O matko! To ja muszę pomyśleć, gdzie tu posadzić docelowo moją, która jest na razie w powijakach... Cudna!Lukrecja pisze:ten potwór hortensjowy to sadzona dokładnie rok temu Limelight - swoim przyrostem przeszła moje oczekiwania
Lukrecjowy ogród - po przerwie
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Nela, jak miło, że jesteś
Cieszę się, że wróciłaś do nas i trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło po Twojej myśli...ściskam serdecznie 


Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Nelu, jeżówki cudne! Powiedz proszę - mam zamiar zaprosić je w przyszłym roku jako towarzystwo dla traw i rozchodników - jak długo cieszą swoim kwitnieniem? Zastanawiam się, czy czymś jeszcze nie uzupełnić tej kompozycji.
Pozdrowienia!
A
Pozdrowienia!
A
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Madziu jakoś musimy ogarnąć rozmiary fotek
innego wyjścia nie ma, a bardzo nie lubię kiedy coś wygląda niechlujnie - a taki właśnie się robi ten mój wątek
każda fotka inna!
A teraz temacie żyjątek w naszych ogródkach - nie zazdroszczę Ci notorycznego wynoszenia, choć to można jeszcze jakoś przeboleć, a nawet się przyzwyczaić, choć moja kotka jest chyba jakaś dziwna, bo ona uwielbia motylki i wąchanie kwiatków, z myszami to najchętniej by się zaprzyjaźniła i znosiła mi w ubiegłym roku żywe koleżanki, potem je musiałam łapać do dzbanka, którym podlewam doniczkowce i z powrotem do lasu. W tym roku jakoś nawet myszy nie ma, głównie nornic i nie wiem czy nie jest to zasługa tego zaskrońca, który się pokazał ostatnio w bliskim spotkaniu III stopnia z ropuchą. Ropuchy nawet duże mnie nie ruszają
ale rozumiem, że w domu... to już co innego.
Małgoś ja też nie miałam pojęcia, że one tak ładnie się rozkrzewiają. U mnie pod lasem trzyma się bardzo długo wilgoć, a one to lubią. Kiedy pan w szkółce mówił, żeby zarezerwować im dość sporo miejsca, moja wyobraźnia chyba na ten czas odmówiła współpracy
Wydawało mi się, że będzie mniejsza, a teraz patrzymy sobie w oczy, bo jest niemal mojego wzrostu, a ja do niskich raczej nie należę.
Kasiu serdecznie dziękuję za odwiedziny
Nawet nie wiesz jak mi miło! Na prześledzenie dokładnie Twojego wątku to ja potrzebuję co najmniej weekend! Ale moja mama, która uwielbia róże, a nie bardzo może ze względu na stan zdrowia zająć się ich pielęgnacją (choć kilka krzaczków ma) - dodała Twój wątek do zakładek, a fotkę jak z pisma branżowego dla różomaniaków kazała ustawić na pulpicie! Niby coś tam wiem, co u Ciebie piszczy, ale z oficjalną wizytą się wybiorę, kiedy już spokojnie wszystko u Ciebie przeczytam.
Agunia zauważyłam coś obie miałyśmy "fazę" na trawy
- te w blogu rzecz jasna. I choć swojego bloga prowadzę tak naprawdę jako swój ogrodowy pamiętnik, który w chwilach zwątpienia, kiedy wydaje mi się, że niemal nic mi nie wychodzi, pokazuje mi, że jednak się mylę i jest świetną dokumentacją tego, co staram się stworzyć naprawdę niewielkimi środkami.
A teraz do rzeczy: jeżówki. Uważam, że idealnie pasują do traw. U mnie komponują się z iglakami i wrzosami. Wiem, że dziwacznych odmian jest coraz więcej, ale osobiście preferuję te zwykłe - jeżówki purpurowe. Doceniam ich niemal gotyckie piękno. Te zwykłe mam w dwóch odmianach - wyższe i niższe. Była jeszcze jeżówka, również purpurowa, ale odmiany "Alba" - przecudna, ale pożarły ją ślimaki doszczętnie. Bardzo lubię je przede wszystkim za długi czas kwitnienia. Jeśli im przycinać zeschłe kwiaty - kitną nieprzerwanie od lipca do października! A to długo. Jeżówki to jedne z nielicznych bylin, które przeszły selekcję podczas likwidowania mojej "rabaty bylinowej" która tylko przez dwa sezony była ładna, a potem... lepiej nie mówić. Myślę, że w Twoim ogrodzie wkomponują się idealnie! Jedynym mankamentem jest to, że nie lubią przesadzania, gorzej i krócej kwitną, poza tym - niemal bezobsługowe!
Jeżówka purpurowa "Alba" - dla Ciebie



