Mam tak samo, z tym że obok możliwości finansowych muszę wziąć pod uwagę siły niezbędne do kopania. W tym roku już nieźle zaszalałam fizyczniezeszyt z chciejstwami zapisany po brzegi, ale teraz selekcję trzeba zrobic i mierzyć siły na zamiary
Lato czyli liliowce, róże i reszta
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Na jednym moim liliowcu też zostawiłam kolby nasienników .Ciekawe co z tego wyjdzie .Dobrze ,że już ie mam zachciewajek [a może mam
a sama o tym nie wiem
]
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko przeszłam nasycić oczy liliowcami, przepadłam i zaszalałam zakupowo.
Teraz będę się martwić gdzie je posadzić. 
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko
Fajnego gościa miałaś w ogrodzie,
Ja w tym roku nie widziałam jeża na mojej działeczce,a w tamtym roku był
Liliowce Twoje zawsze piękne
Fajnego gościa miałaś w ogrodzie,
Liliowce Twoje zawsze piękne
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Jaka szkoda, że u mnie nie zamieszkały jeże ! Ale pewnie dla nich zbyt sucho i ślimaków nie ma...Może kiedyś, jak bardziej się rozrosną drzewa i krzewy, stworzy się dla nich bardziej sprzyjający mikroklimat
Cieszę się, że spadł u Ciebie nareszcie deszczyk i roślinki odżyły
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Reniu - miło mi.
Było pięknie, bo teraz już tylko smętne resztki po tej destrukcyjnej suszy.
Aniu - to akurat wierzę.
Oglądając twój watek widać gołym okiem ile pracy musiałaś w to włożyć.
Ale rezultaty są super.
Jadziu -to akurat nasiennik wodnego iryska.
Tak fajnie się ułożył, że musiałam go uwiecznić aparatem.
Liliowce nie mają zbyt wiele nasienników bo było za sucho i większość zawiązków zwyczajnie odpadła będąc niedokarmioną.
Beatko - ja też przepadam w innych wątkach.
A potem chciejstwa mi rosną do niebotycznych rozmiarów.
Na szczęście ani areał, ani kasa większości nie przepuści.
Ale i tak potem z sadzeniem mam tak samo jak Ty.
Aniu - jeży jest kilka i stale plączą się po ogrodzie.
Do tego moje koty i jamnisia, więc stale trzeba patrzeć w dół, żeby czegoś nie nadepnąć.
Marysiu - może tak, a może są tylko o tym nie wiesz.
To z reguły nocne zwierzaki.
Nie wiem czemu akurat u mnie jest inaczej.
Chyba, że miastowe są inne.
Pewno twoje roślinki też już odżyły.
I oby nam upały już nie groziły.
Kilka bukiecików z poprzednich dni.

Było pięknie, bo teraz już tylko smętne resztki po tej destrukcyjnej suszy.
Aniu - to akurat wierzę.
Oglądając twój watek widać gołym okiem ile pracy musiałaś w to włożyć.
Ale rezultaty są super.
Jadziu -to akurat nasiennik wodnego iryska.
Tak fajnie się ułożył, że musiałam go uwiecznić aparatem.
Liliowce nie mają zbyt wiele nasienników bo było za sucho i większość zawiązków zwyczajnie odpadła będąc niedokarmioną.
Beatko - ja też przepadam w innych wątkach.
A potem chciejstwa mi rosną do niebotycznych rozmiarów.
Na szczęście ani areał, ani kasa większości nie przepuści.
Ale i tak potem z sadzeniem mam tak samo jak Ty.
Aniu - jeży jest kilka i stale plączą się po ogrodzie.
Do tego moje koty i jamnisia, więc stale trzeba patrzeć w dół, żeby czegoś nie nadepnąć.
Marysiu - może tak, a może są tylko o tym nie wiesz.
To z reguły nocne zwierzaki.
Nie wiem czemu akurat u mnie jest inaczej.
Chyba, że miastowe są inne.
Pewno twoje roślinki też już odżyły.
I oby nam upały już nie groziły.
