Witaj Tosiu Różana Kobietko.
Śliczne te Twoje róże, ale nie tylko - masz śliczne klematisy.
Lilie też. Jak Ty sobie radzisz z tyloma różami, ja mam kilkanaście i ciągle jestem podrapana.
U nas też był upał i nieznośne komary. Na wsi było o niebo lepiej, komarów prawie wcale.
Bociany już wyfrunęły z gniazd, niedługo odlecą. Zaglądałam cały czas, ale net na wsi jak muł powolny.
Teraz popadało i trochę chłodniej, jadę popracowac na działkach.
Pozdrawiam.
