Borówka amerykańska - 3 cz

Drzewa owocowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
edicool
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 129
Od: 24 lip 2013, o 07:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ojczyzna

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Witaj,
Tutaj z czystym sumieniem polecam : http://www.krzewinski.pl/sadzonki-borowki w Zemborzycach koło Lublina
Miedzy innymi tam biorę nowości ale mają stare odmiany (cześć jest na jednej stronie, kliknij na druga stronę będziesz miał resztę odmian), mają przepiękne sadzonki w naprawdę dobrych cenach (byłem u nich przejazdem w środę), wcześniej zadzwoń i się zapytaj, ale nie powinno być problemu bo to taśma produkcyjna i teraz nie ma parcia na zakupy i możesz wybrać sobie najładniejsze sadzonki. Może od Ciebie za daleko ale warto i ceny takie aż będziesz zdziwiony. Jeżeli sadzisz w tym roku kupuj najstarsze już wczesne pierwsze owocowanie powinno ci zwrócić inwestycję w sadzonki, chyba że zrobisz tak jak ja, kupiłem w maju dwuletnie (maja już ponad 60cm po 4 pędy, pięknie rozgałęzione i za rok będą owocowały) i przesadziłem do 5l doniczek i wysadzę na wiosnę następnego roku (lub jesienią tego roku jak podłoże złapie odpowiednie pH), bo teraz przegryza się stanowisko z torfem, świeżymi trocinami i Wigorem S. Na na razie mieszam to podłoże po każdym deszczu z siarczanem amonu. U mnie na tym polu wcześniej rosła winorośl i podłoże ma pH 7,8 więc walnąłem 5 ton/ha Wigoru S jak nie złapię pH jesienią to dowalę jeszcze z tonę wigoru i posadzę wiosną.
Co do odmian, trudno doradzić bo u każdego jest inaczej jeden chwali drugi narzeka, ja wziąłbym Earliblue-wczesna, Spartan - średniowczesna , Bluecrop- podstawa, Darrow - późna (u mnie dojrzewa czasem pod osłona a u Ciebie kolo Częstochowy powinna bez problemu dojrzeć do końca w gruncie) i weź obowiązkowo po parę krzaków pozostałych odmian do obserwacji i po paru latach zobaczysz które u Ciebie pasują. U mnie już jestem prawie pewien że Bluecropa zastąpi Toro np. amerykanie już dawno mają więcej Toro niż Bluecropa.
Tu masz tabelkę dojrzewania owocow borowki: http://www.sbs.krakow.pl/images/borowka.gif , trochę stara bo nie ma najnowszych odmian.
I jest orientacyjna, bo i tak wszystko zależy od słońca.
I tyle w temacie :wit
Ciągle uczymy się na własnych błędach, kto pyta nie błądzi...więc pytaj.
Ewka42
200p
200p
Posty: 292
Od: 26 sty 2012, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

a ja w tym temacie teraz sobie myślę, że to wszystko na dziace jest bardzo kłopotliwe, koszty wysokie, a borówka w chwili obecnej kosztuje 12 zł za kg pięknych owoców i wciąż tanieje(tanieje również na zachodzie), nie lepiej sobie kupić i się najeść w sezonie?
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2548
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Moje borówki w tym sezonie, na szczęście mam glebę naturalnie odpowiadającą borówką :lol: kiedyś gdy kupiliśmy ziemię "pod dom" wraz z przyległą ziemią przemknął nam pomysł uprawy borówek na większą skalę ale na tym się skończyło .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tu troszkę na dzisiaj do przekąszenia

Obrazek

Mam pytanie do edicool - jak zabezpieczasz swoje uprawy przed ptakami no bo nie bardzo wyobrażam sobie . No i po ilu latach karczujesz krzaki i nasadzasz nowe .
Awatar użytkownika
edicool
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 129
Od: 24 lip 2013, o 07:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ojczyzna

