Dla odmiany coś z rodzaju Parodia, który w tym sezonie trochę strajkuje (nie tylko u mnie) - tak przynajmniej mi się wydawało Solidne, podwójne podlanie z nawozem w okresie aż 2 dniowego 'załamania' pogody i wdzięczne rośliny wystartowały z pąkami
Parodia aureispina
oraz w teorii parodia z czerwonymi kwiatami Przynajmniej tak wynika z nazwy.
Henryk, masz jakiś pomysł co to za jedna? Trochę zalatuje P. sanagasta
Parodia malyana v. rubriflora
miałem też drugą roślinę oznaczoną jako P. m. v. rubriflora SE32.
Z tym, że ona faktycznie miała czerwone kwiaty.
Echinopsis ('Consolation' x 'Roth92') x Echinopsis H003
oraz siewki krzyżowania H003 x H002 lub odwrotnie, kilka echinopsisów
bodajże E. obrepanda lub E. mamillosa oraz rodzynek, ostatni echinocereus
ctenoides, który przetrwał walkę z pasożytami i chorobami grzybowymi.
Jest niemal jak święta jabłoń z Seksmisji
Echinocereus pectinatus ssp. ctenoides, Los Alamos, Texas
Dzięki za zainteresowanie
Poniżej dwie rośliny, które zakwitły przed moim wyjazdem w góry, stąd data z 10 sierpnia.
Echinopsis hybr. H008
i pomyśleć, że poniższy kwiat jest z tego samego klonu.
Tegoroczny jest zdecydowanie mniejszy i bledszy
Zapyliłem go pyłkiem Chamaecereus hybr. H006 choć nie wiem czy taka
kombinacja się powiedzie. Nie byłoby problemu gdyby to pyłek echinopsisa
poszedł na słupek chamaecereusa.
Mateusz, u mnie zawsze jest na czym oko zawiesić tylko widownia niechętna
Henryk, mam nadzieje, że twoje pochwały podziałają na moje rośliny motywująco
Chamaecereus hybr. H015, ? 7cm póki co największy kwiat wśród dotychczas kwitnących chamaecereusów
Krzyżowanie: Chamaecereus hybr. H015 x Echinopsis hybr. H008
Nie, to krzyżówka przywieziona w tym roku z czeskiej plantacji u Dubena Moje krzyżówki są dopiero na etapie siewek szczepionych na Pereskiopsis lub na własnym korzeniu.