A teraz temacie żyjątek w naszych ogródkach - nie zazdroszczę Ci notorycznego wynoszenia, choć to można jeszcze jakoś przeboleć, a nawet się przyzwyczaić, choć moja kotka jest chyba jakaś dziwna, bo ona uwielbia motylki i wąchanie kwiatków, z myszami to najchętniej by się zaprzyjaźniła i znosiła mi w ubiegłym roku żywe koleżanki, potem je musiałam łapać do dzbanka, którym podlewam doniczkowce i z powrotem do lasu. W tym roku jakoś nawet myszy nie ma, głównie nornic i nie wiem czy nie jest to zasługa tego zaskrońca, który się pokazał ostatnio w bliskim spotkaniu III stopnia z ropuchą. Ropuchy nawet duże mnie nie ruszają


Małgoś ja też nie miałam pojęcia, że one tak ładnie się rozkrzewiają. U mnie pod lasem trzyma się bardzo długo wilgoć, a one to lubią. Kiedy pan w szkółce mówił, żeby zarezerwować im dość sporo miejsca, moja wyobraźnia chyba na ten czas odmówiła współpracy

Kasiu serdecznie dziękuję za odwiedziny

Agunia zauważyłam coś obie miałyśmy "fazę" na trawy

A teraz do rzeczy: jeżówki. Uważam, że idealnie pasują do traw. U mnie komponują się z iglakami i wrzosami. Wiem, że dziwacznych odmian jest coraz więcej, ale osobiście preferuję te zwykłe - jeżówki purpurowe. Doceniam ich niemal gotyckie piękno. Te zwykłe mam w dwóch odmianach - wyższe i niższe. Była jeszcze jeżówka, również purpurowa, ale odmiany "Alba" - przecudna, ale pożarły ją ślimaki doszczętnie. Bardzo lubię je przede wszystkim za długi czas kwitnienia. Jeśli im przycinać zeschłe kwiaty - kitną nieprzerwanie od lipca do października! A to długo. Jeżówki to jedne z nielicznych bylin, które przeszły selekcję podczas likwidowania mojej "rabaty bylinowej" która tylko przez dwa sezony była ładna, a potem... lepiej nie mówić. Myślę, że w Twoim ogrodzie wkomponują się idealnie! Jedynym mankamentem jest to, że nie lubią przesadzania, gorzej i krócej kwitną, poza tym - niemal bezobsługowe!
Jeżówka purpurowa "Alba" - dla Ciebie


- Grazka226
- 1000p
- Posty: 1356
- Od: 12 mar 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Nelciu wpadłam do Ciebie bo pamiętam, ze jeszcze kiedyś często mijałyśmy się w różnych wątkach a później mi jakoś umknęłaś... Ale teraz jestem u Ciebie i już mnie nie wygonisz z takiego raju na ziemi
Pięknie masz w ogrodzie, cudownie wypieszczony i gratuluję pracowitości
Fantastyczne miejsce!
I cieszę się, że powoli wszystko się stabilizuje
Tak to w życiu bywa... ale po burzy zawsze wychodzi słońce
Buźka Nelciu!!!


I cieszę się, że powoli wszystko się stabilizuje



Buźka Nelciu!!!
Aktualny wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 40&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Dzień dobry, Nelu!
Bardzo dziękuję Ci za obszerny jeżówkowy kurs. Skoro kwitną tak długo i są niekłopotliwe, to podjęłam już decyzję, że wzbogacą nasadzenia trawiasto-rozchodnikowe - uważam że to będzie piękna kompozycja. Może posadzę białe rozchodniki i wtedy mocny, brudny róż jeżówki będzie jeszcze bardziej wyróżniający? Ano zobaczymy. To nie wcześniej, niż na wiosnę.
Raz jeszcze dziękuję! Alba cudna
Bardzo dziękuję Ci za obszerny jeżówkowy kurs. Skoro kwitną tak długo i są niekłopotliwe, to podjęłam już decyzję, że wzbogacą nasadzenia trawiasto-rozchodnikowe - uważam że to będzie piękna kompozycja. Może posadzę białe rozchodniki i wtedy mocny, brudny róż jeżówki będzie jeszcze bardziej wyróżniający? Ano zobaczymy. To nie wcześniej, niż na wiosnę.
Raz jeszcze dziękuję! Alba cudna

