Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Czy u kogoś z was występują mutacje gron? U mnie na kilku odmianach tak się dzieje. Pierwsze 2-3 grona są normalne a wyższe robią się "megagronami"
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Jaśniej. Drobnieją owoce czy jest ich więcej na górnych gronach ?.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Owoce nie drobnieją, choć jeszcze nie o wszystkich mogę to powiedziec, bo niektóre dopiero wiążą. Ale grono rozchodzi się na 2-4 gałązki. Największym mutantem jest black Cherry, jego grona zaczynają przypominać mniejszą wersję Megagroniastego.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
O tym jak wyglądają kwiatostany pomidora w dużej mierze decydują warunki świetlne..... w trakcie produkcji rozsady.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Zastanawiam się tylko czemu o na wyższych gronach się ukazuje.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Paula, co tu jest do zastanawiania ?
Formowanie zalążków kolejnych gron kwiatowych jest rozciągnięte w czasie w całym cyklu produkcji rozsady.
Mała roślinka pomidora to jest jak płyta DVD. Po wysadzeniu do gruntu odtwarzają się po kolei warunki w jakich rosła rozsada przed wysadzeniem. Dzień po dniu, tydzień po tygodniu.
Formowanie zalążków kolejnych gron kwiatowych jest rozciągnięte w czasie w całym cyklu produkcji rozsady.
Mała roślinka pomidora to jest jak płyta DVD. Po wysadzeniu do gruntu odtwarzają się po kolei warunki w jakich rosła rozsada przed wysadzeniem. Dzień po dniu, tydzień po tygodniu.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
To jeszcze zdradza mi forumowicz co z tym światłem było nie tak że tak się stało. Podobają mi się te mutacje. 

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 42
- Od: 1 cze 2013, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Racib?rz
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
forumowicz
A tym topsinem prysnać takim stężeniem jak na ulotce bo pisze że tylko pod osłony jest !!!
A tym topsinem prysnać takim stężeniem jak na ulotce bo pisze że tylko pod osłony jest !!!
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7544
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Topsin, tylko pod osłony
Poczytaj tutaj.
http://ochronaroslin.agro.pl/index.php? ... offset=740
Ja pierwsze słyszę, że jest tylko pod osłony.

Poczytaj tutaj.
http://ochronaroslin.agro.pl/index.php? ... offset=740
Ja pierwsze słyszę, że jest tylko pod osłony.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Dzień dobry
To mój pierwszy post na tym forum
Niestety od razu z problemem przychodzę.
Jestem bardzo początkującą ogrodniczką ;-) i pierwszy raz posadziłam pomidory w donicach. Rozsadę zakupiłam na targu, ziemia jest z Biedronki wymieszana z niedużą ilością (na 20 litrów ziemi ok. 1 garść) granulowanego obornika kurzego. Dwa razy w odstępach 3 tygodniowych (ostatni raz tydzień temu) podsypywałam krzaczki nawozem do pomidorów Target: http://www.target.com.pl/produkty/nawoz ... w,394.html w ilości jaką producent określił, czyli 25 g na jeden krzak. Niestety mimo niechęci do szeroko pojętej chemii zrobiłam też dwa opryski, w pobliżu znajduje się nieduży zagon z rosnącymi ziemniakami, a moje pomidory na początku lipca miały na dolnych liściach suche brązowe plamy idące wzdłuż brzegów. Użyłam 10 lipca Curzate Cu, tydzień później Amistar, liście przestały brązowieć (te porażone oczywiście usunęłam), więc pryskam od tamtego czasu tylko mlekiem prosto od krowy rozcieńczonym 1:5. Niestety w ostatnich dniach liście znów zaczęły dostawać plam i przebarwień. Poniżej zdjęcia betaluxów:

A to Jawor z jasnymi przebarwieniami na najmłodszych odrostach i plamami na niższych liściach:

Liście dodatkowo jak widać zwijają się przy brzegach. Zwijają się też w bawolim sercu, ale poza tym chyba nic akurat im nie dolega:

Proszę o pomoc co z tym wszystkim dalej robić,czy to jakaś choroba, czy złe nawożenie, czy tez coś innego? W ogóle pomidory wyglądają trochę gorzej niż zazwyczaj, bo zdjęcia robiłam po nocnej burzy i ulewie, rano wylałam wodę z podstawek ale i tak podłoże jest bardzo mokre, no i krzaczki są nieco oklapnięte.


Jestem bardzo początkującą ogrodniczką ;-) i pierwszy raz posadziłam pomidory w donicach. Rozsadę zakupiłam na targu, ziemia jest z Biedronki wymieszana z niedużą ilością (na 20 litrów ziemi ok. 1 garść) granulowanego obornika kurzego. Dwa razy w odstępach 3 tygodniowych (ostatni raz tydzień temu) podsypywałam krzaczki nawozem do pomidorów Target: http://www.target.com.pl/produkty/nawoz ... w,394.html w ilości jaką producent określił, czyli 25 g na jeden krzak. Niestety mimo niechęci do szeroko pojętej chemii zrobiłam też dwa opryski, w pobliżu znajduje się nieduży zagon z rosnącymi ziemniakami, a moje pomidory na początku lipca miały na dolnych liściach suche brązowe plamy idące wzdłuż brzegów. Użyłam 10 lipca Curzate Cu, tydzień później Amistar, liście przestały brązowieć (te porażone oczywiście usunęłam), więc pryskam od tamtego czasu tylko mlekiem prosto od krowy rozcieńczonym 1:5. Niestety w ostatnich dniach liście znów zaczęły dostawać plam i przebarwień. Poniżej zdjęcia betaluxów:



