Witam Was! Chciałabym doradzić się, kiedy mogę przesadzić niektóre roślinki w ogrodzie.
Mam 1,5 m hibiskusa, rośnie w zacienionym miejscu i rozrósł się na tyle, że przeszkadza krzewom owocowym. Chciałabym go przesadzić w miejsce nasłonecznione. Tylko kiedy? I czy przed przesadzeniem mogę go trochę przyciąć?
Lilie trąbkowe, czy w ogóle je przycinać? No i kiedy przysadzić? Widzę, że w miejscu, gdzie rosła jedna, rośnie teraz kilka.
Chciałabym też posadzić winogrona na altanie i przesadzić późne maliny.
Trochę pytań się uzbierało
pozdrawiam, Alicja
Hibiskusa, czyli ketmie syryjską najbezpieczniej przesadzić wiosną.Uszkodzenia korzeni zregeneruje latem, można trochę przyciąć, ale nie radze ciąć zbytnio grubszych gałęzi.
Lilie ?
Jak tylko pozasychają łodygi to je powycinaj.
Jesień i wiosna to dobry czas zarówno na wykopywanie jak i zakopywanie cebul lilii więc teraz jest dobry moment.
Winogrona jak najbardziej teraz, do wiosny zdążą się ukorzenić.
Tylko pamiętaj o zabezpieczeniu młodych sadzonek przed zimą.
Maliny jak tylko przestaną owocować też możesz przesadzić.
Jeśli owocują na pędach jednorocznych to przytnij i przesadzaj :P
Dziękuję pięknie za rady!Zaczęłam się już do nich stosować. Lilie właśnie przesadziłam. żeby z całej bryły powydzielać kilka osobnych musiałam niestety trochę naruszyć korzenie. mam nadzieję, ze nie zaszkodzi to roślinom. Z tym wycinaniem łodyg to było tak : kiedy kupiłam dom z ogrodem to pierwszej wiosny zakwitły mi pięknie lilie, potem przez 2 lata nic, aż sama intuicyjnie wycięłam łodygi na ok 3cm od ziemi..i tej wiosny miałam piękne kwiaty. ciekawe, czy przypadek? czy rzeczywiście tak to już jest z tymi liliami?
jak zabezpieczyć te winogrona? można zrobić kopczyk z trocin?
a hibiskusa podciąć teraz, czy po przesadzeniu, czyli wiosną?
Alicja
Uważam,że zdecydowanie lepszą porą na wszelkiego rodzaju sadzenie i przesadzanie w ogrodzie
jest jesień . Wrzesień,październik i dalej czas póki nie nadejdą przymrozki jest długim okresem na ukorzenianie się nowo posadzonej rośliny.
Wiosną natomiast zwykle bardzo szybko nadchodzą dni z bardzo wysokimi temperaturami co nie jest zbyt dobre ale jest to również dobra pora tylko może rośliny wymagają naszej większej uwagi?
Wtedy jednak jesteśmy po zimie spragnieni ogrodowych prac i sprawia nam to rówmnież wielką przyjemność
Z liliami to raczej przypadek.
Po przekwitnięciu zostawiasz kawałek łodygi ( 10-20 cm ) aż do zasychania żeby cebula się miała czym żywić.
W kolejnym roku cebulka będzie większa a kwiat okazalszy.
Ja swoje nowe kupione zeszłej jesieni winorośle zakopczykowałam.
U dwóch winorośli dodatkowo przysypałam lekko ziemią pędy.
Wiosną ruszyły nierówno, już myślałam że 2 sadzonki mi padły a one po prostu ruszyły z lekkim opóźnieniem :P
zatem - kopczyk powinien wystarczyć.
Tak, rzeczywiście, po zimie to ja po prostu szaleję w ogrodzie czekam na to całą zimę
też tak sobie myślałam, że z liliami to przypadek... ale na przycięcie to czekałam zwykle do listopada, jak liście całkiem uschły. czyli można teraz już, tak?
ja tej wiosny posiałam nasturcję pnącą i długo nie chciała wypuścić pędów, potem zeszło jej calusieńkie lato na wzrost do 1 metra, a we wrześniu wystrzeliła na prawie 3 metry! tak, że musiałam ją przycinać.
Z czasem jak nabierzesz doświadczenia i poznasz charakter roślin to sama na wyczucie będziesz umiała ocenić czy daną roślinę lepiej przesadzić wiosna czy jesienią.Jesień to dobry czas na przesadzanie większości odpornych na mróz i uszkodzenia korzeni krzewów, drzew szczególnie liściastych.To dobry czas na odporne byliny, liliowce, irysy syberyjskie, hosty, nawet te które dopiero co przekwitły, jak rudbekie, jeżówki, słoneczniczek.Robię to jednak nie później niż pod koniec września, Skracam pędy do połowy, resztę ścinam po całkowitym zaschnięciu przed samą zimą.
