Ewo,tak zrobię.
Już wszystko wyczytałam i będę ją zimować razem z pelargoniami.
Mam nadzieję że mi się uda
Joluś,jak tylko dostałam tą fuksję

to natychmiast pomyślałam o Tobie
Będziemy wymieniać uwagi w czasie zimy.
Mówisz że 38 złociszy to tanio!
(zerknę na all... .)
Odnóżka hibiego, nie ma sprawy,tylko że to tak wolno rośnie że ja bym się na to nie pisała
Pewnie dopiero na emeryturze cieszyłabyś się hibkiem
Alu,ja choruję na naparstnicę ale jej jeszcze nigdzie nie spotkałam.
Polowanie trwa,pewnie kiedyś ją zdobędę
Co do fuksji,to pamiętam że moja ciocia nazywała ją wszarzem

i chyba coś w tym jest... .
A te mucho-ćmy to ja nie wiem co to może być?
Może zrób oprysk z confidoru?