ale głupoty Wam wciskam to jest aster! (też jesień!) a chryzantema inna też zaczęła kwitnąć.
W sumie to się cieszę, bo raz - jak czegoś nie rozpoznam nie będzie mi później głupio, dwa - uwielbiam astry, ale białych jeszcze nie widziałam! Astry się wysiewa, prawda...
To
moje kwiaty. Kiedyś na urodziny dostałam od siostry wielki bukiet różnokolorowych astrów, ktore kupiła od kogoś na pobliskich działkach. Do dziś pamiętam jak się zdziwiłam i wzruszyłam, bo to bezdochodowa smarkula wtedy była, a ja już pannica (siedem lat różnicy).
Się rozgadałam osobiście...