TerDob Tereniu w imieniu lilii i liliowców
Co do szałwii muszkatołowej to siewek było sporo i zbierałam je do kupki aż tu przyszła plaga nornic i turkuci na nasza działkę i z całej gromadki uratowałam chyba 3 sztuki ....
Trzeba często oglądać od dołu rośliny i szukać norek i dziurek wtedy można jeszcze działać bo podkopane rośliny padają jak much bez naszej pomocy.
Walkę rozpoczęliśmy a kto wygra ???
takasobie - Miłko faktycznie Lilia Lankon robi wrażenie.
W tym roku u mnie wyjątkowo dużo lilii bo posadziłam nawet te mniejsze cebulki odsadzone przy wykopywaniu ubiegłorocznym ale nie bezposrednio do gruntu tylko w długich doniczkach, które stosuje sie na balkon i dopiero do gruntu.
Wszystkie zakwitły - w większości 1 lub 2 kwiaty ale jednak. Teraz trzeba dokarmić i za rok już będzie solidniejsze kwitnienie. Pewnie będą nadwyżki bo ogród nie z gumy...
Wspólczuję takiego gościa - poskrzypki sa i u mnie ale zbierałąm ręcznie i pryskałam ze 2 razy.
Spodobały Ci się lilie z hortensją .Z kulami białej Anabelle to wszystkim kwiatom pasuje
Jej krzewy rosną u nas w kilku miejscach bo potrafi rozjaśnić i ozdobić każdy zakątek.
Z czasem zastąpię innymi odmianami jak sie rozrosną le teraz niech ona cieszy oczy.
leszczyna - Krysiu ja tez narzekam na nadmiar wilgoci ale na naszym terenie narzekanie nic nie daje. Trzeba działać indywidualnie i tak tez zrobiliśmy.
Dzięki temu mogę sobie pozwolić na niektóre rośliny mimo,że nie lubią stania w wodzie...
PW poszło w obie strony
malgocha1960 - Małgosiu z moich obserwacji wynika,że szałwie raczej sie nie rozrastają w szerz na ilość sadzonek. Jedynie robią się pokaźnych rozmiarów.
Podobnie dzieje sie z szałwią srebrzystą dlatego sadze blisko siebie przynajmniej 2 lub 3 sztuki minimum wtedy jest efekt.
Czy Ci zakwitła skoro piszesz,że wystrzeliła jednym pędem ?
JacekP - Jacku aha czyli liliowi kupiony jako 'Red Suspenders' nim nie jest ???
No widzisz ... taka tam robota z tym kupowaniem odmian w szkółkach czy też na allegro ... czasami mnie az trzęsie ze złości.
Wiosną kupowałam tojady aby powiększyć kolekcję - mało tego,że jak zakwitły okazało się,że te odmiany juz mam to chyba przywlokłam z nimi jakąś chorobę czy szkodnika - tracę jeden po drugim. Z dużej kepy tojada lisiego nawet jednej sadzonki chyba nie uratuje a zalezy mi chociaż na kilku nasionach to on nowa wyhoduje - az mi serce pęka.
wielkakulka - Aniu tak właśnie jest jak mówisz - to zasada dwuletnich roślin. Sąsiadka może spróbować - nic nie traci ale ważne jest gdzie się przycina bo od tego cale oszukaństwo zależy...
perdii - Małgosiu ja też z wielkim sentymentem wspominam ten widok. Żal mi ale juz sie sypało wszystko i czasami lepiej zrobic cos od nowa niz sztukować, łatać itd...
Jedno ale ... cały cza chodzi mi po głowie czy z tymi wiciokrzewami to dobry pomysł na tak dużą powierzchnię. faktem jest,ze ja nie chcę 100% pokrycia jak było pod winobluszczem.
jednak on nie chorował nigdy na nic a liście dorodne i błyszczące. Wiciokrzewy lubią mszyce , u nas jakoś nie ale za to od miesiąca walczę z mączniakiem u jednego i juz liście poskręcane i podeschnięte więc zero uroku.
grazynarosa22 - Grażynko witaj.
