Melisa
Re: Pytanie o melisę lekarską
Melisa momentalnie ukorzenia się w wodzie- z pędów. Zetnij, wsadź do wody - tydzień i masz las sadzonek. Do zimy będą już duże.
-
- 100p
- Posty: 183
- Od: 24 cze 2012, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: malopolska
Re: Pytanie o melisę lekarską
Jeszcze jest sporo czasu na to żeby posiać melisę . Myślę, że spokojnie sobie wzejdzie do jesieni i jeszcze trochę podrośnie 

- Hemulen
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 23 gru 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skądinąd
Re: Pytanie o melisę lekarską
Idąc za wszelkimi radami, za które bardzo dziękuję, posiałem melisę i, w efekcie, będę chyba musiał zadać jeszcze jedno pytanie. Sądząc mianowicie, że tylko mały procent nasion wykiełkuje, posadziłem (w małym pojemniku 15*25 cm) prawie całe opakowanie i mam w tym momencie ponad 30 małych roślinek. Nie mam jednak (w domu, na parapecie) możliwości (ani chęci) postawienia 30 doniczek. Co powinienem (mogę) zrobić? Czy możliwe (sensowne) jest, aby po kilka takich roślinek posiać w jednej doniczce?
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Pytanie o melisę lekarską
Jeśli masz ogródek, to bez ceregieli - posadź do gruntu - przy tej ilości nawet jeśli jakieś padną, to niewielka strata. Melisa rośnie naprawdę wysoka (u mnie jakieś 1,5 m), więc donica musiałaby być odpowiednio duża, nawet na jeden egzemplarz. Najbardziej wartościowe są pędy na początku kwitnienia, więc nie da się "oszukać" rozmiarów przez przycinanie. Zioła suszone zachowują wartości przez ok. rok, więc, moim zdaniem, nie ma sensu robić plantacji tylko użytkowej. Ja z dwóch sadzonek mam aż nadto ziela, a moja mama pije melisę codziennie przed snem. No, chyba, że potraktujesz melisę jako bylinę ozdobną, albo uprawiasz dla pszczółek.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Hemulen
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 23 gru 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skądinąd
Re: Pytanie o melisę lekarską
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Nie mam niestety ogródka, a jedynie taras i to już i tak prawie cały zajęty. Póki co przesadziłem kilka wybranych roślinek do wielkiej donicy (po choince) - zobaczymy, co z tego będzie.
Piszesz, że dwie rośliny wystarczą na Twoje potrzeby - mam nadzieję, że u mnie będzie podobnie (także nastawiam się na popijanie herbaty). A propos, kiedy można zacząć zrywać liście i jak to robić (w którym miejscu urywać, by nie uszkodzić rośliny; ile liści zrywać)?
Pozdrawiam,
Hemulen
Piszesz, że dwie rośliny wystarczą na Twoje potrzeby - mam nadzieję, że u mnie będzie podobnie (także nastawiam się na popijanie herbaty). A propos, kiedy można zacząć zrywać liście i jak to robić (w którym miejscu urywać, by nie uszkodzić rośliny; ile liści zrywać)?
Pozdrawiam,
Hemulen
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Pytanie o melisę lekarską
Ścinam całe pędy, na początku kwitnienia, jakieś 20 cm nad ziemią, obrywam liście i młode wierzchołki pędów i zasuszam. Można też zasuszyć całe pędy i pokruszyć już suche. Ja lubię mieć ładne listki i kwiatki w kubku. Przy zapewnieniu odpowiednich warunków ponowny zbiór będzie jesienią. Ale jakie warunki są odpowiednie w donicy, to nie wiem. Na moich lessach większość ziół rośnie sama i raczej muszę je bezwzględnie poskramiać 

Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Mam problem z moją melisą lekarską, liście zaczęły więdnąć, łodygi oraz spód liści stały się różowe, wręcz fioletowe. Roślinkę posadziłem w glebie uniwersalnej.
Mam pytanie, da się ją jakoś uratować? Na efekt czego to wygląda? Nadmiar / niedobór Słońca, zbyt obfite / niedostateczne podlewanie?





Bardzo proszę o pomoc
Mam pytanie, da się ją jakoś uratować? Na efekt czego to wygląda? Nadmiar / niedobór Słońca, zbyt obfite / niedostateczne podlewanie?





