Ogród Linety 2

[Lineta]

No masz, dziewczyny przyszły z kawą, a gospodyni zniknęła. Ładna mi gościnność! Ale wiecie co, odwołano mnie pilnie i potem już przez cały czas coś się działo. Teraz wreszcie mam trochę wolnego, więc od razu hop na FO i za chwilę do Waszych ogrodów.

Agusiu, Ty taka zajęta jesteś, a kiedy będziesz miała jakiś urlop?

Polu, co do róż, to raczej nic nie wykombinuję, ale cebulka kalli chętnie do Ciebie pojedzie jakoś jesienią, albo wiosną, po zimowaniu w piwnicy, jeśli wolisz. Daj tylko adres na priv.

Ewciu Majowa, to u Ciebie już zawitała zmiana pogody, a u nas jeszcze dziś cieplutko, jutro ma być pochmurno, a w czwartek deszcz. Ale podobno tylko tego dnia, a potem znów upały powyżej 30!

Ewciu W, a dlaczego właściwie nie masz tej wody na działce? To musi być strasznie uciążliwe, zwłaszcza w taki czas jak teraz.

Może jeszcze kilka zdjęć? Dzisiaj będą rośliny jadalne.

Powoli ciemnieją owoce aronii.



Coraz większe dyńki:



Czerwona porzeczka już pyszna, na ciasto w sam raz.



I malinki, przepraszam za nieostre zdjęcie, ale to najbardziej udana z czterech prób:



Dzisiaj przy okazji pewnej wizyty było właśnie takie ciasto, z porzeczkami i malinami z ogródka.

[zeberka4]

Plony w tym roku jak się patrzy
U mnie było trochę porzeczek ale i tak jestem bardzo zadowolona

[Dorota71]

Oki, jestem i idę sobie pochodzić po Twoim ogrodzie.

[AGNESS]

Linetko ależ pysznie się u Ciebie zrobiło.... i jeszcze ta wzmianka o cieście owocowym......mmmmm pychotka Ja jutro będę robiła szarlotkę z pierwszych tegorocznych jabłuszek

[kogra]

Z tego powojnika na wierzbie zamiast gruszek nieżle się uśmiałam.
Ale wygląda super.
Ja dzisiaj własnie zrobiłam sok z agrestu z pomarańczą.
A porzeczki mam zamiar jutro obrać, bo już nawet słodkie się zrobiły w tym słońcu.
Dobrze, że mi o cieście przypomniałaś, chociaż jedno też muszę upiec.

[bwoj54]

Linetko!...i ja poczęstuję się malinkami...Pychotka!
Powojnik na wierzbie prezentuje się super...ale zastanawiam się.... przyrosty wierzby nie zagłuszają go?....moje wierzby rosną jak "zwariowane"
Nasyciłam się pięknem Twojego ogrodu...uwielbiam to miejsce!
Pozdrawiam serdecznie w kolejny upalny dzień

[Lineta]

Dziękuję Wam gorąco za wizyty! Dzisiaj wbrew zapowiedziom ranek nadal słoneczny, więc ogród trzeba było podlać. Trawnik jakoś zbiedniał od upału, chyba tylko solidne deszcze skłonią trawę do rośnięcia. Ale pst, może niech się jeszcze nie pojawiają.

Zeberko, pewnie, jednak owoce z własnego ogródka to coś zupełnie innego niż kupne. Polubiłam nawet czarne porzeczki, bo są NASZE. A co dopiero te, które rosną na krzakach, które sama wyhodowałam z uciętych gałązek! To już nie tylko smak owoców, to smak satysfakcji.

Dorotko, miło Cię gościć. Mój ogród nie jest wzorowy pod ŻADNYM względem, ale i tak go uwielbiam i cieszę się, gdy ktoś go ogląda.

Agness, jak wspaniale! Tęskni się potem przez cały rok za takimi ciastami ze świeżych owoców, prawda? Miłego szarlotkowania, a ja z kolei spróbuję coś upiec z czarnymi porzeczkami.

Grażynko Kogro, Muszę koniecznie zrobić tej wierzbie zdjęcie z drabiny albo z dachu garażu, kiedy ta korona fioletowieje od kwiatów powojnika. My to widzimy tylko z balkonu.
Sok agrestowo-pomarańczowy musi być pycha, dałaś już gdzieś przepis?

