
mieczyki leżą ...krwawniki też...a trawa super zazieleniła się.

Jadziu!/e-babcia/...dziękuję za odwiedzinki i miłe słowa

Aniu!/ Anabuko/...ucierpiały roślinki w te upały, niektóre tak szybko przekwitły, że nie zdążyłam się nimi nacieszyć.
Hortensje te różowe/ ogrodowe/ ...mam juz 4 rok, ale w tym roku dopiero tak pięknie zakwitły.
Bukietówki to wiosenny nabytek...podkarmiałam je ...i solidnie podlewałam codziennie i tak odwdzięczyły się.
Pozdrawiam cieplusio

Mirko!/ mirabelka/

Ten cyprysik a'la bonsai to moje jesienne dzieło ....nie chcę na razie formować w kulki / niech zregeneruje się/....dlatego wyglądają zakończenia jak pędzelki.Jeśli tylko zbiorę nasiona szarłata to podeślę, bo mam wysłać Ci też ostróżkę.
Pozdrawiam

Eluniu!...zaczynam w poniedziałek...kończę w sobotę...i tak w kółko.

Teraz nawiązałam kontakt z firmą ogrodniczo - kwiaciarską... przyjeżdżają pracownicy przycinać świerki, daglezje i tuje.
Oni zadowoleni i my mamy z tym spokój. wykorzystują do wykonywania wieńców.
Pozdrawiam cieplutko

Iwonko!

Misiu!...moje roślinki już napojone...ziemia jest na sporej głębokości nasiąknięta.
Współczuję Twoim roślinkom i Tobie...to podlewanie sporo czasu zabiera...i nie jest to to samo co naturalnie "z góry"