Bardzo proszę o pomoc
Re: Melisa lekarska - traci życie! - Pomocy!
Ma za mało ziemi, składników mineralnych, wody.Melisa podobnie jak mięta jest dość 'żarłoczna'.Przesadź i wynieś na powietrze, bo również uprawa w domu nie jest korzystna na dłuższą metę dla tej rośliny.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Melisa

W zeszłym roku rozsady mi się nie udały, ale drugi sezon to drugie podejście i wreszcie dochowałam się melisy.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- kamil_kluczbork
- 200p
- Posty: 450
- Od: 19 mar 2018, o 07:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kluczbork
- Kontakt:
Melisa - roślina opadła po weekendzie
Witam serdecznie. Nazywam się Kamil i jest to mój pierwszy post na tym forum. Jestem z Kluczborka.
Przeszukałem forum i powiem szczerze - nie jestem pewien czy w dobrym dziale piszę swój pierwszy post który tytułuję :NA RATUNEK
.
W firmie do której przyszedłem pracować była malutka doniczka a z niej kilku milimetrowa roślinka - podobno szałwia lub melisa - nikt nie wiedział do końca, tak stała podobno 5 miesięcy. Zacząłem ją podlewać i trzymać na grzejniku. Ruszyła. I to ładnie.
Aż do tego weekendu....
Sami zobaczcie:
https://ibb.co/jbGEcx
Proszę o rozpoznanie: szłwia czy melia, a może jednak coś innego ?
No i najważniejsze... jak ją uratować???
Pewnie popełniłem błąd bo dodałem trochę nawozu uniwersalnego do roślin kwitnących jak dodawałem kilka dni temu ziemię i przesadzałem do nowej doniczki.
Z góry dziękuję za pomoc i jeszcze raz WITAM ;)
P.S - obok coś wyrosło, chwast ?
Przeszukałem forum i powiem szczerze - nie jestem pewien czy w dobrym dziale piszę swój pierwszy post który tytułuję :NA RATUNEK

W firmie do której przyszedłem pracować była malutka doniczka a z niej kilku milimetrowa roślinka - podobno szałwia lub melisa - nikt nie wiedział do końca, tak stała podobno 5 miesięcy. Zacząłem ją podlewać i trzymać na grzejniku. Ruszyła. I to ładnie.
Aż do tego weekendu....
Sami zobaczcie:
https://ibb.co/jbGEcx
Proszę o rozpoznanie: szłwia czy melia, a może jednak coś innego ?
No i najważniejsze... jak ją uratować???
Pewnie popełniłem błąd bo dodałem trochę nawozu uniwersalnego do roślin kwitnących jak dodawałem kilka dni temu ziemię i przesadzałem do nowej doniczki.
Z góry dziękuję za pomoc i jeszcze raz WITAM ;)
P.S - obok coś wyrosło, chwast ?
Re: Szałwia lub melisa - roślina opadła po weekendzie
Co to była za ziemia? Wydaje mi się, że taka z ogródka.Do ziół i podobnych roślin musisz kupić lekką, torfową ziemię w woreczku.Roślina jest też źle posadzona, za głęboko w doniczce, no i nie wiem czy są otworki w dnie, nie ma przewiewu. Weź mniejszą doniczkę szkółkarską z otworami i roślinę posadź jakieś 1,5 cm od krawędzi, nie podlewaj zbyt dużo.To na przyszłość, bo ta roślina (nie wiem co to, ale chyba jakiś chwast) już raczej stracona, ma zalane korzenie w nieodpowiedniej, zlewnej ziemi i doniczce.
Możesz jednak spróbować uratować. Po przesadzeniu do odpowiedniego podłoża ugnieć ziemię wokół korzeni, nie podlewaj, spryskaj całą roślinę wodą i daj pod folię.Żadne nawozy nie są potrzebne.Obok to chyba koniczyna.
Możesz jednak spróbować uratować. Po przesadzeniu do odpowiedniego podłoża ugnieć ziemię wokół korzeni, nie podlewaj, spryskaj całą roślinę wodą i daj pod folię.Żadne nawozy nie są potrzebne.Obok to chyba koniczyna.
- kamil_kluczbork
- 200p
- Posty: 450
- Od: 19 mar 2018, o 07:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kluczbork
- Kontakt:
Re: Szałwia lub melisa - roślina opadła po weekendzie
Tak, ziemia spod trawnika, z tym że cały czas rosła pięknie, od początku miała taką ziemię aż tu nagle po przesadzeniu do ziemii z nawozem i obfitym podlaniu padła. No trudno, szkoda. Jak mi się uda dzisiaj zdobyć odpowiednią ziemię to spróbuję odratować. Dziękuje za informację ;). Nie sądziłem że to może być chwast a ja się nad nim tak stresuję hehe ;)
- kamil_kluczbork
- 200p
- Posty: 450
- Od: 19 mar 2018, o 07:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kluczbork
- Kontakt:
Re: Melisa
Chyba uratowałem, no i to MELISA - tak mi się wydaje.


- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1037
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Melisa
Zdecydowanie tak. Nasza z działki to roślinka kupiona w markecie w doniczce na dziale warzywnym. Rośnie bezobsługowo, mrozy jej nie straszne. Po marcowych mrozach myślałem że po niej, ale już są młode listki. Przepyszny dodatek do czarnej herbaty.
- kamil_kluczbork
- 200p
- Posty: 450
- Od: 19 mar 2018, o 07:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kluczbork
- Kontakt:
Re: Melisa
Rozumiem że jak kupię Miętę w doniczce z marketu i wstawię do ogrodu to również będzie się rozrastać ?.