Kilka bukiecików z poprzednich dni.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grazynko,zaczarowałaś mnie tymi liliowcami...Podobają mi się zwłaszcza te ciemne np. fiolety....na razie nawet nasza Anitka ich nie ma na stanie 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Ten liliowiec który ma kolby to wiosenny pięknie pachnący ten od Nelki .Ja już nawet sie nie zachwycam liliowcami, bo i tak żadnego już nie pomieszczę
a podoba mi się Oriental Princesse .Wszystkie są śliczne
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Wsiąkam w link do różanej szkółki, pograsuję jutro. I po co zaglądałam, skoro nie mam z czym poszaleć?
Ale obrazki zachęcające.
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Ja nie mogę
Jakie fantastyczne liliowce, normalnie 
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko, te bukieciki są takie urocze, że nie można oczu oderwać
Dobrze, że polało, wszystko odżyje w ogrodzie.
Dobrze, że polało, wszystko odżyje w ogrodzie.
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko,kajet zapisany?Jestem ciekawa tej selekcji-ile jeszcze kupisz?Liliowce niecodziennej urody a zafascynował mnie Spacecoast Starburst-pyszny kolorek no i te falbany!!!
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko klapnęłam sobie cichutko w Twoim ogródku i nie mogę odejść liliowce masz naprawdę przepiękne, paleta barw i odmian, mam kilka w swoim ogródku ale to namiastka tylko tego co u Ciebie.
Dopowiem nie będę zamawiać stop
- no dobra tylko tak sobie marzę, już mam listę.
Dopowiem nie będę zamawiać stop
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Mamafrania - liliowce to cudne i niewymagające rośliny.
Oczywiście nie wszystkie nadają się pod gołe niebo, bo te najnowsze cuda to raczej tylko do namiotu, albo pod szkło.
Ale moje rosną pod chmurką i zimują bez okrywania na zimę.
Wiążę tylko czubki w kucyk i ścinam na 20 cm i to wystarczy.
Jadziu - pewno to botaniczny.
Mam ich sporo a ciągle jeszcze jakieś mi się podobają i mam na nowe ochotę.
Ale też już przyjdzie mi spasować, bo miejsce na wagę złota, tak wszystko zapełnione.
Ewka - ja tam posiedziałam przez kilka dni.
I nadal do niego wracam, bo rarytasów tam mnóstwo.
Mariolko - dziękuję.
Stasiu - to prawda, oczy napasłam, ale i tak mi mało.
Dobrze, że mam sporo fotek, to będzie co zimą oglądać i czym się ogrzewać.
Aneczko - do końca i nawet na okładce.
Teraz czeka mnie weryfikacja i ból serca.
Spacecoasta możesz mieć.
Aniu - tara - każdy liliowiec cieszy.
Nawet te stare odmiany mają swój urok i cudnie wyglądają kiedy kwitną.
Ja ich nie wyrzucam, bo to jakby wyprzeć się rodziców a przecież wszystkie dzisiejsze odmiany od nich właśnie pochodzą.

Oczywiście nie wszystkie nadają się pod gołe niebo, bo te najnowsze cuda to raczej tylko do namiotu, albo pod szkło.
Ale moje rosną pod chmurką i zimują bez okrywania na zimę.
Wiążę tylko czubki w kucyk i ścinam na 20 cm i to wystarczy.
Jadziu - pewno to botaniczny.
Mam ich sporo a ciągle jeszcze jakieś mi się podobają i mam na nowe ochotę.
Ale też już przyjdzie mi spasować, bo miejsce na wagę złota, tak wszystko zapełnione.
Ewka - ja tam posiedziałam przez kilka dni.
I nadal do niego wracam, bo rarytasów tam mnóstwo.
Mariolko - dziękuję.
Stasiu - to prawda, oczy napasłam, ale i tak mi mało.
Dobrze, że mam sporo fotek, to będzie co zimą oglądać i czym się ogrzewać.
Aneczko - do końca i nawet na okładce.
Teraz czeka mnie weryfikacja i ból serca.
Spacecoasta możesz mieć.
Aniu - tara - każdy liliowiec cieszy.
Nawet te stare odmiany mają swój urok i cudnie wyglądają kiedy kwitną.
Ja ich nie wyrzucam, bo to jakby wyprzeć się rodziców a przecież wszystkie dzisiejsze odmiany od nich właśnie pochodzą.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko cóż to za odmiana ten biały pajączek. Piękny.
Pozdrawiam. Krystyna.



