Różane impresje 2

[justi177]

cześć Maja
Dzięki Tobie wyszłam w kapciach i szlafroku na ogród porobić zdjęcia

Bardzo lubię poranną porę ze względu na wrażenie "zapasu" czasu, jaki mam.....a przede wszystkim ze względu na niesamowite światło do zdjęć

Cornelia u podstawy wygląda tak:


Jak widzisz, od razu pędy łukowato idą na boki...moja ma około 60 cm średnicy na wysokości góry podpórki. Pędy - te wielkie - oparłam o płot i jeden na tej podpórce, żeby w ogóle zrobić jej zdjęcie.
Ta przestrzeń, którą jej dajesz może być wystarczająca, ale pewnie będziesz ją nieco temperować, bo panienka jest bardzo rozłożysta....ja nie mam więcej miejsca, niż Ty jej dajesz i jakoś jest, w dodatku ma półcień.
Ale, ale.... mój krzew ma dopiero drugi sezon w każdym razie, zapowiada się na potwora, chyba, że ją będę ciągle cięła u podstawy

Grażynko,
te żółtki w większości nie są zaplanowane...zaraz pokażę upolowane przed chwilą obrazki...

Kasia, witaj
Z Zośkami jest ok, nawet bardzo. I dostanę nowe Zośki, w miejsce po tych zdechlaczkach wykopanych
'Bouquet Parfait' nieustannie mnie zachwyca, bardzo długo kwitła, w zasadzie "wymieniała" co chwilę kwiaty na następne, na kolejnych pędach.
Teraz odpoczywa.

Marysiu, no, jak Ty tak mówisz, to znaczy, że jest naprawdę dobrze

[justi177]

Piękne, poranne światło i upolowane obrazki:
Pokazywałam zdjęcia mieczyków i lwich paszczy ogólne....
jak inaczej to wygląda rano, nie póżniejszym wieczorem, zupełnie inaczej....


i reszta detali:

rozkwita mieczyk, którego nie pamiętam z tamtego roku

"niebieski" groszek pachnący, z wysiewu , ale tez ładny
i Krakowiak od Franci, cudo

to jest Grażynko odmiana Green Star, tylko wcale nie green



i upolowane lwie paszcze, które do niego pasują, piękne i już, trudno, że nie białe



z serii osobliwości:


i z serii kosmici:
Cudaczna kleome, która mam też od Agaty, z jej własnych nasionek


A na deser przecudowna Kurfurstin Sophie

[JagiS]

Cześć, Justi
No faktycznie, światło potrafi czynić cuda, a Ty te cuda złapałaś w obiektyw .
A to niebieskie 'wojsko" - ujęte perfekcyjnie , czy to lobelia
Chwalisz Kurfurstin Sofie Pochwal ją bardziej, jestem w trakcie sporządzania listy jesiennych zakupów...

Jagoda
PS. A niespodzianki kolorystyczne..., szczególnie w nasionach... - to się robi norma

[gajowa]

Piękne detale

[x-ag-a]

Wszystko mi się podoba!
Od subtelnych kłosów rozplenicy, przez malinowego mieczyka, po zjawiskowe różowe cleome.
Pięknie jest na Twoich rabatach, Justi

[kogra]

Żółty z czerwonym jak najbardziej pasują do siebie.
Kosmiczne nasiona......coraz ich więcej po tych manipulacjach genetycznych.
Już nic nie rośnie tak jak dawniej.
A najgorsze jest to że nie wszystkie mutacje są udane a raczej większość na pewno nie.
Poranna światło na pewno daje super efekty.
Lubie fotki robione pod słońce.