Bogusiu, tak, wierzbę przycinamy dość mocno, bo rośnie rzeczywiście jak szalona. Pędy powojnika zedjmujemy wtedy, na ile się da, i oplatamy wokół kratki na ścianie. Ale to pomaga na krótko, za chwilę wierzba znowu wyrasta na wszystkie strony, powojnik pnie się w górę i znów mamy fioletową symbiozę wierzbowo-powojnikową.
Ojej. Głupio słuchać pochwał, kiedy się zna wszystkie niedostatki swojego ogrodu. Ale przyznam, że ja też uwielbiam mój ogródek. Dziękuję, że tak miło o nim mówisz.

A to jest moja "prawa rabatka", w tej chwili bardziej atrakcyjna od lewej, bo kwitną liatry, ostróżka i dzwonki karpackie.

[aage]

Dzień dobry
Do uropu został jeszcze miesiąc....ale myślami jestem już gdzieś na plaży

[wiolamanka]

Linetko ciekawy pomysł z powojnikiem na wierzbie
Mówiąc o gruszkach na wierzbie to ja mam w ogrodzie na Oliwniku waskolistnym.
Są już dosyć spore gruszeczki
Piękna hortensja ogrodowa w towarzystwie bukietówki Vanila Fraise

[reniuniek]

Linetko, dawno się u ciebie nie ujawniłam zaglądam cichaczem
Malinki i inne owoce wyglądają pysznie, aż ślinka cieknie .Na prawie rabacie kwitnie ci wszystko co bardzo mi się podoba

[ewamaj66]

Swoje ostróżki już wycięłam-startują od nowa, żeby zakwitnąć powtórnie

[malgocha1960]

Linetko,u ciebie jeszcze ostrózka kwitnie?U mnie juz wszystkie przekwitły i obcięłam te kwiatostany,nie wiem czy dobrze.

[kwiaty_poli]

piękne są ostróżki, świetnie komponują się z liatrami

[gloriadei]

Linetko
piękny ogród! a ile owoców, aż slinka cieknie!
i super połączenie ostróżki z liatrą, chyba muszę znów zaprosić liatry do ogrodu.

[Lineta]

Dziękuję Wam serdecznie za wizyty i miłe komentarze. Dzisiaj czuje się w powietrzu zmianę pogody, może nawet popada. Dobrze by było, byle nie za długo.

Aguś Aage, oby Ci ten miesiąc zleciał jak z bicza trzasł. Fajnie być na plaży, choćby w wyobraźni. Pięknego dnia!

Wiolu, pokazywałaś na swoim wątku te gruszki na oliwniku? Bo jakoś nie zauważyłam albo coś pominęłam. To bardzo ciekawe, może wstawisz jakieś zdjęcia? Ogrodówka i mnie się podoba, tylko myślę teraz, że posadziłam je pewnie za blisko siebie i konieczne będzie rozsadzenie w nieodległej przyszłości.

Renatko, fajnie, że jesteś. Ja też do Ciebie często zaglądam. Dziękuję za dobre słowo.

Ewciu Majowa, ja też dzisiaj zetnę nasienniki ostróżek, które już przekwitły. Czekałam z tym, bo chciałam, żeby dojrzały nasionka. Obiecałam ich trochę już komuś na FO. A może jeszcze komuś się przydadzą? Ta błękitna ostróżka jest dopiero co kupiona w stanie początkowego kwitnienia i dosadzona na rabacie.

Małgoś, pewnie, że dobrze zrobiłaś, trzeba obcinać, ale ja trzymam specjalnie, żeby dojrzały nasionka dla Ciebie! Oby tylko te ostróżki rzeczywiście wyszły takie ciemne, jak widziałaś na zdjęciu.

Polu, prawda?! Też się cieszę, ża tak fajnie to wyszło, bo na ogół nie mam takiego zmysłu do komponowania roślin. (Tak samo zresztą jak ubrań. ) Czasem coś się trafi jak ślepej kurze ziarno.

Ewciu Gloriadei, Tak się cieszę, że wpadłaś. Pewnie, liatry są ładne i tak ciekawie zakwitają, od góry do dołu, odwrotnie niż większość roślin. Moje posadziłam w zeszłym roku i ładnie przetrwały zimę pod warstwą kory. Ciekawe, czy ten patent się sprawdzi w ciągu następnych zim.

Teraz może jeszcze parę migawek z ogródka i przyległości.

Floksy zakwitły:



Postanowiłam Wam pokazać mój "Zakątek czarownicy", ewentualnie "babki zielarki":