U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4135
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Witaj Gosiu warzywnik masz niesamowity podoba mi się super
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Moja żółtawa lilia nn to Big Brother, dzięki za podpowiedź Jagi
Elu, cieszę się że zajrzałaś
Iza, baniak ma pojemność 600 l, deszczówką podlewam warzywa i donice, reszta roślin musi się zadowolić wodą z węża.
Gosiu, jak przez dziesięć lat będziesz powiększać po troszku rabaty, to trawniczka niewiele zostanie, może M nie zauważy
Witaj Halinko
Warzywnik jest malutki, tym bardziej miło mi, że ci się podoba.
A właśnie, dawno nie pokazywałam, co się dzieje w warzywniku.
-- 29 lip 2013, o 22:39 --
-- 29 lip 2013, o 22:40 --
Elu, cieszę się że zajrzałaś
Iza, baniak ma pojemność 600 l, deszczówką podlewam warzywa i donice, reszta roślin musi się zadowolić wodą z węża.
Gosiu, jak przez dziesięć lat będziesz powiększać po troszku rabaty, to trawniczka niewiele zostanie, może M nie zauważy
Witaj Halinko
Warzywnik jest malutki, tym bardziej miło mi, że ci się podoba.
A właśnie, dawno nie pokazywałam, co się dzieje w warzywniku.
-- 29 lip 2013, o 22:39 --
-- 29 lip 2013, o 22:40 --
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7430
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
No proszę i najeść u Ciebie się można,podziwiam Ciebie że na takim małym skrawku zrobiłaś taki raj
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5409
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Gosieńko Kochana ...czytam - jestem - można powiedzieć - na bieżąco ...ale powiem Ci tylko tyle ...niemiecki porządek ...jakże ciśnie się na usta przysłowie ; " z kim przystajesz - takim się stajesz " ... Jak tak patrzę na Twój warzywnik i jego zdrowe , rosnące pod gołym niebem rośliny ...to mnie aż skręca ....z zazdrości . Mam swoje małe szklarenki i ponad trzydzieści krzaków pomidorów w nich rośnie ...nie używam żadnej chemii - nawet profilaktycznie / zapobiegawczo . Jednak tyle gron i w takiej ilości pomidorów na jednym gronie , to u mnie nie ma .
Ogórki zaś rosną , a właściwie rosły - bo je diabli wzięli ...zwyczajnie uschły . Zaprawiłam tylko trzy słoiki kwaszonych ...w życiu tak nie miałam . Jednak było to spowodowane tym , że one rosły w ziemi kompostowej , nasypanej na czarną folię i obłożonej deskami . Ziemi jednak było ciut za mało ...taki inspekt , to raczej na rzodkiewkę , sałatę , szczypiorek ...czy też ew. na cebulkę siedmiolatkę .
Superancko masz wyłożone te płytki ( chyba ścieżki - po których pomykasz )...nawet w szlafroczku możesz " lecieć "po szczypior , pomidorka , ogórka ...czy nawet zioła .
W życiu takiego ogrodu nie stworzę ...a Gosia / Małgo2 ma racje ...ale , ale - czyż nie jest piękne ...tworzyć , przerabiać , zmieniać , dosadzać , przesadzać ? Roboty zawsze sporo , chyba na plan piętnastoletni ...ale kiedy cieszyć się z owoców naszej pracy ...gdy tak prawdę mówiąc - nigdy nie jesteśmy zadowoleni
Wzięłam się za rabatę od ulicy ...ale w tych upałach nie da się nic robić ...wykopuję i wyrzucam ( dosłownie ) wszystkie cebule Śniedka baldaszkowatego ...będzie tylko z boku mała kępka w ryzach trzymana .
Pozdrawiam Cię z upalnego południa
Ogórki zaś rosną , a właściwie rosły - bo je diabli wzięli ...zwyczajnie uschły . Zaprawiłam tylko trzy słoiki kwaszonych ...w życiu tak nie miałam . Jednak było to spowodowane tym , że one rosły w ziemi kompostowej , nasypanej na czarną folię i obłożonej deskami . Ziemi jednak było ciut za mało ...taki inspekt , to raczej na rzodkiewkę , sałatę , szczypiorek ...czy też ew. na cebulkę siedmiolatkę .
Superancko masz wyłożone te płytki ( chyba ścieżki - po których pomykasz )...nawet w szlafroczku możesz " lecieć "po szczypior , pomidorka , ogórka ...czy nawet zioła .
W życiu takiego ogrodu nie stworzę ...a Gosia / Małgo2 ma racje ...ale , ale - czyż nie jest piękne ...tworzyć , przerabiać , zmieniać , dosadzać , przesadzać ? Roboty zawsze sporo , chyba na plan piętnastoletni ...ale kiedy cieszyć się z owoców naszej pracy ...gdy tak prawdę mówiąc - nigdy nie jesteśmy zadowoleni
Wzięłam się za rabatę od ulicy ...ale w tych upałach nie da się nic robić ...wykopuję i wyrzucam ( dosłownie ) wszystkie cebule Śniedka baldaszkowatego ...będzie tylko z boku mała kępka w ryzach trzymana .