A to Jawor z jasnymi przebarwieniami na najmłodszych odrostach i plamami na niższych liściach:


Liście dodatkowo jak widać zwijają się przy brzegach. Zwijają się też w bawolim sercu, ale poza tym chyba nic akurat im nie dolega:

Proszę o pomoc co z tym wszystkim dalej robić,czy to jakaś choroba, czy złe nawożenie, czy tez coś innego? W ogóle pomidory wyglądają trochę gorzej niż zazwyczaj, bo zdjęcia robiłam po nocnej burzy i ulewie, rano wylałam wodę z podstawek ale i tak podłoże jest bardzo mokre, no i krzaczki są nieco oklapnięte.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 42
- Od: 1 cze 2013, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Racib?rz
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Jokaer
Tak mam napisane na ulotce która była w pudełku!
Dokładnie pisze tak "Pomidory(pod osłonami)"
Na tej stronie na której mi podałas też pisze że "pod osłonami"
Tak mam napisane na ulotce która była w pudełku!
Dokładnie pisze tak "Pomidory(pod osłonami)"
Na tej stronie na której mi podałas też pisze że "pod osłonami"
pomidor (pod osłonami).
- brunatna plamistość liści, zgnilizna twardzikowa, szara pleśń, mączniak prawdziwy.
Zalecane stężenie: 0,15 % (150 ml w 100 litrach wody).
Zalecana ilość cieczy użytkowej: 120-150 l/1000 m2.
Opryskiwać od fazy początku tworzenia się zawiązków owoców, w sezonie wykonać 2-3 zabiegi w odstępach co 7-10 dni.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7544
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
No, zwracam honor, powiem Ci, że nawet się nie zastanawiałam,
tylko jak pryskałam w tunelu na SZP to i w gruncie parę krzaczków prysnęłam bo widziałam ją na kwiatkach.
tylko jak pryskałam w tunelu na SZP to i w gruncie parę krzaczków prysnęłam bo widziałam ją na kwiatkach.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 100p
- Posty: 152
- Od: 28 mar 2013, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
W foliaku i gruncie pąki kwiatowe robią się zółte i odpadają. Również kwiaty co przekwitły się trzymają (nie wiem jak to się nazywa) tam gdzie ma być pomidorek - po prostu pomidor nie rośnie i nie spycha tego okwiatu.
Co jest za przyczyna a może mają jakąś chorobę?
Co jest za przyczyna a może mają jakąś chorobę?
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5153
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
marcinek123, bez zdjęcia, to można jedynie domniemywać:
- szara pleśń,
- niedożywienie, dolne grona zabierają pokarm,
- za gorąco, nie zapylają się.
Możesz z tego mniej więcej wybrać , jaka to przyczyna.
- szara pleśń,
- niedożywienie, dolne grona zabierają pokarm,
- za gorąco, nie zapylają się.
Możesz z tego mniej więcej wybrać , jaka to przyczyna.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 27 cze 2013, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.9
Witam,
mam pytanie - dzisiaj zauważyłam, że moje pomidory podłużne - nie wiem, co to za gatunek, bo są dostane, zgniły na końcach. Mam jeszcze inne gatunki i jak na razie widzę, że tylko te zgniły. Co to może być? Liście wyglądają normalnie.
Opisując krótko historię pogodową - w piątek zostały podlane na wieczór, ponieważ w weekend miało być bardzo gorąco i było. W poniedziałek za to cały dzień nieźle lało. Czy może być to od nadmiaru deszczu? Czy może nie daj Boże jakaś choroba?
Dziękuję za rady!

p.s. przy dokładniejszym obejrzeniu krzaczków zauważyłam z pięć sztuk, które się póki co uchowały, ale miały na końcu przyklejone pozostałości kwiatka. Może to od tego w tym deszczu zaczęło gnić? A z drugiej strony na tych zgniłych żadnych resztek kwiatka nie zobaczyłam....
mam pytanie - dzisiaj zauważyłam, że moje pomidory podłużne - nie wiem, co to za gatunek, bo są dostane, zgniły na końcach. Mam jeszcze inne gatunki i jak na razie widzę, że tylko te zgniły. Co to może być? Liście wyglądają normalnie.
Opisując krótko historię pogodową - w piątek zostały podlane na wieczór, ponieważ w weekend miało być bardzo gorąco i było. W poniedziałek za to cały dzień nieźle lało. Czy może być to od nadmiaru deszczu? Czy może nie daj Boże jakaś choroba?
Dziękuję za rady!

p.s. przy dokładniejszym obejrzeniu krzaczków zauważyłam z pięć sztuk, które się póki co uchowały, ale miały na końcu przyklejone pozostałości kwiatka. Może to od tego w tym deszczu zaczęło gnić? A z drugiej strony na tych zgniłych żadnych resztek kwiatka nie zobaczyłam....