Aktinidia,Kiwi choroby,szkodniki,gubi liście,zawiązki i inne problemy
Re: choroba kiwi
To nie choroba, winne zbyt gorące stanowisko.Pstrolistna odmiana musi mieć na balkonie cieniste, ewentualnie półcieniste, ale to drugie zniesie raczej tylko w gruncie.
			
			
									
						
										
						Re: choroba kiwi
okres wegetacyjny w pelni kiwi nie ma lisci 
			
			
									
						
										
						
Re: choroba kiwi
Aktinidia pstrolistna znosi słoneczne stanowisko, ale jak napisałam W GRUNCIE.Warunki w donicy na balkonie dalekie są od właściwych dla tego pnącza.Nie porównuj ze znacznie odporniejszym winobluszczem.Ziemia w donicy wydaje się być zbyt zlewna, mokra, na tym gorącym stanowisku doszło do przegrzania i jak to się mówi potocznie 'korzenie się ugotowały' jak nastały prawdziwie letnie temperatury..Moim zdaniem system korzeniowy jest częściowo martwy.Nie masz nic do stracenia, przesadź i obejrzyj korzenie, bo ewidentnie nie domagają, stąd zasychanie liści od brzegu, a potem zasychanie i opadanie.Po przesadzeniu postaw w cieniu.
			
			
									
						
										
						Re: choroba kiwi
Bardzo dziekuje za pomoc
A czy da sie odroznic te ugotowane korzenie od zdrowych ? jezeli tak to je usuwac ?
Niestety nie mam mozliwosci przestawienia tej donicy w ziwazku z tym mam pytanie czy sa jakies sposoby zeby ochronic jakos rosline przed nadmiarem ciepla (moze jakie srebki kory )?
pozdrawiam
Michal
			
			
									
						
										
						A czy da sie odroznic te ugotowane korzenie od zdrowych ? jezeli tak to je usuwac ?
Niestety nie mam mozliwosci przestawienia tej donicy w ziwazku z tym mam pytanie czy sa jakies sposoby zeby ochronic jakos rosline przed nadmiarem ciepla (moze jakie srebki kory )?
pozdrawiam
Michal
- 
				pocillator
- 50p 
- Posty: 59
- Od: 11 sie 2012, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, od Leska do Rzeszowa...
Re: choroba kiwi
Mój "Szymanowski" też w tym roku miał podobne objawy i zaczęło się rzeczywiście kiedy wycinając kilka drzewek rosnących niedaleko odsłoniłem moje kiwi... spora część liści opadła w lecie.
			
			
									
						
										
						- 
				pocillator
- 50p 
- Posty: 59
- Od: 11 sie 2012, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, od Leska do Rzeszowa...
Re: Aktinidia (Kiwi) Dr Szymanowski(samopylne) zrzuca zawiązki
ja również w tym roku założyłem małą plantację kiwi i ciekaw jestem wszelkich opinii, szczególnie dotyczących owocowania.... czyli ciężko liczyć na jakieś owoce z Szymanowskiego?
			
			
									
						
										
						- 
				darnok
- 200p 
- Posty: 388
- Od: 13 kwie 2012, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Aktinidia (Kiwi) Dr Szymanowski(samopylne) zrzuca zawiązki
Lepiej dokupić do niego Adama.
			
			
									
						
										
						Re: Aktinidia (Kiwi) Dr Szymanowski(samopylne) zrzuca zawiązki
Ja w tym roku zakupiłam w szkółce 3 sadzonki [2zeńskie Szymanowski i 1Adam]
W szkółce 3-letnie miały pełno owoców
Tylko nie wiem czy je przyciąć na zimę i w jaki sposób?
			
			
									
						
										
						W szkółce 3-letnie miały pełno owoców
Tylko nie wiem czy je przyciąć na zimę i w jaki sposób?
Re: Aktinidia (Kiwi) Dr Szymanowski(samopylne) zrzuca zawiązki
Tak czytam i czytam   i powiedzcie mi jakie to jest w smaku ? Sporo tego przywieźli do mnie na wiosnę kilkadziesiat sztuk, ale pokupu nie było. Zobaczymy czy im przeżyją i może sam bym się zdecydował na zakup atkindii .Miejsca co prawda co rusz mniej się robi, ale są przecież jeszcze płoty
 i powiedzcie mi jakie to jest w smaku ? Sporo tego przywieźli do mnie na wiosnę kilkadziesiat sztuk, ale pokupu nie było. Zobaczymy czy im przeżyją i może sam bym się zdecydował na zakup atkindii .Miejsca co prawda co rusz mniej się robi, ale są przecież jeszcze płoty   
  
			
			
									
						
							 i powiedzcie mi jakie to jest w smaku ? Sporo tego przywieźli do mnie na wiosnę kilkadziesiat sztuk, ale pokupu nie było. Zobaczymy czy im przeżyją i może sam bym się zdecydował na zakup atkindii .Miejsca co prawda co rusz mniej się robi, ale są przecież jeszcze płoty
 i powiedzcie mi jakie to jest w smaku ? Sporo tego przywieźli do mnie na wiosnę kilkadziesiat sztuk, ale pokupu nie było. Zobaczymy czy im przeżyją i może sam bym się zdecydował na zakup atkindii .Miejsca co prawda co rusz mniej się robi, ale są przecież jeszcze płoty   
  
Zamiast mercedesa kupa zielska 
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
			
						Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- 
				pocillator
- 50p 
- Posty: 59
- Od: 11 sie 2012, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, od Leska do Rzeszowa...
Re: Aktinidia (Kiwi) Dr Szymanowski(samopylne) zrzuca zawiązki
Mam I Adama i Sientiabrskaja  ale posadziłem je dopiero na wiosnę...
 ale posadziłem je dopiero na wiosnę...
			
			
									
						
										
						 ale posadziłem je dopiero na wiosnę...
 ale posadziłem je dopiero na wiosnę...- 
				darnok
- 200p 
- Posty: 388
- Od: 13 kwie 2012, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Aktinidia (Kiwi) Dr Szymanowski(samopylne) zrzuca zawiązki
W smaku podobne do kiwi,słodsze,bardziej aromatyczne.
			
			
									
						
										
						Re: Aktinidia (Kiwi) Dr Szymanowski(samopylne) zrzuca zawiązki
Wyglądem przypomina agrest ,smakiem kiwi ,można prowadzić w takiej formie jak krzaki agrestu,czy porzeczki lub w wysokiej formie.
			
			
									
						
										
						- maryann
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4953
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Aktinidia (Kiwi) Dr Szymanowski(samopylne) zrzuca zawiązki
Nie, ja nie tnę na zimę- tylko wiosną. Rośnie jak gupi, więc tnę jak... mi się podoba.
			
			
									
						
							Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
			
						- 
				darnok
- 200p 
- Posty: 388
- Od: 13 kwie 2012, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Aktinidia (Kiwi) Dr Szymanowski(samopylne) zrzuca zawiązki
raczej coś bliżej winorośli,poszukaj w necie metod prowadzenie.przy siatce albo szpalerze w kształcie litery  T
			
			
									
						
										
						





 
 
		
