Troszkę czasu spędziłam na spacerku po ogrodzie-2 godz:))
Sporo miejsca zajęły Ci kocie perypetie-nie zazdroszczę jednak smutnej historii z utratą maluszków-mam nadzieję,że ten brzydal/morderca znalazł sobie inne lokum-wygląda jakby chciał przejąć terytorium.
Maluszki juz mają nowe domki?
Masz fajne dzieciaczki,a zdjęcia z wycieczek sa super-przynajmniej wiem jak wyglądasz-inaczej sie pisze gdy się widzi osobę ,a nie tylko avatarek

Roślinek sporo,bardzo podoba mi sie liliowiec -jasny/kremowy i cytrynowy-są cudne
Piękne miejsce ,a bociek wciąż zapowiada nowe życie...