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

chudziak pisze: Mam pytanie do edicool - jak zabezpieczasz swoje uprawy przed ptakami no bo nie bardzo wyobrażam sobie . No i po ilu latach karczujesz krzaki i nasadzasz nowe .
Mamy objazdowego sokolnika, przyjedzie, postraszy i na jakiś czas mam spokój.
Nie karczuję...bo mi serce z żalu boli, tylko wymieniam na inne odmiany lub słabsze krzewy, jesienią wykopuję krzaki otrząsam z ziemi i daję znajomym, stałym zbieraczom, rodzinie, wsadzają u siebie w grunt lub w kastry budowlane 90l z podłożem do rododendronów (bo jakoś podłoży do borówek nie produkują) i w następnym roku mają parę kilo owoców. Najstarsze u mnie mają 24 lata nawet nie odmładzane przez ścięcie wszystkich pędów, bo jak regularnie się przerzedza i odmładza i nie nadmiernie się obciąża to nie ma problemu. Ładne te borówki, dużo i dlatego drobnica bo krzak za mocno obciążony i po kilkunastu latach się wyrodzi, takie pokładające się po ziemi pędy owocujące wycinaj wczesną wiosną i słabsze owocujące wyżej prześwietlaj wycinając też wiosną, bo nabawisz się wszelakich choróbsk, musisz przenieść owocowanie wyżej (powyżej rosy), będą jagody 2 x większe może odrobinę mniej z krzaka ale wtedy dowiesz się jak powinna smakować borówka...gwarantuję Ci że się zdziwisz. Na oko czteroletnie, może niech jeszcze podrosną.
Ale też widziałem zdjęcia borówki, którą gość podobno posadził w roku 1977-8, do dzisiaj te krzaczyska maja po 2,5m wys. i średnicy i dają po wiadrze owoców i w ogóle nie były cięte !!.
I tyle w temacie :wit
Ciągle uczymy się na własnych błędach, kto pyta nie błądzi...więc pytaj.
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2548
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Moje mają jednak ok 6-7 lat , na zbiory nie narzekam, ok 4-5 kg z krzaka to chyba nie jest źle . i na nasze potrzeby wystarczającą - tylko musimy właśnie chronić przed ptakami ale MójŚlubny "zbudował" taką konstrukcję zabezpieczającą ,która w tym roku jest na tyle wysoka ,że wchodzę pod nią bez większych problemów :lol: .
Awatar użytkownika
edicool
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 129
Od: 24 lip 2013, o 07:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ojczyzna

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

chudziak pisze:Moje mają jednak ok 6-7 lat , na zbiory nie narzekam, ok 4-5 kg z krzaka to chyba nie jest źle . i na nasze potrzeby wystarczającą - tylko musimy właśnie chronić przed ptakami ale MójŚlubny "zbudował" taką konstrukcję zabezpieczającą ,która w tym roku jest na tyle wysoka ,że wchodzę pod nią bez większych problemów :lol: .
Masz rację, nie mogłem złapać skali, dopiero teraz zauważyłem na zdjęciu te cegły, duże ładne krzaki.
Ciągle uczymy się na własnych błędach, kto pyta nie błądzi...więc pytaj.
Awatar użytkownika
edicool
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 129
Od: 24 lip 2013, o 07:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ojczyzna

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Coś do poczytania w wolny czas:
http://www.wtwoimogrodzie.pl/ ,
Ciągle uczymy się na własnych błędach, kto pyta nie błądzi...więc pytaj.
cewe
500p
500p
Posty: 555
Od: 28 lip 2013, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Edicool-wg ciebie w amatorskiej uprawie borówki wystarczy nawożenie co 2 tyg. siarczanem amonu w ilości 1 łyzka stołowa na 10 litrów pod krzak co 2 tygodnie ,aż do końca czerwca.
Opryski profilaktyczne siarkolem na wisnę w stężeniu 3-5% oraz mocznikiem (ale jakie stężenie?) na jesień przed opadnięciem liści.
Czy te zabiegi są wskazane dla małej uprawy przydomowej?
Dziękuję za wszystkie rady w tym wątku.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
edicool
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 129
Od: 24 lip 2013, o 07:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ojczyzna

