W moim wątku coś Wiosna się mocno przeciągała. Może dlatego, że długo musieliśmy na nią czekać. Ten okres wiosenny był bardzo burzliwy, niespokojny- i w życiu i w naturze. Co i rusz jakieś nieoczekiwane zdarzenia, dlatego czas zacząć coś nowego. Lato już w pełni, kwiaty kwitną, pogoda dopisuje, nawet za bardzo...Czas rozpocząć nowy wątek- letni- różany. I może przyniesie on długo oczekiwaną poprawę i stabilizację...Tego bym sobie życzyła jak i Wam wszystkich, bo dzięki Wam po każdej burzy wychodzi słońce!!
Poprzedni- wiosenny wątek znajdziecie
TUTAJ. A pierwszą część mojego wątku
TU
Ten wątek chcę poświęcić przede wszystkim różyczkom, które w tym roku otarły moje łzy po stracie sprzed 2 lat, i dały naprawde wielki popis, z czego ogromnie się cieszę, bo większość z nich to zupełnie nowy nabytek. Oczywiście nie zabraknie też innych kwiatków

Ale zanim rozpocznę ten wątek- zapraszam do wiosenno- letniego spaceru po moim ogrodzie.
