Dobry wieczór!
Nie macie pojęcia, jaki ten wieczór jest gorący, no jak w czerwcu ;:oj.
Długo będziemy pamiętać to lato, takiego już dawno nie było!
A to zaległe zdjęcia.
Dla
Lisicy i
Sweety, do wyboru.
Witaj,
Anno55, Nowy Gościu i obrończyni liliowców

.
Ciekawa jestem, jaką radę na moje rozterki liliowcowe znajdzie
Grażynka - Kogra, bo na razie

.
A Ciebie serdecznie zapraszam do zielonych pokoi, spaceruj do woli.
Zaproszenie z kwiatkiem.
Justynko, jabłka masz, jak w banku

.
Za pochwałę zielonych dzięki serdeczne.
Pewnie, że dobrze, że każdy z nas ma inny klucz do tworzenia ogrodu. Pomyśl, co by to było, gdybyśmy my i nasze ogrody byli identyczni, jak klony owieczki Dolly,
horror po prostu 
.
Ja, niby też z duszą romantyczną, a tych zwieszonych łebków nie lubię, lubię, kiedy róża patrzy mi w oczy i
vice versa 
.
A RdR ? Czym zaimponuje komuś, kto nie robi konfitur?
Pozdrawiam Ciebie i rozczochrany (coraz ładniejszy i ciekawszy)

.
Dla Ciebie mikrokosmos.
Lisico!!! Jakież to piękne widoki, kiedy zostało już tylko rżysko, a zamiast malowniczych snopów - bezduszne baloty

. Tylko ten lasek i krówki

.
Podobno lubisz floksy...
Ja tak choczu, sztoby leto nie konczałos',
Sztob ono za mnoju mczałos',
Za mnoju w sled... -
Jagoda