Mój fijoł 12

[ewamaj66]

Majka, mam za sobą kilka lat siania na parapetach Zdarzało mi się wysiewy na rabatach zaznaczać patykami, więc się nauczyłam, jak może wyglądać "chyba nie chwast" Jeszcze nie daje się wyjść na dwór
Wanda, pogoda ma się zmienić-tylko to mnie pociesza
Piotr-nic. Chmurzy się od dwóch dni po południu-i nic. Upał wbija w ziemię.
Agness, piękna róża, ale już się psychicznie szykuję na to, że w końcu nie przetrwa.
Ilona, przepadło Afrykańskie upały pewnie do reszty wysmażyły przesadzone róże.
Maryniu, Eden może być problematyczna, jeśli chodzi o zimowanie U Ciebie jest na pewno cieplej, więc i szanse są większe
Majka, mnie tak źle Elmshorn kwitła w zeszłym roku, prawie już straciłam nadzieję. Teraz jest dobrze Trzcinnik Karl Foerster szybko rośnie w górę i wcześnie zaczyna wegetację. W zeszłym roku słabo kwitł, ale to chuda sadzonka była. A teraz piękna roślina

Chryzantemy już (Krysiu )


Fujimusume-zaczął kwitnąć od końca czerwca. I jeszcze pokwitnie.


Proso. Uroczyście obiecuję sobie, że za rok żadnych onętków na rabacie trawiastej nie będzie.


Ardoisee de Lyon. Trzeci raz pokazuje kwiaty-na nowych pędach.


Chwaliłam się heliotropami? Własna hodowla (pokazuję oczywiście najładniejszy, a właściwie największy ).

[katja]

Koło prosa widzę werbenę, a nie onętki No dobra, są, z tyłu..., żeby mnie się tak siały . W sobotę byłam w szkółce w Pęchcinie i nabyłam m.in. proso i kwitnącą kępę werbeny patagońskiej
Mnie też tylko przy życiu trzyma nadzieja na nadchodzące ochłodzenie .

[ewamaj66]

Kasia-werbena zostaje i tylko werbena Ona naprawdę się sieje, choć wiosną desperowałam, że nie ma siewek

Marselisborg powtarza na nowych pędach. Starsze zżarła plamistość.


Astrid Lindgren. Nie może być Bantry Bay, bo nie ma żadnych długich pędów.


Hamlet. Już nie kocur.

[AGNESS]

Chryzantemka przepiękna, bardzo lubię te kwiaty U mnie różowa zaczyna kwitnąć, ale jest tak umęczona upałem, że aż żal.....

[katja]

Kocurek, kocurek , tylko bez pewnych walorów , za to o najpiękniejszym kolorze sierści

[ewamaj66]

Agness, do zeszłego roku wcale nie wiedziałam, że to takie fajne kwiaty. Christinkrysia mnie wkręciła
Kasia-były kocurek Obecnie wyżeracz karmy i pieszczoch.

New Dawn miała przerwę-kwitła pojedynczymi kwiatami, ale znów zaczyna.


Trochę krzywa Jacques Cartier.


Martin Frobisher zbiera się do powtórki.


Dainty Bess.

[edulkot]

Ewuś ależ Hamlet zawsze będzie kocurkiem tylko troszkę zdziecinniałym ale z wiekiem może zmieni mu się charakterek i będzie rozbójnikiem, nikt nie wie co drzemie w takich byłych kocurkach ale że są słodziutkie to pewne
Chryzantemy w sierpniu nie straszcie jesienią choć wolałabym żeby było dużo chłodniej.
Ładnie sobie poczynają różyczki, moje też usiłują powtarzać ale czasami nawet nie wiem kiedy rozkwitnie bo znajdę tylko zasuszone resztki
Mój Martin Frobisher mimo że młodziutki ciągle wytwarza pączki i co 2 tygodnie coś rozkwitnie i albo zeżarte przez gąsieniczki albo przypalone od słońca ale dzielny, znowu widziałam nowe pączki
Dainty Bess też ma fajne pączusie,

[katja]

Przynajmniej za babami nie lata .

[ewamaj66]

Majka, kocice szybciej stały się rozkosznymi dzieciakami-Hamlet głównie wylegaczem Mnie zadziwia Salet, która zawiązała mnóstwo pąków i pewnie zdąży zakwitnąć po afrykańskich upałach.
Kasia, o to chodziło Już wcześniej przepadło z tego powodu kilka fajnych kotów

Wieczorem dwa dni temu, kiedy dało się jeszcze wyjść
Burlesca.


Dróżka.


Jak zwykle-boję się sięgnąć do znacznika

[lora]

Ewo chryzantemy rany to już jesień zapowiadają...
...piękny heliotrop...a mnie nie pokazał się a wysiałam bardzo dużo...
..dziś byłam na dworze tylko minutkę...patelnia...

[ewamaj66]

Misiu, dziś podlałam tylko doniczkowce i siedzę w domu. Mogę. Heliotropu mam dużo więcej niż w zeszłym roku, pojawiły się tylko 3 siewki

Ardoisee de Lyon. Widać, że róże mają przerwę.


Eden.


Dame de Coeur.


Dainty Bess.

[April]

Zaglądam nieśmiało po urlopie i potwierdzają się moje obawy. Mnóstwo do nadrobienia ale to będzie prawdziwa przyjemność. Na szybko skomentuję lilie, cudna Burlesca, trafia na listę, bo zdecydowanie w moich ulubionych barwach. Moje pędzone lilie to już historia. Obecnie zostały już tylko białe Casablanka. Nauczka: kupić więcej odmian później kwitnących
Wracam podziwiać wcześniejsze zdjęcia

[ewamaj66]

Jola, akurat u mnie też była drobna przerwa, a i zdjęć nie tak dużo. I to bez wyjazdu w dalekie kraje Najpierw remont, potem upały i żyć się odechciewa. Dziś na szczęście ochłodziło się trochę, lekko pokropiło i jest pochmurno.

[_ninetta_]

Dziś piękny dzień, u mnie 24 st. i słońce za chmurami, idealnie
Chryzantemy już kwitną? Zawsze mi się kojarzą z jesienią, szkoda, że lato takie krótkie.
Fujimusume piękny.

[robaczek_Poznan]

Ewa, zaczyna podejrzewać, że moja werbena patagońska nie jest werbeną patagońską Wszędzie już kwitnie, a u mnie idzie w grube pędy, liście jak u pokrzyw i dziwne pączki
Pokażę zdjęcia wieczorem, wpadniesz do mnie żeby skomentować moje obawy?
Miłego dnia i deszczu życzę

ps. moja jeszcze w pączkach, ale te pączki wyglądają bardziej jak to. Niby tez się tak nazywa, ale czy Twoja tez przechodziła taki etap zanim pokryła się baldachimami ażurowych kwiatów? Poza tym liście u mojej są jak u regularnych pokrzyw, a nie wąskie...