Aprilkowy las cz.3
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Aprilkowy las cz.3
Od 3 lat mieszkam w miescie. Kiedyś na wsi wysiewałam. Miałam na ogródku przez 3 lata. Urosła większa ode mnie - tylko nie miał az tak wielkich kwiatostanów jak na zdjeciu opakowania. Zrobiłam błąd sadząc ją do gruntu. Nie chciałam, żeby mi sie za bardzo rozrosła i wsadziłam do ogromnej donicy bez dna. Myslałam, ze jak sie rozrosna korzenie, to pójdą w ziemię.Ale przyszła zima z mrozami -20 i trawa padła, przemarzły jej korzenie.
Cała kepa trawy zasycha na zime. Bierzesz bez obrywania uschniętą trawę i obwijasz nią dół rosliny. Ona ma w naszych warunkach 2 metry, wiec jest czy owijać. Jak wkopiesz do ziemi nie ma prawa zmarznąć.
Cała kepa trawy zasycha na zime. Bierzesz bez obrywania uschniętą trawę i obwijasz nią dół rosliny. Ona ma w naszych warunkach 2 metry, wiec jest czy owijać. Jak wkopiesz do ziemi nie ma prawa zmarznąć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.3
Dzięki za info, właśnie się produkowałam u Ciebie z prośbą o instruktaż
To ja też spróbuję na wiosnę.

- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Aprilkowy las cz.3
Jolu ależ masz traw . Wszystkie śliczne .
Ma chęć na red Barona . Dobrze zimuje ?
Ma chęć na red Barona . Dobrze zimuje ?
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Aprilkowy las cz.3
Jolu dziękuję Ci kochana za przegląd trawek,jesteś niesamowita
Red Baron mam jedną sadzonkę,kupiłam w miododajne na all:) Była mikruskiem,ale na szczęście rośnie.
Trawki masz młode tak jak ja,nie ruszaj ich proszę,niech się spokojnie rozrosną i wymienimy się wtedy,kiedy nie będziesz już miała na nie miejsca
Variegatus rośnie u mnie nad oczkiem,kupiłam na wiosnę,fajna trawka,właśnie taka biała
Dziękuję Ci

Red Baron mam jedną sadzonkę,kupiłam w miododajne na all:) Była mikruskiem,ale na szczęście rośnie.
Trawki masz młode tak jak ja,nie ruszaj ich proszę,niech się spokojnie rozrosną i wymienimy się wtedy,kiedy nie będziesz już miała na nie miejsca


Dziękuję Ci

Re: Aprilkowy las cz.3
Jolu, witam piątkowo!
Przepięknie i kolorowo jest w Twoim lesie. Podziwiam pięknie wybarwione Imperaty.
Mozga rośnie u mnie nad oczkiem wodnym i na razie pozwalam się jej tam rozrastać - w tym miejscu jej ekspansywność mi nie przeszkadza.
Czy żurawki w Twoich piachach dobrze rosną?
Szybkiego dnia!
A.
Przepięknie i kolorowo jest w Twoim lesie. Podziwiam pięknie wybarwione Imperaty.
Mozga rośnie u mnie nad oczkiem wodnym i na razie pozwalam się jej tam rozrastać - w tym miejscu jej ekspansywność mi nie przeszkadza.
Czy żurawki w Twoich piachach dobrze rosną?
Szybkiego dnia!
A.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Aprilkowy las cz.3
JOlu, jak się trawki u CIebie rozrosną, a ja dojrzeję do ich posaiadania, to będę Cię bardzo prosić o sadzoneczki.
Ogród masz piękny, czy Ty widzisz jakie zmiany zachodzą i ile roślin już zgromadziłaś?
Ogród masz piękny, czy Ty widzisz jakie zmiany zachodzą i ile roślin już zgromadziłaś?
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Aprilkowy las cz.3
A ja u siebie produkuje odpowiedź - poszła....
- Nutka81
- 1000p
- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Aprilkowy las cz.3
Jolek, pięknie u Ciebie
Trawki przeurocze, idealnie pasują do Twojego lasu. Jak utworzą duże kępy, to dopiero będzie pięknie wyglądać.
Dawno mnie u Ciebie nie było, ale pomału wyrywam się z 'marazmu' i wracam do żywych

