Rozmnażanie brzozy brodawkowej

[matt55]

Podpowie mi ktoś czy brzozę brodawkowatą można rozmnażać przez sadzonki? Kiedy to najlepiej robić?

[Bixxx]

Teoretycznie można (w czerwcu, lipcu, z młodch niezdrewniałych pędów, konieczne będzie użycie ukorzeniacza), praktycznie - nie warto, chyba że to jakaś odmiana naprawdę super-hiper. Ale wtedy większe szanse powodzenia dałoby szczepienie.
Teoretycznie można też spróbować rozmnażania przez odkłady.

[matt55]

Nie warto z jakiego powodu? źle się ukorzenia? To w jaki sposób je rozmnażać?

[Bixxx]

Pytanie - po co chcesz ją rozmnażać.

Jeśli po prostu chcesz mieć więcej brzóz, najłatwiej wykopać coś niewielkiego na nieużytkach, wczesną wiosną lub jesienią i posadzić. Brzozy wysiewają się praktycznie wszędzie, są dość ekspansywne. Siew w warunkach kontrolowanych jest doć kłopotliwy, bo nasion co prawda multum, ale kiełkowanie takie sobie a żywotność nasion krótka.

Jeśli chcesz mieć więcej egzemplarzy tej konkretnej brzozy (bo pamiątkowa, bo niespotykana odmiana itd) to szczepisz na podkładce (z innej brzozy), albo kombinujesz z sadzonkami.

Rozmnażanie z sadzonek wymaga sporo zachodu: koniecznie ukorzeniacz, regulowanie wilgotności, temperatury, doglądanie przez parę miesięcy, itd. Nie jest to najłatwiejsze drzewo do rozmnażania w ten sposób w warunkach amatorskich. Jeśli już, to należałoby tych sadzonek zrobić naprawdę dużo, żeby na koniec tej zabawy coś z tego mieć. Rozmnażanie drzew z kawałków gałązek raczej nie jest łatwe, wyjąwszy kilka gatunków takich jak wierzby czy topole...
Ale próbować zawsze warto, zawsze się człowiek czegoś nowego nauczy.

[benzulli]

Ja sobie robiłem na wiosnę takie "płotki", aby oddzielić grządki. W tym celu wbijałem 4 patyki w kątach grządki i wiązałem sznurkami. Zdziwiłem się na początku lata, kiedy wyciągałem te kije, a tam kilka brzózek miało kallusa i wypuściły liście.

[matt55]

O to chodzi że mam spory nieużytek który chcialbym zalesić brzozami... Co prawda, on za jakiś czas sam zarosnie, ale na to trochę czasu potrzeba... Teraz to już sam nie wiem czy próbować czy nie...

[Bixxx]

No skoro chodzi o duży nieużytek, to ja osobiście proponuję... przećwiczyć trzy opcje naraz:
- idealny czas na zbieranie nasion, wysiać można dużą ilość na jakiejś przestrzeni - i zobaczyć co się stanie;
- tam gdzie to możliwe, wykopać parę brzózek z nieużytków i posadzić u siebie,
- a w czerwcu/lipcu spróbować rozmnażania z sadzonek odciętych od rośliny matecznej (podpowiem, ze dobrze się sprawdza przykrycie takiej sadzonki odciętą połową plastykowej butelki, zapewnia wilgotność niebędną do odpowiedniego ukorzeniania) - i zobaczyć co się stanie i co z tego wyjdzie...

Koszty niemal zerowe, tyle że nasion pozbierasz albo z saperką w bagażniku będziesz jeździł przez jakiś czas.

[matt55]

Dzięki wielkie za podpowiedź A kiedy i w jakich warunkach wysiewa się te nasiona?

[Tomek_MM]

Jeszcze szybciej byłoby kupić jesienią sadzonki z gruntu po 10 gr sztuka, jak będzie fajna wiosna to 90% się przyjmie i dadzą od razu niezłe przyrosty.

[matt55]

Po 10 gr? :O A wiecie może gdzie mogę kupić?

[Bixxx]

Najprędzej w jakimś leśnictwie, które prowadzi szkółkę.

[matt55]

No właśnie w mojej okolicy chyba nie mają...