Pozdrawiam Cię z upalnego południa
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11672
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Małgosiu, ciesz się więc bardzo - ogród właśnie powinien być tym miejscem odpoczynku z książką, a nie wieczną harówką!! Pomidorki wzorcowe!!
Pozdrawiam Cię serdecznie
Pozdrawiam Cię serdecznie
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Elu, byłby raj, jakby się jeszcze udało jabłonkę posadzić
Jagódko, ze ścieżek w warzywniku wyłożonych płytami chodnikowymi (30x30 cm) jestem bardzo zadowolona, można pomykać w kapciach Pomidorów mam 21 krzaków w gruncie i 4 w donicach, plony zapowiadają się dobrze, a jak będzie, zobaczymy. Ja też staram się uprawiać bez chemii, żółknące liście lub z plamkami natychmiast obrywam. Przeciwgrzybowy środek mam, ale użyję dopiero w ostateczności. W zeszłym roku w sierpniu pojawiła się zaraza, opryskałam krzaki i to je uratowało, owocowały do września. Ogórki przerosły moje oczekiwania, zajadamy się mizerią, kisi się drugi słoik małosolnych, zrobiłam też kika słoików sałatki. Fasola szaleje, zebrałam już ponad 4 kg, uwielbiamy z masłem i bułką tartą. Szczególnie plenna jest żółta karłowa, zielona rośnie na tyczkach i dopiero się rozkręca, ale widać że też będzie dużo. Eksperymentalnie posadziłam trzy sztuki kalafiora z rozsady i klapa, w przyszłym roku nie będę ponownie próbowała, bo szkoda mi miejsca.
U mnie się teraz ochłodziło, było upalnie i przez trzy tygodnie nie padał deszcz. W moim ogródku również znalazłoby się kilka miejsc do przerobienia, bo nie ze wszystkiego jestem do końca zadowolona, ale z przemeblowaniami na rabatach czekam do jesieni, niech rośliny sobie teraz spokojnie kwitną.
Monia, to w zasadzie pierwsze lato, kiedy mniej haruję, a więcej odpoczywam. I bardzo mi się to podoba
Zakwitły następne lilie
Pink Expression
Rialto
Stargazer
Jagódko, ze ścieżek w warzywniku wyłożonych płytami chodnikowymi (30x30 cm) jestem bardzo zadowolona, można pomykać w kapciach Pomidorów mam 21 krzaków w gruncie i 4 w donicach, plony zapowiadają się dobrze, a jak będzie, zobaczymy. Ja też staram się uprawiać bez chemii, żółknące liście lub z plamkami natychmiast obrywam. Przeciwgrzybowy środek mam, ale użyję dopiero w ostateczności. W zeszłym roku w sierpniu pojawiła się zaraza, opryskałam krzaki i to je uratowało, owocowały do września. Ogórki przerosły moje oczekiwania, zajadamy się mizerią, kisi się drugi słoik małosolnych, zrobiłam też kika słoików sałatki. Fasola szaleje, zebrałam już ponad 4 kg, uwielbiamy z masłem i bułką tartą. Szczególnie plenna jest żółta karłowa, zielona rośnie na tyczkach i dopiero się rozkręca, ale widać że też będzie dużo. Eksperymentalnie posadziłam trzy sztuki kalafiora z rozsady i klapa, w przyszłym roku nie będę ponownie próbowała, bo szkoda mi miejsca.
U mnie się teraz ochłodziło, było upalnie i przez trzy tygodnie nie padał deszcz. W moim ogródku również znalazłoby się kilka miejsc do przerobienia, bo nie ze wszystkiego jestem do końca zadowolona, ale z przemeblowaniami na rabatach czekam do jesieni, niech rośliny sobie teraz spokojnie kwitną.
Monia, to w zasadzie pierwsze lato, kiedy mniej haruję, a więcej odpoczywam. I bardzo mi się to podoba
Zakwitły następne lilie
Pink Expression
Rialto
Stargazer
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7430
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Lilie jak z obrazka i czuję już ich zapach
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5045
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Cześć, Megi, uważnie przeczytałam o tym, jak uprawiasz warzywa. Jestem pełna podziwu.
Nie dziwię się, że decydujesz się na te, które się niezawodnie udają, bo miejsce masz limitowane.
Tak mi w Twojej opowieści zapachniało małosolnymi, że pocwałowałam po nie do sklepu, taka siła sugestii .
Wszystkie trzy lilie bardzo mi się podobają i chyba nie mają monstrualnych rozmiarów, tym samym są lepsze do małych ogrodów, niż te drzewiaste, które mnie w tym roku skusiły .
Idąc za Twoim przykładem, staram się też odpoczywać w ogrodzie, a nie tylko w pocie czoła zasuwać.
I muszę przyznać, że kawa z książką, na leżaku jest bardzo dobrym pomysłem , tym bardziej, że w nocy krasnoludki ładnie ogród podlały .
Jagoda
Nie dziwię się, że decydujesz się na te, które się niezawodnie udają, bo miejsce masz limitowane.
