Temperatura troszkę spadła i przyszedł czas na odwiedziny u naszej forumkowej Irenki Adamiec.
Troszkę pobładziliśmy i tym samym skrócił się nam czas wizyty. A szkoda!
Za zieloną ścianą roślin okryliśmy uroczy zacieniony parasolem biesiadny kącik z suto zastawionym stołem
oraz drugą przemiłą gospodynię w osobie Tereni. Zostaliśmy uraczeni przepysznymi gołąbkami w sosie pomidorowym
oraz słynnymi kiszonymi ogórkami specjalnością Irenki.
Fotograf zamiast pracować przyssał się do słoika z ogórkami. Kilka zdjęc udało się wymusić.
Potem zwiedzanie Irenkowych włości i buszowanie w roślinkach. Niesamowita ilość roślin w jednym miejscu.
Widać,że gospodyni kocha kwiaty i wszystko co rośnie
