już chyba liliowce...

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Kilka róż, które kwitną nieprzerwanie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Pierwszy raz w tym ogrodzie posiałam nemezję. Uważam , że jest śliczna.

Obrazek

Obrazek


Kilka moich kann:

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Musiałam pokazać kwiaty milina, tak długo na nie czekałam...

Obrazek


A to rajskie jabłuszka, niestety już w słoiku....

Obrazek


Taki sobie widoczek, na pierwszym planie - Grootendorst.

Obrazek
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Nacieszyłam oczy Twoimi pięknymi hortensjami ;:oj
Milin ma fajny kolorek :uszy No i super kanna o intrygującej nazwie :wink:
:wit
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Faktycznie zabawna historia, ale zapewniam Cię, że ona jeszcze zadzwoni... Ich się nie da zniechęcić.
W ramach żartu i w nawiązaniu do kwitnienia Twojego milinu mam zamiar zrobić mały żart mojej córci. Otóż milin jej się zawsze podobał, ale jak na razie ten kupiony w zeszłym roku nie kwitnie i jest malutki. Wczoraj trafiłam na na prawdę ładne sadzonki i do tego kwitnące. Kupiłam zatem i zamierzam go posadzić razem z tym poprzednim. A jak z wojaży wrócić Agunia powiem jej, że zakwitł :;230 Jestem pewna, że nie zauważy, iż pędów przybyło...
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”