Milenko, dziękuję, że wpadłaś mimo tego, że ostatnio nic nie piszę i nie wstawiam.
Mam urlop - poprzedni tydzień byłam nad morzem (Piaski na Mierzeji) i tam praktycznie mimo dobrego modemu nie było zasięgu. Nawet ruski roaming łapałam na komórce. Więc z FO nici.
Ten tydzień to przygotowania do remontu, który właśnie dzisiaj zaczęliśmy - mam na górze trzy pokoje - sypialnie i robimy zamianę - naszą dużą sypialnię oddajemy chłopcom (4 i 7 lat), a my przenosimy się do mniejszego pokoju za to sami
Trzeci zajmuje córka (14 lat) i na pewno z nikim się nie podzieli.
Listeczki od Ciebie mają się dobrze, jeden fiołeczek ma już korzonki, trochę się obawiam o skrętnika ale mam nadzieję, że będzie ok. Powoli odrabiam zaległości na FO ale we własnym ogrodzie mam straszne chwasty jednak przy tej suszy trudno plewić. Jak widać z powyższego nie mam kiedy robić zdjęć, o wstawianiu ich nie mówiąc. Obiecuję nadrobić wkrótce
Jak na pierwszy rok to jestem bardzo zadowolona z warzywniaka, część kwiatowa wymaga sporo pracy.
Marysiu - heliotrop kupiony na targu, stoi sobie w słońcu, widzę, że lubi sporo wody, przekwitnięte kwiatki obrywam, coś mi się wydaje, że on ma potencjał w sobie.
Spróbuję go przezimować. Dlaczego Twój nie kwitnie nie mam pojęcia niestety
W tym roku doniczkowcom dałam tylko na start te kuleczki długodziałające z Osmocote i dzisiaj trzeci raz podlałam pokrzywówką.