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Ewka42 pisze:a ja w tym temacie teraz sobie myślę, że to wszystko na działce jest bardzo kłopotliwe, koszty wysokie, a borówka w chwili obecnej kosztuje 12 zł za kg pięknych owoców i wciąż tanieje(tanieje również na zachodzie), nie lepiej sobie kupić i się najeść w sezonie?
Ogród to hobby i pasja i nie ma co oczekiwać że zyski przewyższą nakłady ale jak doliczysz własną satysfakcje z uprawy, przyjemność dla podniebienia i oczu a szczególnie...bezcenny widok min znajomych - to naprawdę warto, wiem coś o tym sponsorując ogród żony ;:173 .
Co do borówki to ja dawno przewidziałem że rynek się załamie i to za max. 3-4 lata (bo widzę ile jest nasadzeń wokół mnie). W 1989r. płaciłem za sadzonki borówki 5 marek niemieckich (było to wtedy strasznie drogo) ale wszystkie nakłady zwróciły się po kilku latach uprawy i dlatego obecnie przeważa u mnie, powoli zastępując borówkę świdośliwą, której sadzonki 11 lat temu sprowadziłem ze stanów za straszne pieniądze i która zwróciła mi nakłady w 3 roku uprawy, obecnie sprzedaję ją cenie...minimum ponad 5-krotnie wyższej niż borówkę, bo jest uwielbiana przez dzieci za swoją słodycz a dzieciom się nie odmawia (moja wnuczka 3l jak i inne dzieciaki w rodzinie, jak pierwszy raz spróbowała jagody swidośliwy to do ust nie bierze borówki).
To jest jak... sport, pierwsi wygrywają a ostatni przegrywają.
I tyle w temacie. :wit
Ciągle uczymy się na własnych błędach, kto pyta nie błądzi...więc pytaj.
Awatar użytkownika
edicool
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 129
Od: 24 lip 2013, o 07:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ojczyzna

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

cewe pisze:Edicool-wg ciebie w amatorskiej uprawie borówki wystarczy nawożenie co 2 tyg. siarczanem amonu w ilości 1 łyzka stołowa na 10 litrów pod krzak co 2 tygodnie ,aż do końca czerwca.
Opryski profilaktyczne siarkolem na wisnę w stężeniu 3-5% oraz mocznikiem (ale jakie stężenie?) na jesień przed opadnięciem liści.
Czy te zabiegi są wskazane dla małej uprawy przydomowej?
Dziękuję za wszystkie rady w tym wątku.
Pozdrawiam
[/quote]
Witaj,
1 łyżka czubata siarczanu amonu na 10l wody/krzew/2 tyg. to takie maksymalne dawki jak dla np. dużych krzewów na zdjęciach chudziaka, ale to naprawdę zależy od wieku, siły wzrostu, kondycji, stresu, owocowania krzewów w poprzednim roku, jak obfite - no to wiadomo więcej nawozów i wielu jeszcze innych czynników, krótko mówiąc za dużo pisania.
Obserwuj rośliny i dawkuj niedobory azotu dobrze widać ponieważ krzewy nie dają silnych przyrostów, liście wyrastają drobne, zielonożółte z odcieniem żółtoczerwonym. Skrajną oznaką głodu azotu sa drobne nekrotyczne plamki na liściach i niesmaczne drobne owoce.

Oprysk siarkolem w tym stężeniu to zabieg myjący i to z głową trzeba zrobić, opryskaj dokładnie w okresie bezlistnym bardzo wczesną wiosną jak się pojawi fuzarioza lub jakaś grzybica (np.biały nalot) ja mam tysiące krzewów i musze zapobiegawczo Ty nie musisz, stosuj jak się pojawi choroba.
Mocznikiem 2% możesz dodać siarczanu cynku lub lepiej chelatu cynku poprawi to mrozoodporność przed zimą, oprysk azotem powoduje to że roślina zmagazynuje część azotu w korzeniach na potrzeby wiosenne a liście szybciej się rozłożą i w kompostowniku na wygrabisz (zalecane).
I tyle w temacie :wit
Ciągle uczymy się na własnych błędach, kto pyta nie błądzi...więc pytaj.
cewe
500p
500p
Posty: 555
Od: 28 lip 2013, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

p.s. Jakie polecasz odmiany świdośliwy?
Awatar użytkownika
edicool
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 129
Od: 24 lip 2013, o 07:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ojczyzna

