Ogródek AGNESS

[korzo_m]

Ty pokazuj, nie miej skrupułów, zawsze ktoś coś odgapi, wykorzysta na drugim krańcu Polski.

[AGNESS]

Majeczko cieszę się, że się, że i Ty jesteś zadowolona z Lilypolu ....a i oprócz dobrej jakości, to mają piękne odmiany
Poduchy cóż....... no to pokazuję ale zdjęcia niestety nie oddają ich milusiej puszystości .... oprócz tego uszyłam jeszcze 3 serduszka z resztek materiału, taka mini-girlandka połączona szydełkowym łańcuszkiem ... ale już nie zdążyłam cyknąć fotek

Dorotko

[korzo_m]

Bardzo ciekawe, a co jest w środku, intrygują mnie te końcówki doszywałaś czy uformowałaś z całości.

[IWONA1311]

Witaj Agnieszko
W ogródku jak zawsze ślicznie wszystko rośnie i kwitnie, ale czytam że teraz dużo się u Ciebie dzieje, Ola się usamodzielnia, to będzie dla Was wszystkich nowa sytuacja, z którą na pewno wspaniale sobie poradzicie. Widzę też że prześliczne rzeczy wykonujesz do nowego mieszkanka córci, wianeczki i wałeczki bardzo mi się podobają

[aage]

Aguś wałeczki wyszły perfekcyjnie ..jesteś moją wnętrzarską siostrą

[AGNESS]

Dorotko Ola kupiła gotowe podusie, tylko bez poszewek..... takie golaski. (Ale można uszyć np z płócienka a jako wsyp zastosować wkład z normalnych poduszeczek.... )Ja uszyłam takie ścisłe tunele, ale dłuższe niż trzeba..... ścisnęłam je po obu końcach i pozostało trochę materiału, z którego uformowałam taki ,,koczek,, który przyszyłam do poduch...

Iwonko cieszę się bardzo, że podobają Ci się moje małe ,,dziełka,, Lubię wymyślać takie niespotykane dekoracje... inne niż w sklepach I wielką radością jest dla mnie, jeśli znajdą uznanie w oczach moich znajomych i przyjaciół
Ola już pojechała, teraz będziemy urządzać jej samodzielne gniazdko Zmiana to ogromna i smutna dla nas wszystkich.... jakoś tak zbyt wcześnie to nastąpiło

Aguniu bardzo dziękuję Ci za takie cieplutkie słowa.... niesamowicie się cieszę, że podobają Ci się moje twory

[Maska]

Agnieszko ja zacznę od wianuszków, bo są piękne a te wałki super pomysł! z takimi dodatkami córci będzie się dobrze mieszkało i na pewno wiele razy padnie to mama mi zrobiła

[Margo2]

Bardzo lubię Twoje prace.
Ja jestem pogodzona z tym, że mój syn wczesniej czy póxniej opuści gniazdo rodzinne.
Chłopcy najczęściej bardziej związują się z rodziną dziewczyny, bo ona ciągnie do swoich.
Także będziesz miała częsty kontakt z córką. Ja na to nie licze. Chłopcy nie sa tacy rodzinni.

[ewamaj66]

Mnie się syn wyprowadził w zeszłym roku. Na początku było mi trudno pogodzić się z tym, że już nie mój, tylko czyjś, ale mi przeszło. Zakładam, że jest szczęśliwy układając sobie życie i zaraz mi przechodzi.
Dobrze wiedzieć, że Lilypol coś pokaże Ja także byłam zadowolona z zakupów.

[E-mienta]

Bardzo lubię Twoje prace.
Ja jestem pogodzona z tym, że mój syn wczesniej czy póxniej opuści gniazdo rodzinne.
Chłopcy najczęściej bardziej związują się z rodziną dziewczyny, bo ona ciągnie do swoich.
Także będziesz miała częsty kontakt z córką. Ja na to nie licze. Chłopcy nie sa tacy rodzinni.

Przysluchuje się rozmowie o odchodzących dzieciach i stwierdzam, że u mnie całkiem na opak. Corcia idzie na studia na drugi koniec Polski, ale jakoś tak bez łez... nie to że nie jesteśmy związane emocjonalnie.. po prostu ja wyszłam z domu jak miałam 15 lat do liceum z internatem i praktycznie już nigdy nie wróciłam. Młoda ma 19 lat i nie może się doczekać kiedy pójdzie na swoje. Za to syna mam takiego co pewnie z nami zostanie. Inny typ... są tacy co ich świat ciągnie i tacy co domu się trzymają.... ale jak sobie pomyśle, ze jakas synowa by w moim ogrodzie... wrrrrr..

[AGNESS]

Marysiu bardzo się cieszę, że podobają Ci się moje małe ,,twory ,, Kocham tworzyć takie dekoracyjne przedmioty, i jest mi niezmiernie miło, jeśli komuś przypadną do gustu ..... Takie plany snułam z kwiatami lawendy..... uwielbiam wianuszki i bukieciki z nich.... ale przez domowe zawirowania i brak czasu w związku z tym, przegapiłam czas zbioru i już przekwitła dziś ścięłam, ale jest już brzydka i nie nadaje się do dekoracji.... a ja tak uwielbiam lawendowe wianuszki na świece np

Gosiu ciesze się bardzo, że podobają Ci się moje ozdoby
Chłopcy i dziewczyny to faktycznie całkowicie inne charaktery..... przeważnie dziewczynki bardziej związane z domem i delikatniejsze..... chłopaki to emocjonalni siłacze ....chociaż są też odstępstwa od reguły....

Ewuniu jak to mówią z czasem wszystkie emocje bledną...... to naturalne.... ale na początku ciężko..... chociaż teraz emocjonujemy się urządzaniem nowego gniazdka i to też jest fajne i odpędza troszkę smutki....
Ja niestety nie skorzystam z oferty Lilypolu.... tłok na rabatach.... nawet mam problem z przesadzeniem tych, które przesadzone być muszą..... chodzę i szukam miejsca, gdzie by to je wcisnąć....

Miętowa Ewuniu tak to czasami bywa, że dziewczyny są mniej związane z domem niż chłopcy..... dobrze, że Twoja Olunia nie przeżywa wyjazdu, będzie jej łatwiej zaklimatyzować się
Co Ty mówisz ....synowej po łapkach za wtrącanie się do ogrodu???

Kilka dzisiejszych obrazków.... zapraszam na wędrówkę po ogródku

[Ginia]

Aguś, co to za liliowiec na pierwszej fotce? Kolor ma obłędny i chyba kwitnie dosyć przysadziście?
No i floksy.... mam do nich sentyment. Jak miałam 6 latek byłam u mojej prababci i upajałam się zapachem kwiatów, tylko nie wiedziałam jakich. Gdy zaprosiłam do siebie floksy okazało się, że to był właśnie ten zapach, aż się popłakałam ze szczęścia. Są cudne

[AGNESS]

Giniu niestety nie znam nazw moich liliowców.... ten jest moim zdaniem wyjątkowo piękny, kolor obłędny, kwiatów masa, i jest taki zwarty, niezbyt wysoki....
Floksy i ja bardzo lubię, i za wygląd i za zapach.... nie dziwię się wcale, że tek emocjonalnie zareagowałaś rozpoznawszy zapach..... to wspaniałe, taki powrót do czasów dzieciństwa.... choćby przez kwiaty

[takasobie]

Te liliowce na pierwszym niesamowite! Taki radosny kolor i uczciwa kępa! Miód!T

[ElleBelle]

Oj właśnie Floksy zapach dzieciństwa