Dawno mnie u Ciebie nie było, ale pomału wyrywam się z 'marazmu' i wracam do żywych

Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka 
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<

Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Aprilkowy las cz.3
Aprilku, cudne te trawy
Pasują idealnie do klimatu Twojego ogrodu 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Aprilkowy las cz.3
Jolu,twoja pomysłowość nie zna granic,pięknie to wygląda,pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.3
Ostatni tydzień wakacji, nie żebym chodziła do szkoły i się martwiła że zacznie się nauka
Ale jak się ma dziecko w wieku szkolnym to w pewnym stopniu tak jest. Poza tym trzeba będzie wcześniej wstawać a ja się dopiero przestawiłam na to dłuższe spanie i bardzo mi się spodobało.
Rano było tylko 8 stopni, baletki już odpadają, nawet do samochodu. Niby lato jeszcze trwa ale już czuć chłodny oddech jesieni...
Agnieszko, Imperata jest śliczna. Mam chyba z osiem sadzonek i wszystkie dobrze przezimowały. Fakt że schowane między domem a wysokim żywopłotem z thui brabant, do tego dostały kilka gałązek sosnowych. Pewnie też grzały je kartony rozłożone wokół nich i przysypane korą. To mój ekologiczny sposób na zielsko. Spowolniło to jej rozrost ale z pewnością też chroniło w jakimś stopniu korzenie. W sobotę dokupiłam trzy carexy Frostet Curls na bazarku. Była śmieszna sytuacja. Bo pytałam pani "czy to stipa", a ona że "nie bo carex". Więc mówię: "aha, turzyca" a ona na to "nie, carex". No obśmiałam się jak norka. Ale warto było bo pięknie rozrośnięte kępy po całe 5 zeta za sztukę.
Annes, jestem do dyspozycji
Dokupiłam jeszcze nowe trawki, więc będzie z czego wybierać. No nie mogłam się oprzeć choć miałam kasę trzymać na sobotę na wystawę Zieleń to życie. Pewnie skończy się tym, że na wystawie będę tylko oglądać i robić zdjęcia, bo kasę już wydałam. Kupiłam jeszcze 10 sadzonek lawendy na nowo tworzoną rabatkę
M będzie mnie trzymał do końca roku o chlebie i wodzie
Zakupokoholizm w stadium zaawansowanym...
Cześć Aguś, piątek minął szybko a weekend jeszcze szybciej. Byli goście i ani się obejrzałam już jest poniedziałek, dla mnie najbardziej traumatyczny z całego tygodnia
Żurawki radzą sobie u mnie całkiem nieźle, te w lesie. Na słońcu niestety się przypalają bo nie sposób na tym piachu utrzymać stale wilgotne podłoże. A wiadomo że tylko pod tym warunkiem można uprawiać większość odmian na słoneczku. Zresztą, mój błąd bo nie dowiadywałam się które odmiany lepiej radzą sobie na słońcu a które zupełnie go nie znoszą. Człowiek uczy się całe życie
Marzenko, nie ma sprawy, jak będzie co dzielić z trawek to będę je próbowała rozmnażać. Bardzo mnie cieszy jak udaje mi się powiększyć zasoby dzięki rozmnażaniu lub wysiewowi. Nie dość że oszczędniej to jeszcze jaka satysfakcja. Na naszych dużych działkach to majątek można stracić na rośliny, musimy sobie jakoś radzić inaczej.
Dzięki za komplementy
Aniu, już czytałam, dzięki. Już poinformowałam M że w przyszłym roku wysieję mu te trawy. Bardzo się ucieszył. Robi się coraz bardziej zaangażowany w ogród, zna nazwy roślin w większości, nawet na wystawę sie ze mną wybiera
Nutka, witaj. Ja też zarobiona jestem bardzo. A jak mam już czas to jestem zbyt zmęczona żeby wykrzesać energię na niektóre działania. Często ściągnięcie zdjęć z aparatu staje się przedsięwzięciem nie do pokonania
Ale to minie, mam nadzieję. Kanny od ciebie są super. Najbardziej lubię te owocniki po przekwitnięciu kwiatka. Są takie kosmiczne
Kiedy powinnam kanny chować? Tak jak dalie, po pierwszych mrozach czy wcześniej? Wiem, że wybiegam daleko jeszcze myślami ale u mnie dziś było tylko 8 stopni.
Kasieńko, bardzo dziękuję
Do traw się wielokrotnie przymierzałam ale mi wymarzały. Mało jeszcze wtedy o nich wiedziałam. Teraz wybieram odporniejsze, może się uda. Przecież to większość wiosennych zakupów. Ale je uwielbiam i będę próbować do skutku.
Marto
Coraz mniej jest u mnie do fotografowania, ale róża Peace postanowiła zakwitnąć trzecim kwiatkiem w tym roku
To kwitnienie jest najbardziej żółte. Wcześniejsze były kremoworóżowe.