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Poprawiłem poprzedni post bo wolniej piszę niż myślę i dlatego często poprawiam swoje posty zeby wszystko było jasne i nie było pomyłek.
cewe pisze:p.s. Jakie polecasz odmiany świdośliwy?
Np. Świdośliwa "Prince William", ostatnio dosadzałem, jak posadzisz duży krzew z doniczki wiosną to w połowie czerwca tego samego roku będziesz miał porządną garść owoców a w 3 roku wiadrami.
Ciągle uczymy się na własnych błędach, kto pyta nie błądzi...więc pytaj.
kerad77
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 47
Od: 15 sie 2012, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

edicool pisze:
Obserwuj rośliny i dawkuj niedobory azotu dobrze widać ponieważ krzewy nie dają silnych przyrostów, liście wyrastają drobne, zielonożółte z odcieniem żółtoczerwonym. Skrajną oznaką głodu azotu sa drobne nekrotyczne plamki na liściach i niesmaczne drobne owoce.
To ja może też coś zapytam, mianowicie w ostatnim krzaku z łącznie 4szt. mam dokładnie takie objawy jak napisałeś, mianowicie drobne liście zielono-żółte. Ale teraz już chyba na siarczan amonu za późno bo nie zdrewnieją do zimy.
Czy coś jeszcze można zrobić, czy zostawić tak jak jest i się nie przejmować?

Pozostałe trzy krzaki mają ładne zielone liści, ale owoce zamiast nabrzmiewać (stawać się większe), to mimo iż już są fioletowe, to są małe i zaczynają marszczyć się, jak skóra u człowieka po 90-tce. :(

Dodatkowo było poruszane podlewanie borówek, niestety nie mam zbiornika na deszczówkę, będę coś myślał w tym temacie i podlewałem borówki wodą z wodociągów twardą (dużo wapna). Ostatnio na wejściu do domu zainstalowałem zmiękczacz wody, bo dość miałem zacieków na kabinie prysznicowej, oraz zatykających sie perlatorów. Mam możliwość pobierać wodę zarówno przed jak i za zmiękczaczem, to może podlewać wodą po zmiękczaczu borówki, na pewno ma mało wapna, bo sama w sobie jest bardzo śliska i jakiekolwiek sodki piorąco-myjące pienią się w niej wspaniale, w przeciwieństwie do wcześniejszego stanu?
Nie posiadam pH-metru także nie wiem jakie jest dokładnie, tak samo na ta chwilę nie wiem jaka ma twardość w skali niemieckiej, bo sobie nie zakupiłem odczynników do pomiaru, takie jak w sklepach zoologicznych.
Co sądzisz o tym pomyśle, bo nie chciałbym im zaszkodzić, są co prawda małe jak karzełki, ale są :)
Dzięki

PS. A siarczan potasu kiedy dokładnie zacząć podawać? Bo póki co tylko siarczanem amonu podlewałem do końca czerwca.
Awatar użytkownika
edicool
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 129
Od: 24 lip 2013, o 07:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ojczyzna

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Witaj,
Możesz śmialo teraz jeszcze dolistnie zasilić siarczanem amonu lub mocznikiem i możesz dodać siarczanu potasu dla lepszego drewnienia.
Dobra szkoła mówi, że do końca czerwca podajemy podajemy azot tylko w formie posypowej czy tez fertygacji (lub polewowej).
Dolistnie możesz podać zawsze nie ma to dużego wpływu na drewnienie pędów, ja zawsze pryskam mocznikiem z różnymi dodatkami nawozowymi po zbiorach i na jesieni przed opadem liści lub przymrozkami.
Woda ze ZMIĘKCZACZY CHEMICZNYCH JEST SZKODLIWA DLA ROSLIN a szczególnie z tych urządzeń w których wykorzystywana jest sól zmiękczająca.
I tyle w temacie :wit
Ciągle uczymy się na własnych błędach, kto pyta nie błądzi...więc pytaj.
cewe
500p
500p
Posty: 555
Od: 28 lip 2013, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Przygotowuję stanowisko do przesadzania 5 letnich borówek.Kopię rów o szer.0,8mx0,4m.
Wchodzą trociny i gleba.Dodać do tego 0,5kg Wigoru s na 1m2 w celu zakwaszenia?
Masz jakies wskazówki co do przesadzania takich krzaków? Termin wiosenny może być?
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”