[April]

Witaj Justi po urlopie. Zazdroszczę tych 2 kg mniej. Ja niestety w drugą stronę
Ale robisz niesamowite zdjęcia. I te kompozycje hortensji. Rozplenica cudo.
Bouquet Parfait mi się marzy ale czy da radę na moich piaskach?
Kompozycje nieplanowane wyszły świetnie. Masz rękę do tego, nawet jak nie zamówiony kolor to masz jak na zamówienie

Mogę się zapisać na ewentualne siewki Twojego wspaniałego perukowca? Mój mizerny, nie sieje się i jakiś łysawy w tym roku.
Miłego weekendu, ja niestety w pracy ale jak widać się nie przemęczam

[justi177]

Jagoda,
To jest własnie lobelia bylinowa
Zochy u mnie miały przejścia, nie ukorzeniły się - indywidualny przypadek.....ale inni je chwalą ... w tym momencie moje 2 z 5 krzewów, które mi zostały, sprawują się bardzo dobrze i pięknie kwitną, mimo trudnego początku nie chorują i są wieksze niż zakładałam
odstępstwa od odmian w nasionach - to powinno być moim zdaniem karalne ....poza tym producenci tracą dzięki sobie samym klientów, jest to beznadziejny i bezsensowny przypadek

Agnieszko i Ewo gajowa,
Bardzo się cieszę, ze wam się podoba

Grażynko, masz na myśli odcienie bordo berberysów? ja tez bardzo lubię połączenie żółci lub kremu z bordowym

Jolu Kochana wyurlopowana:wit
jak tylko będa siewki, a uwierz mi masa tych peruczek się plącze po ogrodzie, czyli jest szansa....to masz u mnie jak w banku
dla Ciebie rozplenica japońska Hameln w całej okazałości


i Little Bunny



i inne detale
np Arabella na ostrokrzewie


Novalis szykuje się do kwitnienia


Laguna w końcu zakwitła



wakacje, wakacje, wakacje...... boisko do kometki w ogrodzie musi być

[AnaAn]

Piękne foty, Justyś. Zachwycił mnie zwłaszcza ten mieczyk, którego nie pamiętasz ( ) z trawami i rozplenica...
A Zocha ? pięknota, no i Novalis

Boisko do kometki super . Mam nadzieję, że korzystasz...

[kogra]

Tak, właśnie berberysy miałam na myśli.
Novalis.....rarytas......będzie na co popatrzeć.
Red Baron też dorodna.

[alexia]

....Zochy u mnie miały przejścia, nie ukorzeniły się - indywidualny przypadek.....ale inni je chwalą ... w tym momencie moje 2 z 5 krzewów, które mi zostały, sprawują się bardzo dobrze i pięknie kwitną, mimo trudnego początku nie chorują i są wieksze niż zakładałam

Ciesze sie,ze chociaz te 2 daja rade.Moja/Twoja tez ruszyla,nowe listki zdrowe,te stare popalone troche strasza.Miala kwiatki,hit czesc byla "landrynkowa",pozostale bladziutkie .Jezeli dobrze pamietam,robilas sadzonki z Zoch? Jak zyja,bo moje rosna jak szalone.
Dawno nie pisalas o Mary Ann,pewnie OK,moja zaszczycila mnie kwiatuszkiem i mlodymi zdrowymi liscmi(starsze tez popalone).

[JLG]

Pięknie u Ciebie, u mnie róże przystopowały a tutaj widzę nowe pączki... i nie wiem czy bardziej mi się podoba Mary Ann, czy Zośki...
żółty eliminuję coraz bardziej z ogrodu (nie lubię tego koloru) i strasznie mnie irytuje jak mam niespodzianki w tym kolorze, ostatnio widziałam tanie cebulki tulipanów luzem (Casto...), ale jak sobie pomyślałam, że to w sumie loteria to jakoś mi przeszła ochota na zakupy...

[Margo2]

Coraz bardziej podobają mi się Zośki.
Niedobrze, bo miało już żadnych róż nie być.
Justyś, nie przejmuj się wystawa.
Ze mną w tym roku nie warto się umawiać. Może w ogóle nie przyjadę? Chociaż mam postanowienie, ale jakis ten rok jest popaprany. Miałam odwiedzić tyle miejsc, a w sumie nie byłam nigdzie.
Totalny dół.

