Niewykluczone jest,że znalazłaś powód dla którego nie mogę odnaleźć w tym roku pysznogłówek,ale na pewno z czasem znowu będą.Różyczka jedynaczka ma już u mnie 4 lata,zeszłego roku musiałam ją na gwałt przenieść i chyba ją to uratowało,wprawdzie ma mniej słońca ale więcej spokoju i na pewno mniej ją dotknie pył wapienny.
Evluk-Obecnie jestem na chwilę w pracy pilnie zawezwana i konstatuję że multiflora niezmordowanie kwitnie,tym razem na piątym już piętrze kwiatów,vitellinoides wypuściła w czerwcu pęd,a obecnie jest już na nim pięć liści,z czego trzy prawie normalnej sporej wielkości,naleśnikowa ma cztery nowe liście,jeden wielki,pozostałe rosną i krzepną,kerri zielona która mnie martwiła bo miała dwa liście i nic ruszyła i ma liści sześć już dużych,rozwijają się dalsze dwa,arnotiana,motoscai,engleriana,heuskeliana,gracilis,DS 70 Red,serpens,neobudica,carnosa variegata,australis lisa,bella variegata,silver splash,siamica podrosły.Są i straty padła lacunosa eskimo i chinghungen-SIS bee.

Judyto-niech no tylko się rozrośnie!Tak tak czekam na te właśnie,białego nie mam ani jednego(choć jeden krążący już po Forum mam obiecany),zostawiam miejsce na floksy.Dotychczas byłam przekonana,że to mężczyźni nie potrafią określać kolorów ani sprecyzować o jaki odcień chodzi...Tego białego z różanym oczkiem wypatrzyłam już w ofercie pod "floksy kolor loteria"!A kilka dni temu pod knajpą na Błoniach.
W Podokiennym Języku Śródpodagrycznikowym(nazwa od kształtu zastanego,który może się zmienić) znajdzie się miejsce na drugiego pigwowca jeśli odchwaszczanie pociągnę ku klonowi,który z sąsiadem Maćkiem W.sadziliśmy w dzieciństwie.Proszę napisz jaka powinna być rozstawa między pigwowcowa.Tego starego obowiązkowo jesienią przytnę,co bardziej widoczne suche gałązki już wycięłam i uwolniłam go od siewek orzechów brazylijskich.
Hipki w stanie różnym szczypioru trzymam pod oknem w dużym pokoju,żeby nie miały za dużo słońca i żeby nie były bardzo na widoku.