W oczku mojej mamy pływa po brzegach pełno malutkich karasi, maja dlugosc 1-1,5 cm nie wiecej, co roku sie pojawiaja ale zawsze gdzies przepadą... W tej chwili wygrzewają sie na słońcu w strefie płytkiej miedzy glonami


Pozdrawiam
Akwarium trzymaj w domu, wypuścisz je do oczka jak podrosną. Myślę że do maja - czerwca powinny już podrosnąć na tyle, aby mogły żyć nie zagrożone w oczku. Akwarium postaw nie bezpośrednio na słońcu, nie będzie problemów z glonami, można też do niego wsadzić kilka roślin akwarystycznych.Mariolka pisze: A co z nimi zrobic w czasie zimy, wpuscic do oczka?
A jakie stanowisko sloneczne czy pol na pol?
Mariolka pisze:Hej Pawle. Karasie rosną i żaden jeszcze nie umarł. Trzymam je w misce bardzo dużej 150 litrowej i 24 h chodzi brzęczyk który natlenia wodę.
Żółtka na twardo, to wartościowy pokarmJednak nie wiem za bardzo czym mogę karmić te karasie. Wczoraj dałam im ugotowane i roztarte żółtko jajka.
półprawda, jednak przyczyna leży gdzie indziej. Zbyt mały stawek (objętość wody), zbyt dużo jedzenia i wysoka temperatura. Włącz napowietrzanie. Jeśli w stawie będzie szczupak, to szczupak to szybko sobie poradzi z nadmierna ilością karasi.prze01 pisze:proszę o odpowiedź W moim stawie pływają małe karasie w przedziale 2-5 cm. Moim zdaniem to są chwasty to są karasie srebrzyste i mam ich masę w tym roku przez te małe karaski pozdychały mi wszystkie inne szlachetne ryby karpie szczupaki itp. powodem był brak tlenu w wodzie ale karaś ani jeden nie zdechł podejrzewam że małe wydusiły inne ryby bo ,,zabierały' im tlen z wody. Karasie zostały do dziś co z nimi zrobić