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Jezówki i mnie zachwycają co roku, zwłaszcza w porze kwitnienia. Mam ich już całkiem sporo, no... powiedzmy i ciagle je przesadzam... A one ciągle kwitną 

- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Dzień dobry wieczór Wszystkim! Ostatnich kilka dni, od niepamiętnych czasów spędziłam na ławeczce z książką w ręku! Co za rozpusta! Nie byłabym chyba sobą, gdybym znów krytycznym okiem nie spojrzała na rabatki. Zastanawiam się, czy ja kiedykolwiek spokojnie usiądę na d... bez kombinowania. No cóż, skoro Bozia poskąpiła talentu do projektowania, to muszę jeździć z tymi biednymi roślinami, do momentu kiedy osiągnę z nimi porozumienie. Z tego, co czytam i obserwuję na FO niektórzy z Was też tak mają, ciągle coś się znajdzie do przerobienia. Mam nadzieję, że z czasem takich miejsc będę miała coraz mniej! W tym sezonie dość sporo udało mi się zrobić - o zmianach w poszczególnych częściach opowiem kiedy indziej, a dziś maleńka "zajawka" - kto nowy się pojawił w ogródku...
Rozleciał się korzeń dający początek skalniaczkowi (ten idzie do odnowy biologicznej na wiosnę!). Zbutwiały był tylko siedliskiem niechcianych grzybów - został zutylizowany, a jego miejsce zajęła Albies procera "Glauca" w towarzystwie największego kamienia jaki miałam "pod ręką". Na razie jeszcze wzrostu nikczemnego , ale... zauroczyła mnie swoim nieregularnym pokrojem. U mamy w szkółce widziałam dość spore egzemplarze o imponujących wachlarzowato układających się gałęziach.

Czasu zostało mi niewiele, bo od niedzieli mam "wakacyjnych gości" - będzie miło i bardzo wesoło, ale na rabatki raczej nie będzie czasu, więc... znacie ten "ból" i priorytety!
Jutro od rana łopata w dłoń i do dzieła!
A teraz zapraszam na ławeczkę, słoneczko grzeje przyjemnie, kładąc cudne cienie... Ech, żyć nie umierać!


Grażynko witaj serdecznie! Wpadaj kiedy tylko będziesz miała na to ochotę! Dziękuję za każde miło słowo
Takie słowa bardzo motywują, zwłaszcza jeśli pisze je osoba, która też wszystko w ogródku robi sama
Hortensje masz bajeczne, ale o tym to już u Ciebie w wątku!
Agunia nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że moja bardzo skromna wiedza z zakresu roślin mogła się komuś przydać, zwłaszcza takiemu Gigantowi jak TY!
Mariolka pomimo, że wszystkie jeżówki mnie urzekają na swój sposób, to jednak postanowiłam ograniczyć się do odmian najbardziej typowych czyli jeżówki purpurowej, choć ostatnio dzięki Reni mam Milk Shake
Swoje też przesadzałam kwitnące i w dodatku podczas tych koszmarnych upałów. Żyją i mają się dobrze 
Rozleciał się korzeń dający początek skalniaczkowi (ten idzie do odnowy biologicznej na wiosnę!). Zbutwiały był tylko siedliskiem niechcianych grzybów - został zutylizowany, a jego miejsce zajęła Albies procera "Glauca" w towarzystwie największego kamienia jaki miałam "pod ręką". Na razie jeszcze wzrostu nikczemnego , ale... zauroczyła mnie swoim nieregularnym pokrojem. U mamy w szkółce widziałam dość spore egzemplarze o imponujących wachlarzowato układających się gałęziach.

Czasu zostało mi niewiele, bo od niedzieli mam "wakacyjnych gości" - będzie miło i bardzo wesoło, ale na rabatki raczej nie będzie czasu, więc... znacie ten "ból" i priorytety!

A teraz zapraszam na ławeczkę, słoneczko grzeje przyjemnie, kładąc cudne cienie... Ech, żyć nie umierać!



