seedkris do mnie na priva napisał:
Witam. Masz może u Siebie jeżyny owocujące na pędach jednorocznych? Szukam takich i nie mogę odnaleźć takiej oferty.
Pozdrawiam
_________________
Pozdrawiam seedkris
Więc odpowiadam,
Na sadzonki tej jeżyny załatwiłem kontrakt w 2011r w USA, a znalazł ją mój najmłodszy syn, po pierwszym roku w AR w Polsce, powiedział, że co najwyżej się nauczy krowy paść na tej uczelni, wiec kazałem mu znaleźć uczelnię która go zadowoli, początkowo chciał w USA ale jak najstarszy syn powiedział mu że to syf.. to sobie odpuścił i teraz najmłodszy studiuje w CHRISTELIJKE AGARISCHE HOGESCHOOL w Dronten/Holland (musiałem skopiować bo język sobie chyba połamię) a ja z pomocą jego i najstarszego tą jeżynę sprowadziłem.
Ja ją kupowałem po ok. 15$/szt bez prawa rozmnażania przez 5 lat, ale po badaniach fitosanitarnych, łapówkach

, cle, transporcie i innych kosztach, cena wzrosła do 20$/szt. - teraz podobno w detalu aż 40$/szt .
ale uważam że warto bo nie ma smaczniejszego owocu na świecie (w/g mojego gustu to najsmaczniejsza jest śliwomorela dapple dandy, którą uprawiam od wielu lat i mam na nią licencję!!) niż ta jeżyna, ale ta jeżyna w/g gustu mojej wnuczki jest smaczniejsza nawet od poziomki leśnej a truskawka się chowa.
Jak w zeszłym roku obcinałem kwiatostany aby ją nie wysilać, ale zawsze się parę się przegapi to niektóre owoce wyrosły na 6cm dł. i 20gr wagi...wyobrażacie to sobie..50 jagódek na kg!!!. W tym roku wystawiłem zbiory na kontrakt terminowy na małą giełdę rolno-spożywczą w Hongkongu i Szanghaju już cena osiągnęła 80$/kg ale wiem że przekroczy 100$.. w następnym tygodniu muszę się zacząć rozglądać za czarterem samolotu, na razie biją się o nią emiraty, japończycy i norwegowie.
Jak ją kupowałem to miała tylko nazwę roboczą (blackberry coś tam) bo podobno była w trakcie procesu patentowego.
A!,.. dzwoniłem do syna odmiana ta podobno się teraz nazywa Reuben lub Ruben, dokladnie nie wiem, bo nie dosłyszałem

.
I tyle w temacie