Z brakiem czasu to my wszyscy tak mamy

Kiedyś myślałam,że to moja organizacja dnia szwankuje i miałam żal do siebie bo uważałam,że jestem osoba zorganizowana.
Forum otworzyło mi oczy na to ,że hobby potrafi pochłonąć z doby nawet 25 godzin - gdyby to było możliwe ale wiadomo,że nie jest bo doba ma 24 .
Tolka czyli Tolmiea menziesi ????
Faktycznie nie ma jej w szkółkach itp ... dziwne ale chyba żurawki modniejsze a ona mniej znana. U mnie ładnie obie odmiany sie rozrastają więc mus podesłać tak miłej koleżance .
W tym roku mam tylko siewki szałwii wiec nasionkami nie poratuję.
Powiadasz ,że gady i płazy omijasz ... no co ja na to poradzę,że sie nie lubicie.
Czy nawet takie maleństwo , które nazywam żabko-kijanka też Ci nie pasuje ?
Poszłam z kubkiem do stawu po wodę i cos takiego przyniosłam...
marzena06 - Marzenko witaj po dłuższej przerwie.
Po powrocie zaległości - powoli nadrobisz i nie ma pośpiechu.
wielkakulka - Aniu
maniusika - Janko ja nie rozmnażałam od Ismeny liliowców .Po prostu kupując od niej kilka lat temu brałam je jako jej krzyżówki i siewki wyhodowane przez nią le jeszcze bez nadania nazwy. Mnie to nie przeszkadzało.
Wpadki w kupowaniu każdy z nas ma ale przyzwyczaić się do tego nie mozna bo to paskudne ze strony sprzedawców.
beatab - Beatko no takiej grupy roślin dwuletnich, które zamiast
zakwitnąć w drugim roku po prostu znikają nie znam.
To dziwny przypadek
iwona0042 - Iwonko dziękuję za miłe słowa.
Będziesz zadowolona z niej - Krwawnica pospolita naprawdę jest ozdobą a szczególnie gdy rozrośnie się wtedy te kłosowate grona dość długie bo nawet 50 cm i więcej dają wielką plamę koloru. Kwitnie dłużej niż odmiana rózgowata - przynajmniej u mnie kolejny rok tak jest.
Jej urok to kolor i naturalność a do tego samoobsługowa.
nemezja - Karolinko one same w sobie sa piękne ale dziękuję.
e-babcia - Jadziu skoro nacieszyłaś oczka to i ja się cieszę .
judyta - Judytko to i dobrze.
Sadzonki fuksji ucięte w ub tygodniu przeszły podroż i juz mają początki młodziutkich korzeni ... czyli wstydu mi nie przyniosły.
Liliowce u mnie zagościły z praktycznej strony bo dobrze im w naszych warunkach. Nie zawsze jest możliwe zmienić je więc prościej dopasować rośliny do tych warunków.
Za wszystko dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
marpa - Maryniu zawsze mówię,że nasze spacery po ogrodach to nie tylko uczta dla oczu ale i nauka.
Dziękuję ,że wpadłaś do mnie.
lora - Misiu bardzo lubie takie piętrowe nasadzenia.
Obrzeża z żywych roślin najbardziej mi pasują do moich założeń ale nie zawsze jest to możliwe.
Przykładowo taka rabata z trawami, liliowcami i miodunką u ich stóp
JAKUCH - Jadziu o matkoooo ...... ale roboty miałaś.
Bardzo sie boję zapowiadanych upałów - u nas przyjemny mikroklimat na działce ale dotarcie do niej spacerkiem czasami umęczy. Cieszy mnie,ze masz też rośliny lecznicze.
Mydlnica to też ozdoba ,pachnie teraz silnie i cudnie. Duża kępa w pełni kwitnienia daje silny zapach w miejscu wypoczynku pod dachem otwartej altany.
ewamaj66 - Ewciu ja z kolei bardzo powoli przymierzałam sie do nich. Pierwsze zakupy sprzed kilku lat mokre wiosny zabrały ale teraz już jest lepiej bo poziom rabat podwyższony.