Grażynko witaj serdecznie! Wpadaj kiedy tylko będziesz miała na to ochotę! Dziękuję za każde miło słowo


Agunia nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że moja bardzo skromna wiedza z zakresu roślin mogła się komuś przydać, zwłaszcza takiemu Gigantowi jak TY!

Mariolka pomimo, że wszystkie jeżówki mnie urzekają na swój sposób, to jednak postanowiłam ograniczyć się do odmian najbardziej typowych czyli jeżówki purpurowej, choć ostatnio dzięki Reni mam Milk Shake


- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Uśmiejesz się, ale nie dość, że mamy ta samą ławkę, to jeszcze w tym roku przemalowałam ją na dokładnie kolor jak Ty masz
Też sobie dziś posiedziałam w słonku i dopiero wieczorem przeniosłam zrobione wczoraj ogórki do garażu, posprzątałam kretowinę z mojej żwirowej rabaty
i posiałam pietruszkę i koper - tak, by mieć na co dzień. Słowem jak na mnie - LUZ 

Też sobie dziś posiedziałam w słonku i dopiero wieczorem przeniosłam zrobione wczoraj ogórki do garażu, posprzątałam kretowinę z mojej żwirowej rabaty


- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Świetny zakup- stwierdzam to po obejrzeniu większego egzemplarza ze szkółki
. Doczekasz sie i Ty aż urośnie. Jaki ma być wysoki docelowo? o ile pamietam dosyć blisko domu miałaś ten rozlecany korzeń. Kornelko gdybym miała taki ogród to tylko na ławce z książką bym pracowała
Pamiętam ten cudowny zapach, nastrój, klimat.... 



- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Witaj Kornelio,
po pierwsze bardzo się cieszę, że znów jesteś
po drugie cieszę się, że sytuacja życiowa ustabilizowała się i nie opuszczasz swojego miejsca na ziemi
po trzecie nie zgadzam się ze zdaniem, że to kiedyś będzie ogród - to już jest ogród i to piekny
po 4,5,6.....
po pierwsze bardzo się cieszę, że znów jesteś
po drugie cieszę się, że sytuacja życiowa ustabilizowała się i nie opuszczasz swojego miejsca na ziemi
po trzecie nie zgadzam się ze zdaniem, że to kiedyś będzie ogród - to już jest ogród i to piekny
po 4,5,6.....

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Nelu
Cieszę się ,że reaktywowałaś swój wątek
U ciebie na ogrodzie jak zawsze pięknie .Wpadła mi w oko ta cieniutka rabatka z wierzbami hakuro .Naprawdę świetnie wygląda ,a biały żwirek dopełnia całości
Pozdrawiam i życzę udanego łopatowania

Cieszę się ,że reaktywowałaś swój wątek

U ciebie na ogrodzie jak zawsze pięknie .Wpadła mi w oko ta cieniutka rabatka z wierzbami hakuro .Naprawdę świetnie wygląda ,a biały żwirek dopełnia całości
Pozdrawiam i życzę udanego łopatowania

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Ławeczka ukryta w zieleni aż wabi, żeby na niej się rozgościć, co z wielką przyjemnością czynię
Nelu jeżówki śliczne, ja również bardzo je lubię i koniecznie muszę się postarać o inne odmiany, bo mam tylko białą i różową, a jest tyle pięknych, które niesamowicie kuszą
Iglaczkowy zakup śliczny


Nelu jeżówki śliczne, ja również bardzo je lubię i koniecznie muszę się postarać o inne odmiany, bo mam tylko białą i różową, a jest tyle pięknych, które niesamowicie kuszą

Iglaczkowy zakup śliczny

- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4144
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Witaj Kornelko
miło ze jesteś z nami i cieszysz sie swoim miejscem na ziemi, posiedziałam na ławeczkach i w drogę do następnych ogrodów a mam ich dużo do odwiedzenia. Czy wybierasz się do Ewki.?

- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Witaj Nelciu
Co słychać? Goście już cię nawiedzili?
Ja sobie przycupnę na ławeczce i będę podziwiać twój bajkowy ogród
Pozdrawiam.

Co słychać? Goście już cię nawiedzili?
Ja sobie przycupnę na ławeczce i będę podziwiać twój bajkowy ogród

Pozdrawiam.