Nie ruszam jednak przed zimą krzewów, drzewek i bylin wrażliwszych jak hortensje odm. ogrodowych, hibiskusy, lawendy ( i inne krzewinki), gipsówek, szałwii czy bodziszków. Mają korzenie mało zwarte, ogólnie nie lubiące przesadzania i takie mogłyby zimą wymarznąć.To dobry czas na dzielenie roślin skalnych kwitnących wiosną, jednak te o liściach zimozielonych, skórzastych (np. dębik) odkładam do wiosny, a jeżeli już muszę coś posadzić jesienią to koniecznie je okrywam na zimę, by słońce i mróz nie wysuszyło liści.
Witajcie!
Sprzedaję dom i przeprowadzam się do nowego domu za miesiąc. Chciałabym wziąć ze sobą trochę roślinek, do których jestem mocno przywiązana. Właściwie nie mam innego wyjścia, jak spróbować poprzesadzać. Zawsze takie rzeczy robiłam w ogródku wiosną. Chciałabym zabrać ze sobą
- 1,5 m hibiskusa i kilka jego "młodych",
- różę pnącą ( teraz mi akurat już przekwita , ale nie wiem nawet, jak się za to zabrać , czy przyciąć mocno i wziąć tylko jakiś jeden pęd , bo ona ma ich chyba ze 20) ,
- wrzosy - są dość rozrośnięte, nie wiem, czy takie duże egzemplarze da się przesadzić.
- Jeszcze jest tamaryszek ,który posadziłam 2 lata temu wiosną.
- jeżynę bezkolcową , tzn. zdaję sobie sprawę ,że tej owocującej się nie da, ale powypuszczała wiosną kilka "młodych" i chociaż je bym chciała.
- 2 azalie ok. 1m wys.
dużo tego , ale bardzo chciałabym tego nie zepsuć.
Czy mogłabym Was prosić o jakieś rady...? Czy w ogóle z tej całej listy da się cokolwiek przesadzić do połowy września?
[img][img][img][/img][/img][/img]
Moja rada jest taka, że starszych roślin nie ma sensu ruszać.Po pierwsze na nowym miejscu może być zupełnie inna gleba i jak teraz masz lżejszą i pięknie rosną wrzosy, azalie, to starsze przesadzone na bardziej zwięzłą padną i odwrotnie co dziś pięknie rośnie na glinie, na piaskach zmarnieje.Zawsze jest szansa, że jak posadzisz młodą roślinę, to ona od małego lepiej się zaadoptuje.
Druga sprawa to ogólnie odradzam 'wyrywanie' starszych roślin z ziemi, bo nigdy nie odbudują już uszkodzonego systemu korzeniowego i na nowym miejscu będą się z roku na rok degradować zamiast rosnąć.
Z listy może się udać przesadzenie róży, ale późną jesienią.
Dzięki za odpowiedź,
zmartwiłam się:( te większe okazy mają swoją historię, kupowane były na specjalne okazje rodzinne...
chciałam wysłać zdjęcia tych roślin, ale nie mogę się zarejestować na fotosiku, wyskakuje jakiś błąd.
czyli radzisz mi przesadzić tylko te młode? czyli małe hibiskuski i jeżyny. Kiedy najlepiej? czy już teraz, żeby miały czas na zaklimatyzowanie się w nowej glebie? czy czekać do września?
a różę przed przesadzeniem mocno przyciąć? na ile oczek?
z góry dzięki
Jesień lub wczesna wiosna.
Obecnie no cóż jak by to były iglaki to po 15 sierpnia można kopać, a tutaj mamy liściaste.Muszą pójść w stan uśpienia.
Róża - przyciąć i wykopać całą karpę, żadnych tam patyków.Z moich doświadczeń nie lubią przesadzania, moja odchorowała całkowicie po 2 latach . http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=57954
w ostateczności.
Jeżynę to nawet i teraz już można by było, to jak chwast.Wykopać, zostawić parę lisci /resztę oberwać dla poprawienia transpiracji wody i posadzic w błoto lub lać wodę/
Resztę bym poczekał.Jak ktoś kupił od Ciebie dom to nie moze poczekać ten miesiąc ? dwa lub w przypadku na ostatni dzwonek trzy ?
