Valdessa ja sama do niedawna nie miałam żadnej vandy ale kusiły mnie już długo. Coraz więcej o nich czytałam, oglądałam zdjęcia różnych forumowiczów.. Powstrzymywała mnie cena, zwłaszcza jak na pierwszy egzemplarz "próbny".. Później zaparłam się, że odłożę i mój kolejny zakup to będzie Vanda ale jak na złość nigdzie nie było kwitnącej takiej o jakiej marzyłam, a już byłam gotowa dać tą stówę czy więcej

Trafiła się wówczas przekwitnięta Thai Peach u Arletki za niedrogą sumkę, tym bardziej, że robiłam jeszcze inne zakupy u Niej i ta Ascocentrum jaśniejsza od naszej forumowiczki, lecz długo zastanawiałam się czy podołam, bo korzonków nie ma wiele a ja doświadczenia żadnego

Kupiłam obie i póki co jestem zadowolona i mega nimi oczarowana, mimo, że żadna nie kwitnie

Tym bardziej, że znoszą warunki parapetu południowego a takim dysponuję w moim pokoju i to już jedyne wolne miejsce.. Myślę, że na tych dwóch vandach się nie skończy, już marzą mi się kolejne, ale funduszy brak a i nie spotkałam ich nigdzie w sprzedaży ;) na e-bay pewnie łatwiej by poszło, ale tam za samą dosyłkę trzeba dać drugie tyle co za roślinę, więc..
Kasiu dziękuję pięknie

na kwiaty na pewno długo poczekam (jeśli doczekam

) a póki co bardzo by mnie cieszyły nowe korzonki czy listki..
Pati polecam Ci spróbować, moje Dendrobium okazało się zupełnie bezproblemowe, ale białe chyba z reguły łatwiej doprowadzić do kwitnienia

W każdym razie nie sa drogie jak vandy, więc możesz śmiało próbować