Tak mi w Twojej opowieści zapachniało małosolnymi, że pocwałowałam po nie do sklepu, taka siła sugestii .
Wszystkie trzy lilie bardzo mi się podobają i chyba nie mają monstrualnych rozmiarów, tym samym są lepsze do małych ogrodów, niż te drzewiaste, które mnie w tym roku skusiły .
Idąc za Twoim przykładem, staram się też odpoczywać w ogrodzie, a nie tylko w pocie czoła zasuwać.
I muszę przyznać, że kawa z książką, na leżaku jest bardzo dobrym pomysłem , tym bardziej, że w nocy krasnoludki ładnie ogród podlały .
Jagoda
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Elu, lilie pachną obłędnie, szkoda że nie kwitną dłużej.
Jagi, co roku testuję jakieś nowe warzywka i powoli klaruje mi się, co będę chciała uprawiać zawsze, a z czego zrezygnuję.
Bardzo polubiłam nowy sposób na spędzanie czasu w ogródku - z książką na leżaczku. Od czasu do czasu wstaję, żeby rozprostować kości, coś tam wypielę albo przytnę, podleję jeśli nie zrobią tego krasnoludki, zbiorę plony z warzywnika... No i oczywiście knuję już plany, co i jak poprzerabiać na rabatach
Hortensja Pinky Winky
Powtarzają kwitnienie róże
New Dawn i Oklahoma
Leonardo da Vinci flirtuje z liliami
nn
nn
Jagi, co roku testuję jakieś nowe warzywka i powoli klaruje mi się, co będę chciała uprawiać zawsze, a z czego zrezygnuję.
Bardzo polubiłam nowy sposób na spędzanie czasu w ogródku - z książką na leżaczku. Od czasu do czasu wstaję, żeby rozprostować kości, coś tam wypielę albo przytnę, podleję jeśli nie zrobią tego krasnoludki, zbiorę plony z warzywnika... No i oczywiście knuję już plany, co i jak poprzerabiać na rabatach
Hortensja Pinky Winky
Powtarzają kwitnienie róże
New Dawn i Oklahoma
Leonardo da Vinci flirtuje z liliami
nn
nn
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25144
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
A ja już chyba nie umiem leżeć na leżaku.
Przez ten tydzień, kiedy były upały nic nie robiłam. I tak naprawdę byłam chyba bardziej zmeczona.
Dzisiaj schłodziło się i od razu wzięłam się do roboty.
Jakoś mi lepiej
Przez ten tydzień, kiedy były upały nic nie robiłam. I tak naprawdę byłam chyba bardziej zmeczona.
Dzisiaj schłodziło się i od razu wzięłam się do roboty.
Jakoś mi lepiej
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Gosiu, samo leżenie na leżaku na dłuższą metę byłoby nudne i pewnie już po chwili nosiłoby mnie po ogrodzie
Czytam 'Grę o tron', jestem w połowie czwartego tomiska i tak mnie ta powieść wciągnęła, że najchętniej spędziłabym z nią każdą wolną chwilę. A że równie chętnie przebywam w ogrodzie, więc łączę przyjemne z jeszcze przyjemniejszym. Ot, cała prawda o moim leżakowaniu
Augusta Luise i Rosarium Uetersen
Czytam 'Grę o tron', jestem w połowie czwartego tomiska i tak mnie ta powieść wciągnęła, że najchętniej spędziłabym z nią każdą wolną chwilę. A że równie chętnie przebywam w ogrodzie, więc łączę przyjemne z jeszcze przyjemniejszym. Ot, cała prawda o moim leżakowaniu
Augusta Luise i Rosarium Uetersen
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5045
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Bardzo ładnie wyhodowałaś różyczki, Megi, a i innym roślinom nic nie brak .
Pozarastały już przeznaczone dla nich miejsca i wychodzą poza obramowanie.
Ten leżaczek niech będzie pod ręką. Warto posiedzieć, choć przez chwilę... .
Boję się, że już niedługo wzdychać będziemy z tęsknoty za tym latem .
Korzystaj więc, ile się da.
Jagoda
Pozarastały już przeznaczone dla nich miejsca i wychodzą poza obramowanie.
Ten leżaczek niech będzie pod ręką. Warto posiedzieć, choć przez chwilę... .
Boję się, że już niedługo wzdychać będziemy z tęsknoty za tym latem .
Korzystaj więc, ile się da.
Jagoda
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Jagi, mam wrażenie, że róże niewiele się przejmują moim hodowaniem i robią co chcą. Niektóre rośliny rosną niespodziewanie szybko, dobrze że obrzeża zrobiłam, bo inaczej wymknęłyby się spod kontroli
Korzystam z lata ile się da, leżaczek cały czas stoi na tarasie, złożę go dopiero przy końcu września. Masz rację, warto posiedzieć choćby chwilę.
Dawno nie było widoczków ogólnych.
Korzystam z lata ile się da, leżaczek cały czas stoi na tarasie, złożę go dopiero przy końcu września. Masz rację, warto posiedzieć choćby chwilę.
Dawno nie było widoczków ogólnych.