Zapewne pamiętacie moje nieszczęsne D. phal (w końcu mam tylko jedno

) jakiś czas temu wypuściło młody przyrost, który pięknie urósł, ale i jedno keiki ze starej pseudobulwy, którym kiedyś się tu chwaliłam. Ostatnio zaczęłam mieć obawy czy coś z niego będzie bo pseudobulwa, na której rósł zrobiła się już bardzo pomarszczona a keiki stało w miejscu.. Zastanawiałam się czy nie odciąć kawałka pseudobulwy razem z keiki i nie "zapuszkować" w szczelnym pojemniku z warstwą sphagnum.. Dzisiaj niestety zauważyłam, ze owe keiki też zaczyna usychać, pomarszczyło się, aż mu łuski zaczęły tak śmiesznie odstawać, więc uznałam, że niewiele mam do stracenia. Jestem ciekawa czy ta metoda coś u mnie zdziała
a to jeszcze jeden storczyk, którym się nie pochwaliłam... od mojego 7-letniego siostrzeńca z okazji obrony

Mam nadzieję, ze to jakaś piękna Vanda a nie żaden farbowaniec
Mam nadzieję,że w przyszłym tygodniu pokażę Wam trochę więcej, chyba, że dalej nie będę miała aparatu to będę musiała Was przetrzymać ;)