Będzie miała jeszcze jeden kwiatek. Generalnie jestem nią jednak zawiedziona. Nie pasuje, dobrze że stoi na tarasie i to trochę z boku. Chyba ją komuś oddam.
A Pastella przekwitła i zaczęła chorować. Czy to grzyb? Ktoś rozpozna co jej dolega?

To teraz przyjemniejsze, moje pudło lawendy
będzie na obrzeża nowej rabatki, do której roślinki będę kupowała wiosną. Mam całą zimę na planowanie, choć już w większości wiem co bym chciała
A tak wyglądały obie Luise Odier w trakcie przesadzania z donic do gruntu
Zabezpieczone folią coby nam oczu nie wydrapały bo nie wiedziałam czy im się nowa miejscówka spodoba. Ale jest ok, my bez strat a róże straciły tylko dwa malusie młode pędy. Więc sukces. Dostały nową pergolę w moim ulubionym kolorze. Taką samą będzie Indigoletta, przesadzanie za tydzień.






Niby nie było upału wczoraj, opalałam się troszkę. Ale psy mają dość słońca i moja mała sunia zachowuje się jak lis kopiąc nory




Rano było tylko 8 stopni, baletki już odpadają, nawet do samochodu. Niby lato jeszcze trwa ale już czuć chłodny oddech jesieni...
Agnieszko, Imperata jest śliczna. Mam chyba z osiem sadzonek i wszystkie dobrze przezimowały. Fakt że schowane między domem a wysokim żywopłotem z thui brabant, do tego dostały kilka gałązek sosnowych. Pewnie też grzały je kartony rozłożone wokół nich i przysypane korą. To mój ekologiczny sposób na zielsko. Spowolniło to jej rozrost ale z pewnością też chroniło w jakimś stopniu korzenie. W sobotę dokupiłam trzy carexy Frostet Curls na bazarku. Była śmieszna sytuacja. Bo pytałam pani "czy to stipa", a ona że "nie bo carex". Więc mówię: "aha, turzyca" a ona na to "nie, carex". No obśmiałam się jak norka. Ale warto było bo pięknie rozrośnięte kępy po całe 5 zeta za sztukę.
Annes, jestem do dyspozycji



Cześć Aguś, piątek minął szybko a weekend jeszcze szybciej. Byli goście i ani się obejrzałam już jest poniedziałek, dla mnie najbardziej traumatyczny z całego tygodnia

Żurawki radzą sobie u mnie całkiem nieźle, te w lesie. Na słońcu niestety się przypalają bo nie sposób na tym piachu utrzymać stale wilgotne podłoże. A wiadomo że tylko pod tym warunkiem można uprawiać większość odmian na słoneczku. Zresztą, mój błąd bo nie dowiadywałam się które odmiany lepiej radzą sobie na słońcu a które zupełnie go nie znoszą. Człowiek uczy się całe życie

