Ewciu owadom podoba się u Ciebie skoro tyle ich jest. To świadczy o przyjaznym mikroklimacie - Fruczaka zazdroszczę bo nigdy nie trafiłam na niego.
Patrząc na kwity pnącza Kobea chyba sie skuszę - kilka lat przerwy bo tak czasami robię gdy znudzi się obudziła tęsknotę za jej pięknymi kwiatami.
ewunia7 pisze: Grażynko w tym roku rozkochałam się w hortensjach i ten romans już mi nie przejdzie
Ewunia przejdzie , przejdzie - jeszcze ze trzy latka i przerzucisz się na inne cudaki . Co do kobei to jestem nią rozczarowana -bardzo krotko u mnie trzyma kwiaty , a z kolei aż tyle pączków nie ma co by tworzyła kobierzec - może dlatego że w donicy?? .
Za rok zrobię do niej jeszcze jedno podejście ale pójdzie prosto do gruntu - być może, że tam się lepiej zachowuje