Krysiu, witaj moja pokrewna duszyczko, dopiero dzisiaj przeczytałam Twoją ostatnią odpowiedź na spokojnie, sorry, ale przedtem byłam już myślami na wakacjach, nie masz pojęcia jak bardzo się cieszę na myśl o obiecanych roślinkach

, bardzo dziękuję za przesłanego sms-a

, mam nadzieję, że roślinki dają radę, jakby co, to pisz, podeślę nowe. Wyobraź sobie, że oglądając dziś Twoje piękne lilie dostałam oczopląsu i powędrowałam od razu do Lilypolu, no i zamówiłam 17 sztuk lilii w 10 odmianach w tym oczywiście White Planet, bo cebule zawsze gdzieś się upcha

, chyba jeszcze nigdy przedtem nie zrobiłam zakupów w takim tempie, widzę, że po dłuższej bytności na forum człek już wie czego chce, a czego nie. Robi się bardziej przemyślane zakupy, a nie tak jak na początku idzie na żywioł, no i teraz trzeba kombinować, choć przyznam się szczerze, że mam coraz mniej oporów w pozbywaniu się tego, co mi się nie podoba. Nadal zakochana też jestem w Twoich daliach, na prawdę masz je przepiękne, ale w tym przypadku, jak to się mówi poszłam po rozum do głowy, oczywiście, że mnie kuszą i to jak, ale bronię się rękoma i nogami

, choć się nie zarzekam, że jak jakaś wpadnie mi w ręce to nie kupię, ale szukać nowych nie będę, muszę zadbać o te co mam, bo w tym roku wsadziłam je, niestety w złe miejsce i praktycznie nie mam się czym pochwalić. Inaczej miejsce może jest okey, ale muszę się pozbyć tego, co do tej pory tam jeszcze rośnie, strasznie podoba mi się też ten pełny słoneczniczek najchętniej wymieniłabym tego zwykłego na niego i ten pierwszy fioletowy mieczyk bodajże Moderna 487 , ale bez przesady, wszystkiego mieć nie można, ale jeśli znajdziesz kawałeczek tej żółtej rudbekii, to będę wdzięczna. Rozumiem, że Kardiospermum - Cardiospermum halicacabum to roślina jednoroczna, nie to samo co miechunka z którą w tej chwili walczę, bo choć piękna, to nie wiedziałam sadząc ją, że jest taka ekspansywna, na szczęście w zeszłym roku ktoś mnie ostrzegł, może nawet Ty i jeszcze nad nią panuję, ale jest na prawdę okropna włazi dosłownie wszędzie, więc się podkopuję tam gdzie mogę i pozbywam się jej każdego kłącza w tym roku idzie we wiadro i przed płot, czy pomponiki Kardiospermum też się przebarwiają czy zostają zielone? I jeszcze ten żywopłot z ogórków bombowy, to znaczy sposób w jaki je uprawiasz godny pozazdroszczenia, czy wydają tak samo obfite plony jak te rosnące normalnie na ziemi?