Storczyki Callanthe cz.II :)
Re: Storczyki Callanthe cz.II :)
Oj ja tez!
- valdessa_kane
- 500p
- Posty: 547
- Od: 21 cze 2013, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ełk
Re: Storczyki Callanthe cz.II :)
O Bogini! Ale odjazd z tymi kompozycjami! Natychmiast muszę takie coś mieć!
Re: Storczyki Callanthe cz.II :)
No i po co to pokazalas Pati?
Teraz juz wiem ,ze będę grzebala znowu cos








- valdessa_kane
- 500p
- Posty: 547
- Od: 21 cze 2013, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ełk
Re: Storczyki Callanthe cz.II :)
Jak myślicie - mech z lasu będzie dobry do takiej kompozycji? Rósłby na samym keramzycie czy coś by trzeba dołożyć?
- Alice 12
- 1000p
- Posty: 1055
- Od: 7 lip 2013, o 19:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Holandia
Re: Storczyki Callanthe cz.II :)
A u nas jest baaaarrrrddddzzzzoooo duzo takich sloi do kupienia z przysrepna cene 

Pozdrawiam Alicja.
Sprzedam storczyki!
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=70001" onclick="window.open(this.href);return false;
Sprzedam storczyki!
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=70001" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Storczyki Callanthe cz.II :)
U nas tez ,niestety
.Mech z lasu jest idealny dla takich kompozycji ,ale trzeba z niego mieszkancow wypedzic ,jak to sie robi ,nie mam pojecia ,w piekarniku moze ,ale co potem z tego zostaje ,nie wiem.



Re: Storczyki Callanthe cz.II :)
Dobrze Ci tak Valdess




- valdessa_kane
- 500p
- Posty: 547
- Od: 21 cze 2013, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ełk
Re: Storczyki Callanthe cz.II :)
Ja przez to forum pójdę z torbami... jak do was przyszłam miałam tylko 5 storczyków teraz mam już chyba 16 i mąż przewidział w sierpniowym budżecie specjalne okienko na nowe storcze, to znowu będzie więcej a tu jeszcze nieprzewidziana kompozycja do zrobienia 

- Alice 12
- 1000p
- Posty: 1055
- Od: 7 lip 2013, o 19:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Holandia
Re: Storczyki Callanthe cz.II :)
Ha ha, u nas w NL mech mozesz zbierac, ale grzyby sa pod ochronaDufin pisze:mech z lasu jest pod ochroną ekhm ekhm...

A mamy takie piekne prawdziwki


Pozdrawiam Alicja.
Sprzedam storczyki!
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=70001" onclick="window.open(this.href);return false;
Sprzedam storczyki!
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=70001" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Storczyki Callanthe cz.II :)
O to to to!valdessa_kane pisze:Ja przez to forum pójdę z torbami... jak do was przyszłam miałam tylko 5 storczyków teraz mam już chyba 16 i mąż przewidział w sierpniowym budżecie specjalne okienko na nowe storcze, to znowu będzie więcej a tu jeszcze nieprzewidziana kompozycja do zrobienia
A ja tu piszę od kilku dni dopiero..

Jak coś takiego w "słoiku" się robi?

mam tylko taki wielki słój do kiszenia ogórków


- valdessa_kane
- 500p
- Posty: 547
- Od: 21 cze 2013, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ełk
Re: Storczyki Callanthe cz.II :)
Nie wiem ale będę improwizowaćwiewi pisze: Jak coś takiego w "słoiku" się robi?Idę szukać szkła :P
mam tylko taki wielki słój do kiszenia ogórków![]()
ale od brzydki...


-
- 1000p
- Posty: 2163
- Od: 19 mar 2013, o 17:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Storczyki Callanthe cz.II :)
Wiecie co... Martwi mnie ten malutki storczyk miniaturka, którego reanimuję
Nic się nie rusza od czasu gdy wsadziłam go w słoik... A już minął ponad miesiąc
Jedyne co to wyrósł mu nowy listek, ale korzonków ciągle brak... Na szczęście w słoiku nic nie pleśnieje, ale z drugiej strony zaczynam tracić cierpliwość, bo nie widzę żadnych efektów
Niby się trzyma i listki są ciągle w takim stanie jak były, ani lepsze, ani gorsze.
Reanimacja tamtego drugiego dużego poszła w takim super tempie. Po tygodniu pojawił się nowy korzonek. A tutaj miesiąc i ani widu, ani słychu na temat jakiegokolwiek korzonka. Nawet zalążka korzonka
Nie wiem co mam już zrobić z tym fantem. Słoik powoli zaczyna kłuć mnie w oczy, bo wygląda koszmarnie na parapecie...
Tracę cierpliwość, chęci, zapał i nadzieję. Poradźcie mi co mam jeszcze zrobić
Gdyby ktoś chciał go przygarnąć to mogę oddać...





Niby się trzyma i listki są ciągle w takim stanie jak były, ani lepsze, ani gorsze.
Reanimacja tamtego drugiego dużego poszła w takim super tempie. Po tygodniu pojawił się nowy korzonek. A tutaj miesiąc i ani widu, ani słychu na temat jakiegokolwiek korzonka. Nawet zalążka korzonka

Nie wiem co mam już zrobić z tym fantem. Słoik powoli zaczyna kłuć mnie w oczy, bo wygląda koszmarnie na parapecie...

Tracę cierpliwość, chęci, zapał i nadzieję. Poradźcie mi co mam jeszcze zrobić

Gdyby ktoś chciał go przygarnąć to mogę oddać...