[justi177]

Dziękuję Wszystkim za miłe słowa:)
Małgoś,
Zośki są fajne, nawet bardzo....jak tylko będzie fajniejsza pogoda, to idę strzelić im foty, deszczowe mi się nie podobały
w takim razie.....w następnym roku, już bardziej będziesz zmobilizowana Ty masz totalny dół? szkoda życia....

Asiu, jak miło, że powracasz
ja mam to nieszczęście i szczęście, że mam tego żółtego, szczególnie w tujach - nadwyżkę
Zaraz Ci pokażę..... dlatego, żadnych, ale to żadnych rudbekii, słoneczników, dzielżanów itp. itd....zamiast żółtego wolę jasną bardzo zieleń...która na zdjęciach i tak wygląda, jak żółty
Nie kupuję, tak jak Ty żadnych, jak leci, przypadkowych roślin, po okazyjnych cenach, nie stać mnie na to, nie mam co z tym robić potem...a pracy dodatkowej i potem wyrzucania szkoda...
Alexio kochana,
jaką Ty masz pamięć
Ukorzenione sadzonki rosną, i mają się być może dobrze..... nie wiem, ale chyba nie jest z nimi źle. To mój pierwszy taki eksperyment w tej materii, porównania nie mam;)
Gorzej, bo znowu stanęły w miejscu , wyjęte, wyglądające na trupki i przycięte do zera mamuśki.....chyba je w końcu wyrzucę....zdychają i zdychają i nie mogą dokonać żywota

Grażynko, Ania, dziękuję

obrazki z rabaty zmian, z Novalis w roli głównej....dzisiaj specjalna sesja tego kawałeczka ogródka....
trochę uporządkowały się kolory, zniknęła biel lilii...

widok od wejścia, od wschodu


uwielbiam połączenia roślin, które przypominają rabaty angielskie....marzę o tym, żeby kiedyś zobaczyć całe łany tych roślin w prawdziwych ogrodach Anglii,
u mnie w megapigułce, której nie można nazwać w żaden sposób rabatą angielską


i patrząc na południe




Kwiaty w zbliżeniu..... bardzo się cieszę, ze róża dała radę po chorobie. Stąd też tyle uwagi pośwęcam tej niezwykłej pannie






na rabacie zmian sa odchudzone rozplenice wschodnie....
piękne i subtelne kłosy, zupełnie inne niż japońskie, dla mnie piękniejsze..i zdecydowanie wcześniej kwitną, od początku lata
w połączeniu z jeżówką...jeżówki uwielbiam.... ale nie mam ich dużo , dwie odmiany mi zniknęły, jedna wypadła po zimie, inną zeżarły ślimaki....


dla Asi JLG:
zobacz: oszalec można od tej zółci


Sprawę, tzn moją biedną głowę , ratuje takie coś....bardzo lubię tutaj stać i patrzeć na to moje małe "włochate" coś z 'Phantomem', ogromną rozplenicą japońską, którą przywlokłam z "Zieleni..." i niewyciętymi irysami syberyjskimi - zawsze to więcej zielnego, nie zółtego i oczywiście jasnymi odmianami kosmatki.


na tej rabacie zakwitła mi trójsklepka - cudem wyratowana od ślimaków


miłego popołudnia

[x-ag-a]

Justi, czy ta różyczka to Lavender Ice?
Jeśli tak, to muszę Ci powiedzieć, że ją absolutnie uwielbiam. Tylko raz mi kwitła w tym sezonie i jak nie lubię trupich fioletów, to ten odcień pokochałam bez pamięci. W sumie, to taki bardziej brudny róż.
Co to jest rozplenica wschodnia? Napisz coś proszę na jej temat, bo kłosy ma przeurocze.

Phantom