Mamciu Tereniu, co za jeżóweczki! A motylkowe zdjęcia jakie cudne! Ostatnio próbowałam coś tam pstrykać rusałkom na lawendzie, ale gdzie tam, ani jedno zdjęcie nie wyszło.

Nie dało się wyperswadować, żeby na chwilkę przestały machać tymi skrzydłami.

A Tobie się tak pięknie udało.
