

Ciesze się bardzo, że już różyczki ruszają.... w ogródku teraz zdecydowanie mniej kolorków, przekwitły lilie, kończą liliowce.... różyczki świetnie się teraz wpasują

Milenko cieszę się , że jesteś

Beniu witaj

U mnie dziś nocą wreszcie popadało.... i to solidnie, po naprawdę długim okresie suszy.....a wczoraj podlewałam ponad 6 godzin


Nelu, podziwiam Cię bardzo, że nie dałaś różyczkom zakwitnąć..... ja po prostu nie potrafię




Cierpliwość popłaca i Twoje różyczki teraz Cię oczarują swoją urodą

Na ostatniej fotce to chryzantemka..... koniecznie mszę ją przesadzić, bo rośnie za ogromnym krzakiem pysznogłówki..... nawet nie pamiętałam, że tam rośnie, dopiero po ścięciu pysznogłówki się objawiła, ale jest wyciągnięta do słoneczka....
Iwonko..... a bo jakoś tak się nie składało



Cieszę się, że podoba Ci się