Marzenko, nie ma sprawy, jak będzie co dzielić z trawek to będę je próbowała rozmnażać. Bardzo mnie cieszy jak udaje mi się powiększyć zasoby dzięki rozmnażaniu lub wysiewowi. Nie dość że oszczędniej to jeszcze jaka satysfakcja. Na naszych dużych działkach to majątek można stracić na rośliny, musimy sobie jakoś radzić inaczej.
Dzięki za komplementy

Aniu, już czytałam, dzięki. Już poinformowałam M że w przyszłym roku wysieję mu te trawy. Bardzo się ucieszył. Robi się coraz bardziej zaangażowany w ogród, zna nazwy roślin w większości, nawet na wystawę sie ze mną wybiera

Nutka, witaj. Ja też zarobiona jestem bardzo. A jak mam już czas to jestem zbyt zmęczona żeby wykrzesać energię na niektóre działania. Często ściągnięcie zdjęć z aparatu staje się przedsięwzięciem nie do pokonania


Kasieńko, bardzo dziękuję

Marto

Coraz mniej jest u mnie do fotografowania, ale róża Peace postanowiła zakwitnąć trzecim kwiatkiem w tym roku






To teraz przyjemniejsze, moje pudło lawendy


A tak wyglądały obie Luise Odier w trakcie przesadzania z donic do gruntu







Niby nie było upału wczoraj, opalałam się troszkę. Ale psy mają dość słońca i moja mała sunia zachowuje się jak lis kopiąc nory




- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Aprilkowy las cz.3
Witaj Jolu
Co do kończących się wakacji, to wiem o czym piszesz.......mam dwie córy uczace się jeszcze.....Zacznie się moje gadanie, lekcje odrobione.....no idź się ucz...itp... Uwielbiam wakacje!!!!
Sunia cudna, aż się uśmiałam! Co do róży nie pomogę.......moje miały czarną plamistość a to nie jest to.
Pozdrawiam.

Co do kończących się wakacji, to wiem o czym piszesz.......mam dwie córy uczace się jeszcze.....Zacznie się moje gadanie, lekcje odrobione.....no idź się ucz...itp... Uwielbiam wakacje!!!!
Sunia cudna, aż się uśmiałam! Co do róży nie pomogę.......moje miały czarną plamistość a to nie jest to.
Pozdrawiam.
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Aprilkowy las cz.3
April pisze:
A Pastella przekwitła i zaczęła chorować. Czy to grzyb? Ktoś rozpozna co jej dolega?


https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Aprilkowy las cz.3
Dzień dobry, Jolu!
Sunia przeurocza
Na róży zdecydowanie rządził przędziorek... możesz go rozpoznać po wewnętrznej stronie liścia, ale jak pisze Alexia, zapewne go już tam nie ma. Oberwij liście, ewentualnie spryskaj różę. Ech, jak nie plamistość, to przędziorek - zawsze coś!
Pozdrowienia,
A
Sunia przeurocza

Na róży zdecydowanie rządził przędziorek... możesz go rozpoznać po wewnętrznej stronie liścia, ale jak pisze Alexia, zapewne go już tam nie ma. Oberwij liście, ewentualnie spryskaj różę. Ech, jak nie plamistość, to przędziorek - zawsze coś!
Pozdrowienia,
A
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Aprilkowy las cz.3
Tak, tak, to przedziorek
u mnie panoszyl sie caly ostatni miesiac i dalam sobie rade z nim dopiero, jak zaczelam codzienniie lac woda po wszystkich rozach ze spryskiwacza. żadne opryski nie pomagaly... no to odlozylam Chemie, bo szkoda lac. Winchestery nabawily sie przez to maczniaka a nigdy na maczniaka mi nie chorowaly ale trudno, cos za cos.
